No to szybciutko, pojawiłysmy się...
JA, dziubasek i tylunia (w swoje urodzinki)
Nie przedłużając.
To chyba najbardziej wyluzowana para, jaką widziałam...Witali się z goścmi, nawet do Nas podeszli...Eh, bosko było
no i co najważniejsze, pozowali do zdjęć