Autor Wątek: Kolorystyka ślubna  (Przeczytany 6798 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Tulinka

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 33
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2010
Odp: Kolorystyka ślubna
« Odpowiedź #30 dnia: 27 Sierpnia 2010, 10:46 »
Justysiekmalutki jesteśmy ze Szczecina :) Ale tak jak pisałam Ci już wcześniej, w związku z tym, że dość późno zaczęliśmy szukać sali (zaręczyliśmy się w lutym i od razu padł pomysł wzięcia ślubu jeszcze w tym roku :)) nie mieliśmy już zbyt dużego wyboru a bardzo nam zależało, aby przenocować wszystkich gości. Stąd padł pomysł Dobosza :)

Dziś wzięłam wolne, więc niedługo jedziemy zapiąć wszystko na ostatni guzik z Doboszem, a potem z zespołem, a po południu idę na próbny makijaż i fryzurę. Napiszę Ci później jak to ustawienie stołów wyszło w zderzeniu z rzeczywistością ;) Jeśli we wnęce nie będzie fajnie, to zrobimy w drugą stronę, czyli na okno, ale postaramy się tak to zrobić, żeby jednak nie trzeba było tańczyć między stołami.

A jak u Ciebie Justysiekmalutki przygotowania? Czy na razie daliście sobie na wstrzymanie? A Wy jesteście z Polic czy Sz-na?

Offline justysiekmalutki
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 66
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13 sierpnia 2011
Odp: Kolorystyka ślubna
« Odpowiedź #31 dnia: 27 Sierpnia 2010, 21:13 »
Tulinko, mam nadzieję, że Wasze potyczki ze stołami będziemy mogli obejrzeć już 2 września :) To już niedługo. Stresujesz się?

Czekam oczywiście na wrażenia z makijażu i fryzury, bo sama nadal mam mętlik w głowie :) Zwłaszcza jak się umalować i jaka fryzura do sukienki bez ramiączek.

Tulinko u nas narazie stanęło wszystko w miejscu bo większość spraw mamy już załatwionych. Narazie piliejszą sprawą jest kościół - w tym tygodniu musimy podejść do księdza się rpzypomnieć oraz wybór dekoratorki i tu czekamy na to co stworzy artena na Waszym weselu :) Potem już pójdą w ruch zaproszenia, winietki, wybór fryzjera, makijażystki, nad którą wciąż się waham. Sama nie wiem czy przepłacać (mam problemową cerę), czy wziąć kogoś kogo mam najbliżej bo zależy mi na tym, żeby to był odbry makijaż. A ja jestem z Polic a mój narzeczony ze Szczecina. Slub i wesele tak wyszło ze również odbędą się w Policach.

Offline Tulinka

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 33
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2010
Odp: Kolorystyka ślubna
« Odpowiedź #32 dnia: 29 Sierpnia 2010, 21:47 »
Cześć Justysiekmalutki!
Z fryzury i makijażu jestem bardzo zadowolona, wiemy co ewentualnie trzeba będzie zmienić w dniu ślubu, więc wszystko powinno ładnie wyjść :) Włosy miałam spięte z tyłu, ale nie w kok i do tego pięknie przypięta popielato-srebrna róża (bo tak jak Ci już wspominałam moja suknie jest koloru ivory z popielatymi wstawkami i haftami, poza tym na pupie mam 3 popielate róże :)) i bez welonu. Makijaż miałam dość ciemny, obowiązkowo ciemne kreski, bo sama na co dzień tak się maluję i bez kresek czułabym się naga :/ Oczy miałam pomalowane na szaro-srebrno-biało, fajnie to wyszło :) Najbardziej przeraża mnie godzina tego makijażu i fryzury, bo trzeba będzie wstać ok. 7 rano :(

Co do stresu, to na razie go nie ma, jest jeszcze tyle rzeczy do zapięcia na ostatni guzik, że nie ma czasu na stres :) Bardziej się przejmuję całą logistyką, jak to wyjdzie i czy niczego nie zapomnimy.

Jutro odbieram wreszcie suknię ślubną, też na ostatnią chwilę, bo ciągle jakieś przeboje z gorsetem były :/ Jutro też idę do fryzjera na kolor i podcięcie końcówek, w środę mam paznokcie, w czwartek rzęsy i brwi, trochę tego jest :) Nie wspomnę o wizycie w Doboszu i miliona telefonów, które trzeba jeszcze będzie wykonać :/

Ty masz jeszcze dużo czasu, my zorganizowaliśmy wesele w ciągu pół roku, a Wy macie jeszcze cały rok, więc spokojnie wszystko ogarniecie :) W razie co mogę Ci ze spokojnym sumieniem polecić moja makijażystkę, która jest jednocześnie stylistką postaci, więc może Ci nawet dobrać suknię ślubną i co tylko będziesz chciała :)

Offline justysiekmalutki
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 66
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13 sierpnia 2011
Odp: Kolorystyka ślubna
« Odpowiedź #33 dnia: 30 Sierpnia 2010, 20:31 »
Witaj Tulinko. Pomału już Cię widzę oczami wyobraźni :) szaro-srebrno-biały - taki makijaż najbardziej mi się podobał i jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to sama mam ochotę na taki makijaż. Widziałam kiedyś u jednej panny młodej i tak mi się spodobał... niesamowity był. Niby ciemny, ale ten szary, srebrny i biały rozpromieniał całą twarz. Mam nadzieję, że jakiegoś zdjęcia się doczekam od Ciebie :) bo wciąż zatstanawiam się nad makijażystką jak wiesz, a do tego jeszcze ten makijaż... ah cudo :)

Tulinko a włosy miałaś poprostu podpięte część a część jakby rozpuszcone?

Tulinko powiem Ci że jak tak Cię czytam, to sama chyba już się stresuję. Jak to bedzie w trakcie, jak to bedzie po wszystkiemu, jak to całe życie bedzie wyglądać i aż się boję, stresuję i chyba wszytsko po kolei :) A suknię już jutro przywozisz do domu?

Offline Tulinka

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 33
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2010
Odp: Kolorystyka ślubna
« Odpowiedź #34 dnia: 31 Sierpnia 2010, 10:48 »
Cześć Justysiekmalutki :)
Włosy miałam wszystkie spięte z tyłu a z przodu luźno puszczona grzywka (mam taką dłuższą na skos). Niestety mam za krotkie włosy, żeby coś można było wypuszczać, to był za krótki okres, żeby je porządnie zapuścić, a do tego jest ich dużo, sa bardzo ciężkie, grube i śliskie, więc zrobić mi fryzurę, która się będzie trzymać, jest dość ciężko :) Ale po obejrzeniu fryzury w domu myślę, że co nieco pozmieniamy, żeby ją trochę uprościć, ponieważ suknia jest zbyt bogata i dlatego na głowie nie powinno się zbyt dużo dziać. Maikjaż też trochę będę chciała poprawić, ale generalnie jest ok :)

Tak, dziś mam generalną przymiarkę i zabieram już suknię do domu, mam nadzieję, że już dziś będzie z nia wszystko ok, bo naprawdę mam dość, 4 m-ce czekania i 1,5 przerabiania :/ I największy stres mam właśnie z nią związany, bo zostały tylko 3 dni!!!

Wczoraj w Doboszu zapieliśmy już wszystko na ostatni guzik, wesele, poprawiny, noclegi, ustawienie stołu (podobno jesteśmy prekursorami w tym ustawieniu, więc ciekawe jak to wyjdzie ;)) Jedziemy w czwartek zawieźć winietki, prezenty dla gości i alkohol, jak również rzeczy na poprawiny, więc będzie okazja, by zobaczyć to ustawienie stołów wcześniej i ewentualnie coś jeszcze zmienić przed piątkowymi dekoracjami.

Limuzyna, fotograf, Katedra, organista, kwiaciarnia, zespoł, autokar już ogarnięte, zostały same drobiazgi a z nimi jest najwięcej zabawy :/ No i te moje wszystkie przedślubne zabiegi upiększające, a ja jestem strasznym niecierpliwcem, więc nie wiem jak to zniosę :P

Nie stresuj się Justysiekmalutki, przed Tobą cały rok!!! To ma być piękny dzień a nie stresujący :) ja się tam jak na razie wcale nie przejmuję, stresa będę miała dopiero przed samym kościołem :) Póki co moi rodzice nadrabiają za mnie, ledwo się idzie z nimi dogadać:P

Offline justysiekmalutki
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 66
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13 sierpnia 2011
Odp: Kolorystyka ślubna
« Odpowiedź #35 dnia: 31 Sierpnia 2010, 17:59 »
Cześć Tulinko, tak sobie Ciebie czytam i przeżywam jakby to był mój ślub już niedługo już za trzy dni. Żołądek pewnie nie wytrzymałby od nadmiaru nerwów, a Ty taka spokojna :)

Fryzurka napewno wyjdzie przepięknie, makijaż również, w ogóle wszystko... :) A jakie prezenty macie dla gości? My jesli pozostanie przy czekoladzie chcemy kupić ferrero rocher dla gości i ustawić przy każdym talerzyku. A suknia? Nie boisz się, że Twój narzeczony ją zobaczy? To w sumie jeszcze 3 dni :)

A jakie plany na przyszłość? Mieszkacie razem już czy zaczniecie dopiero po ślubie? Bo mi marzy się od razu poślubie wrócić do naszego M... :)

Offline Tulinka

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 33
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2010
Odp: Kolorystyka ślubna
« Odpowiedź #36 dnia: 31 Sierpnia 2010, 22:22 »
Justysiekmalutki wszyscy oczy przecierają, że jestem taka spokojna, ale ja zawsze powtarzam, że grunt to dobra organizacja :) Mam po brzegi wypisany kalendarz, telefon się nie urywa od ciągłych przypomnień, dlatego nie mam czasu na stres, jestem ciągle w biegu i na pełnych obrotach :) I dlatego też mniej się boję, że czegoś zapomnę :) Poza tym mój M to ostoja spokoju, więc on mnie też mocno wycisza, co jest raczej trudne ;)

Dziś suknia już pojechała do domku moich rodziców, oboje przyjechali, by ja ode mnie odebrać jak tylko skończy się przymiarka. A z moim M mieszkamy razem już od ponad roku, ale umówiliśmy się, że z racji lepszej organizacji będę noc przed ślubem spała w moim starym ukochanym pokoiku u rodziców, w którym też już wisi moja piękna suknia, dlatego nie ma szans, by M ją wcześniej zobaczył. Zobaczy ją dopiero przed błogosławieństwem :)

Co do prezentów to mamy takie małe ecru lekko połyskujące pudełeczka w kształcie prezentu z wierszykiem, a w nich jest 5 migdałów, które symbolizują tyle samo życzeń: szczęście, długowieczność, bogactwo, cudowne dzieci i zdrowie. W takiej samej tonacji poszły zaproszenia do gości i zawiadomienia do kościoła, jak też z identycznymi akcentami są winietki dla gości. Więc można powiedzieć, że wszystko z jednej parafii :) A niestety na punkcie kolorystyki i szczegółów mam fisia :/ Zresztą winietki, prezenty i cały wystrój obejrzycie sobie w piątek :) Artena już jutro zacznie nam dekorować salę, a w pt dowiezie kwiaty :) Będzie cudnie!

Co do planów na przyszłość to najbliższe to URLOP!!! wyjeżdżamy gdziekolwiek, jakkolwiek, byleby długo i ciepło było :) A poważnie to chcemy jakiś last minute ogarnąć na ostatnią chwilę i wyjechać w jakieś ciepłe kraje, bo po tym wszystkim przyda się porządny odpoczynek :) A Wy Justysiekmalutki byliście gdzieś? Radzę Wam dobrze odpocząć przed wszystkim co Was czeka ;)
Długo już razem mieszkacie? I w ogóle ile jesteście razem i kiedy były zaręczyny? :) opowiadaj!

Offline justysiekmalutki
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 66
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13 sierpnia 2011
Odp: Kolorystyka ślubna
« Odpowiedź #37 dnia: 1 Września 2010, 08:38 »
Witaj Tulinko. To widzę, że przygotowania już na końcówce. Jeszcze tylko jutro i Wasz wielki dzień. Trzymam kciuki, żeby się wszystko udało.

My nie mieszkamy jeszcze razem, ale zastanawiamy się nad tym.  Na ślub właściwie już większość spraw mamy ustalonych, a tak naprawdę nie wiadomo jak to będzie kiedy zamieszkamy razem :) Jesteśmy ze sobą 2 lata i 5 meisięcy niemalże, a zaręczyny były 14 miesięcy temu. Tulinko a jak to było u Was? Jakie jest porównanie kiedy się meiszka razem a kiedy tylko się spotyka?