Nie jestem "któraś z Was" ale jako rodzaj męski odpowiem

. Coś mi ta nazwa mówi ale nie jestem pewien. Tzn. jedno jest pewne, że nie miałem z nimi nic do czynienia. Ja znam tylko
LINK USUNIĘTY. W sumie nie mieliśmy wyjścia, bo nie chciałem nikogo wynajmować ale była nagła potrzeba na ślubie pozawozić kilka osób z rodu seniorów do domu, bo nie dawali rady ( nadmiar procentów) Niechętnie ale sięgnęliśmy właśnie po nich. Tak między nami powiem nie było jakichś problemów. Nasze "pijaczyny" dowiezione do domu. Nie mam doświadczenia w wynajmowaniu aut ale na podstawie tej jednej sytuacji mogę rzec że opłaca się
