Autor Wątek: Mamusie-studentki, czyli jak pogodzić macierzyństwo z nauką  (Przeczytany 1379 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Nie wiem, czy był juz taki watek, ale w każdym bądź razie nie widziałam:)

Są tu jakieś mamy stunedtki?? Ja urodzę jak będę na 4 roku (styczeń, czyli zimowy semestr). Studiuję dziennie, mąż pracuje i tak sie zastanawiam jak ja sobie poradze w szkole. Wezmę ITS- to pewne. Kurde, planowalismy Maluszka, wiedzialam jaka jest sytuacja a teraz się boje i wymyślam. Jak "przeżyjemy" letni semestr 4 roku pozniej juz z górki. Najgorsze jest to, że tu nie mamy żadnej babci, cioci itp. Michał jest przekonany do opiekunki, ale ja się troszkę bede bała zostawić niespełna miesięczniaka komuś obcemu. A jak Wy sobie radzicie??

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Mamusie-studentki, czyli jak pogodzić macierzyństwo z nauką
« Odpowiedź #1 dnia: 1 Czerwca 2007, 14:05 »
Ciekawy temat. Ja na szczescie nie mam takiego problemu. Postawilam rodzine wyzej niz studia.

Pewnie Demka Ci pomoze - ta to sobie zawsze daje swietnie rade i uczy sie na samych 5-tkach - nic tylko podziwiac i brac przykład.
Chyba Rybka tez jest studentka no i ma dwojke dzieci - mocarna jest :)

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mamusie-studentki, czyli jak pogodzić macierzyństwo z nauką
« Odpowiedź #2 dnia: 1 Czerwca 2007, 14:12 »
Nam ostatnio pewien profesor powiedzial na wykladzie, ze jak kobieta rodzi dziecko, to juz nic poza nim nie widzi, nauki, innego swiata. Tylko to Maleństwo. Wiem, że i tak może być, ale skoro już tyle przeszłam na tych studiach, tyle stresu, to chcę wytrwac;)

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: Mamusie-studentki, czyli jak pogodzić macierzyństwo z nauką
« Odpowiedź #3 dnia: 1 Czerwca 2007, 20:30 »
No dobra Antalis zawstydziłaś mnie porządnie...

Samych piątek niestety nie mam :( Chociaż w ziumowym semestrze były samje 5 i jedna 4 :D A teraz mam juz jedno 4+ :wink:

Otóż ja byłam w podobnej sytuacji...urodziłam w semestrze zimowym na 4 roku, albo konkretniej w ferie  :D Wzięłam ITS, dostałam bez problemu, bo mamy studentki zawsze dostają :D  Do szkoły chodzic nie musialam, ale na cwieczenia chodziłam, chociaż mogłam zaliczać w innym terminie, nikt nie robił mi żadnych problemów, ale tez nie szedł zbytnio na rekę, tzn. mogłam przekładać terminy egzaminów, zaliczeń, ale zdawałam je jakbym uczęszczała na zajęcia...

Powiem tak: taki Maluszek motywuje, wiesz, że masz czas na naukę, kiedy Maleństwo śpi i musisz sobie dac radę :D i uwierzcie mi nie jest to takie trudne :!:

Buziaczki :D jak chcecie wiedziec cosik więcej to pytajcie ja odpowiem :D
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mamusie-studentki, czyli jak pogodzić macierzyństwo z nauką
« Odpowiedź #4 dnia: 1 Czerwca 2007, 21:20 »
Demko a powiedz mi zdawałaś tą sesję zimową normalnie, czy wzięłas sobie wcześniejszą??

I jeszcze jedno, kto zostaje z Oliwką jak Ty jesteś na uczelni??

Pozdrawiam

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: Mamusie-studentki, czyli jak pogodzić macierzyństwo z nauką
« Odpowiedź #5 dnia: 1 Czerwca 2007, 21:59 »
sesję zdawałam normalnie, ale rodziłam w lutym...teraz na roku mam koleżankę, która tez jest w ciązy i dostała wcześniejszą sesję...bez problemu...zdała juz chyba wszystko :D

a z dzieckiem zostaje albo mama albo teściowa albo brat, siostra, tata... to przeciez tylko 1,5 godzinki :D
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Mamusie-studentki, czyli jak pogodzić macierzyństwo z nauką
« Odpowiedź #6 dnia: 3 Czerwca 2007, 22:37 »
Martyna ja urodziłąm Kaise w klasie maturalnej, potem zaraz poszłą mna studia za granicą gdize byłam sama z małym dzieckiem. Skończyłam studia i zaczełam następne, w trakcie których zasżłam w ciąże z Antosią, a studiujędwa różne kierunki w dwóch miastach. Na semestr letni dostałąm urlop zdrowotny, ale tylko na jedynch studiach. DO krakowa nadal jeżdziłąm i jeżdże. Od pażdziernika wracam na studia. Nic sięnie martw, można jak bardzo się chce! Ja do tego jeszcze pracowałam w pełnym wymiarze ale poszłam na L$ w 4 miesiącu.