Cześć Justysiekmalutki
Włosy miałam wszystkie spięte z tyłu a z przodu luźno puszczona grzywka (mam taką dłuższą na skos). Niestety mam za krotkie włosy, żeby coś można było wypuszczać, to był za krótki okres, żeby je porządnie zapuścić, a do tego jest ich dużo, sa bardzo ciężkie, grube i śliskie, więc zrobić mi fryzurę, która się będzie trzymać, jest dość ciężko
Ale po obejrzeniu fryzury w domu myślę, że co nieco pozmieniamy, żeby ją trochę uprościć, ponieważ suknia jest zbyt bogata i dlatego na głowie nie powinno się zbyt dużo dziać. Maikjaż też trochę będę chciała poprawić, ale generalnie jest ok
Tak, dziś mam generalną przymiarkę i zabieram już suknię do domu, mam nadzieję, że już dziś będzie z nia wszystko ok, bo naprawdę mam dość, 4 m-ce czekania i 1,5 przerabiania :/ I największy stres mam właśnie z nią związany, bo zostały tylko 3 dni!!!
Wczoraj w Doboszu zapieliśmy już wszystko na ostatni guzik, wesele, poprawiny, noclegi, ustawienie stołu (podobno jesteśmy prekursorami w tym ustawieniu, więc ciekawe jak to wyjdzie
) Jedziemy w czwartek zawieźć winietki, prezenty dla gości i alkohol, jak również rzeczy na poprawiny, więc będzie okazja, by zobaczyć to ustawienie stołów wcześniej i ewentualnie coś jeszcze zmienić przed piątkowymi dekoracjami.
Limuzyna, fotograf, Katedra, organista, kwiaciarnia, zespoł, autokar już ogarnięte, zostały same drobiazgi a z nimi jest najwięcej zabawy :/ No i te moje wszystkie przedślubne zabiegi upiększające, a ja jestem strasznym niecierpliwcem, więc nie wiem jak to zniosę
Nie stresuj się Justysiekmalutki, przed Tobą cały rok!!! To ma być piękny dzień a nie stresujący
ja się tam jak na razie wcale nie przejmuję, stresa będę miała dopiero przed samym kościołem
Póki co moi rodzice nadrabiają za mnie, ledwo się idzie z nimi dogadać:P