Kiedyś była para, która jechała na tandemie. To co prawda rower, ale pewnie problem z suknią ten sam.
Zakładam, że powinna być jakaś nie bardzo rozłożysta.
Pomysł jest fajny, zwłaszcza jeżeli macie motocyklowych przyjaciół i mogliby Wam jeszcze zrobić eskortę