Autor Wątek: perypetie z suknią w salonie ślubnym  (Przeczytany 2905 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline susa
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 1
perypetie z suknią w salonie ślubnym
« dnia: 4 Maja 2007, 20:41 »
Teoretycznie przyjemna ceremonia jaką ma być mój ślub stała się przyczyną wielu stresów i kłopotów z powodu nieuczciwego wykonawcy mojej sukni.
Na etapie składania zamówienia wszystko było pięknie ładnie. 27.01.2007 r.podpisaliśmy zamówienie/umowę (treść tutaj http://autentika.civ.pl/test/umowa.jpg  ), wpłaciłam zaliczkę w wys. 1000zł (wartość sukienki 1900zł) i czekałam.
Dzień po ustalonym terminie była pierwsza przymiarka. I wtedy zaczął się koszmar. Sukienka była zdecydowanie za duża (kompletnie niedopasowana) i widocznie przybrudzona. Brakowało wcześniej ustalonych elementów - ramiączka itp. Zdjęto nową miarę, co poskutkowało kolejnymi koszmarnymi przeróbkami. Druga i trzecia!!! przymiarka to ZA MAŁA sukienka. W tej chwili brakuje w talii 10cm, a sukienka nadaje się prosto do prania. Pamiętajmy, że miała być nowa, szyta na miarę. Dodatkowo trzymiesięczny termin realizacji minął...
Właściwie jestem zdecydowana na rezygnację, jednak nie znam podstaw prawnych, które mogą mi umożliwić wycofanie się z tej okropnej transakcji... Jakie powinny być moje kolejne kroki? Czy salon, który mi ja przygotowuje jest bezkarny, czy też istnieje możliwość skutecznej walki z taką ignorancją i nieuczciwością?
Proszę o pomoc i z góry dziękuję za wszelkie porady.

Pozdrawiam

Gabiś
  • Gość
perypetie z suknią w salonie ślubnym
« Odpowiedź #1 dnia: 4 Maja 2007, 20:50 »
Naprawdę ci współczuję:( to faktycznie przykra sytuacja. Jeśłi chodzi o aspekty prawne to oczywiście możesz im wytoczyć proces o niewywiąznanie się z umówy ale chyba sama się domyśłasz że to potrwa dość długo. Może lepiej dogadaj się jakoś z nimi?? postarsz ich sadem to może oddadzą zaliczkę?? Nie wiem co ci doradzić:(

Offline Aniela
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
  • data ślubu: 26.01.2008
perypetie z suknią w salonie ślubnym
« Odpowiedź #2 dnia: 4 Maja 2007, 23:16 »
Na moje oko umowa jest tak skonstruowana, że nie bardzo masz jak się z niej wymiksować. Ale pamiętajmy,że wiążąca jest również umowa ustna! Więc w sądzie możesz dochodzić swoich spraw, chociaż wydaje mi się, że bez ew. porady prawnika może się nie obejść.

Biorąc pod uwagę to co na umowie jest napisane, a więc termin ślubu maj, radziłabym się z salonem dogadać. Zadałabym konkretne pytania:
1. Jak oni wyobrażają sobie dopasowanie sukienki? (w końcu chyba krawcową nie jesteś, nie musisz się na tym znać)
2. Co ze stanem sukienki? Czy mają zamiar Ci ją wyczyścić?
3. Co jeżeli chciałabyś zrezygnować z realizacji tego zamówienia?

Wiesz wydaje mi się, że może wszystko da się jeszcze jakoś załatwić.
Życzę powodzenia.

Ps.Co do ramiączek itp. przy pierwszej przymiarce bym przebaczyła.
Ps2.Dlaczego zaznaczoną masz płeć mężczyzna?

Offline żonka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1779
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.09.2008
perypetie z suknią w salonie ślubnym
« Odpowiedź #3 dnia: 15 Maja 2007, 18:43 »
susa, a gdzie masz napisane, że wpłaciłaś zaliczkę w wysokości 1000 zl? Masz na to jakieś pokwitowanie? Wpłaciłaś zaliczkę czy zadatek? Bo to jest duża różnica? W przypadku zadatku masz prawo żądać zwrotu kwoty dwa razy wyższej niż wpłaciłaś. W przypadku zaliczki niestety możesz domagać się zwrotu tylko tej kwoty którą wpłaciłaś. Kwestie zadatku i zaliczki są uregulowane w Kodeksie Cywilnym, radzę poczytać. Również sprawy związane z zawartą umową (pisemną i ustną) są uregulowane w Kodeksie Cywilnym więc proponuję sobie poczytać i potem, rzucając paragrafami, postraszyć salon, z którym zawarłaś umowę. Z doświadczenia wiem, że jeżeli tylko ktoś usłyszy jakiś nr paragrafu i przytoczoną jego treść, to głupieje i od razu przystaje na wszystkie narzucone przez ciebie warunki. Tak więc jako lekturę polecam Kodeks Cywilny.

Offline evamarija
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 148
  • Płeć: Kobieta
perypetie z suknią w salonie ślubnym
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Maja 2007, 15:54 »
Moim zdaniem sprawa jest do zalatwienia na poziomie sklepu - musisz byc jedynie pewna swego: poinformuj o niezgodnosci z umowa, jakie masz zastrzezenia, powiedz o kontakcie z rzecznikiem - powinni byc swiadomi co moze ich czekac. Ponizej daje linki do poczytania.
Nie wiem kiedy masz slub ale wydaje mi sie ze powinnas zazadac zwrotu pieniedzy i szukac sukni gdzie indziej - pomysl ze nawet na kilka dni przed slubem mozesz byc w stresie czy z suknia wszystko ok jak tego nie zrobisz.


Tu namiary na Rzecznikow Praw Konsumenta - zadzwon i sie poradz:
http://e-konsument.pl/rzecznik.htm
http://www.uokik.gov.pl/pl/ochrona_konsumentow/rzecznicy/
Tu masz info o zadatku i zaliczce:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=24849&w=51125138&v=2&s=0