Autor Wątek: Niemowlę - instrukcje obsługi dla ojców  (Przeczytany 1169 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Niemowlę - instrukcje obsługi dla ojców
« dnia: 11 Lutego 2007, 14:15 »
Oto artukuł ktory znalazł moj mąz. Czasem mnie zaskakuje. Myslalam ze jakos sceptycznie podchodzi do mojej ciazy a tu taka niespodzianka. W nocy ostatnio czytal nawet kalendarz ciązy a rano powiedzial - "wiesz co ,nasza dzidzia juz jest taka fajna duza " :) no a teraz ten artykul. Kurcze chyba wzielo go i ujawnil sie instynkt ojcowski :)

Niemowlę - instrukcje obsługi dla ojców
[/size]
Tekst Beata Ciepłowska-Kowalczyk

Maleńkie dziecko śpiące w silnych męskich ramionach. Czy wyobrażacie sobie bardziej seksowny obrazek? Kłopot w tym, jak zachęcić mężczyznę, by zechciał bliżej poznać swoje ukochane niemowlę...

Kiedy mężczyzna wyobraża sobie dziecko, na ogół widzi u swego boku dwu-, trzylatka, który sam chodzi, mówi, z którym można coś razem zrobić. Widok bezradnego niemowlęcia wprawia go zazwyczaj w niezwykłe zakłopotanie. Ale taki stan nie musi trwać wieczność....

Bezradny i kruchy

Delikatność nowo narodzonego dziecka, która matkę rozczula, ojca może obezwładniać. Jak wziąć taką drobinkę na ręce? Czy nieostrożnym ruchem nie zrobię mu krzywdy? A może lepiej oddać sprawę w bardziej kompetentne ręce - żony, mamy, teściowej?

Takie wątpliwości są zupełnie naturalne, ale czasem sprawiają, że świeżo upieczony ojciec wycofuje się i zajmuje tym, co wydaje mu się łatwiejsze, bardziej znane, konkretne, namacalne.

Ze zdwojonym zapałem rzuca się więc w wir pracy, bierze dodatkowe zlecenia, pracuje po godzinach. Zarabia na utrzymanie rodziny. Gdy wreszcie wraca do domu i chce partnerce pomóc, woli zrobić zakupy, posprzątać, a nawet ugotować kolację, niż zająć się niemowlęciem. Szkoda. Traci bowiem w ten sposób z oczu najbardziej niezwykły rok w życiu swojego dziecka. Rok, w którym nieporadne niemowlę przemienia się w ciekawego świata, wszędobylskiego, uroczego malucha.

Ale można ten dystans zrozumieć. W byciu matką pomaga przecież natura. Natomiast ojcem trzeba nauczyć się być.

Pierwsze spotkanie

Mężczyzna, który asystował przy narodzinach swojego dziecka czuje się już z nim związany. To on przecież często pierwszy bierze je na ręce, przygląda mu się z dumą, a potem wzruszony towarzyszy podczas badania i karmienia. Ten, który nie był przy porodzie, może być onieśmielony widokiem maleństwa.

Rada dla taty:

Nie bój się wziąć dziecka na ręce, nie jest wcale tak kruche, jak się wydaje. Pamiętaj tylko, żeby delikatnie podtrzymywać jego główkę. Jeśli obawiasz się, że coś zrobisz nie tak, poproś żonę lub położną, by podała ci maleństwo. Gdy je przytulisz i spojrzycie sobie w oczy, od razu poczujesz przypływ uczuć.

Rada dla mamy:

Pozwól mężowi poznać maleństwo. Zachęć, by wziął je na ręce i... zostaw ich przez chwilę samych. Weź prysznic, zjedz coś, zadzwoń do przyjaciółki. Ty oderwiesz się od dziecka, a mąż będzie miał czas, by skupić się na noworodku i nawiązać z nim kontakt.

Gdy czasu brak

Nawet jeśli uda się po porodzie wygospodarować czas na urlop, w końcu przychodzi dzień, kiedy mąż musi wrócić do pracy. Niestety, nie może już poświęcać dziecku tyle czasu, co do tej pory. W tym czasie żona jest zmęczona i zniecierpliwiona całodzienną opieką nad wymagającym maleństwem. Gdy partner wraca do domu, chciałaby, żeby to on przejął pałeczkę, tymczasem on potrzebuje czasu na wylogowanie się z pracy i zalogowanie pod hasłem "dom".

Rada dla taty:

- Gdy wracasz zmęczony z pracy i widzisz, że żona zdesperowana najchętniej wręczyłaby ci dziecko już w przedpokoju, poproś ją o pół godziny cierpliwości. Wykorzystaj ten czas dla siebie, żeby się zrelaksować. Weź ciepły prysznic, przebierz w wygodne, domowe ubranie, zjedz kolację. Jeśli będziesz mniej zmęczony, z radością zajmiesz się dzieckiem.

- Jeżeli wracasz późno, a chcesz sam kąpać dziecko, zacznij myć je rano. Niemowlę niewiele się brudzi, kąpiel to dla niego po prostu miły element dnia, który pozwala mu się odprężyć. To jednak jest możliwe, tylko wtedy gdy tata nie jest napięty i znużony. Kto wie, może poranna kąpiel dobrze zrobi całej waszej trójce?

- Jeśli twoja żona nie karmi piersią albo maluch ma szersze menu, przejmij wieczorne karmienie. Podanie butelki to sama przyjemność, bo wtulone w ciebie dziecko na ogół je z zapałem. Karmienie łyżeczką jest trudniejsze, ale da się wykonać.

Pamiętaj tylko o założeniu dziecku śliniaka i przebraniu się w strój, któremu nie zaszkodzą plamy z kaszki.

- W weekendy idź z dzieckiem na spacer. Twoja żona będzie miała dwie godziny dla siebie, a ty pobędziesz trochę sam na sam z maluchem. Młodsze niemowlęta na ogół śpią na spacerach, ale półroczne i starsze to prawdziwi odkrywcy. Od czasu do czasu wyjmij dziecko z wózka i pokaż mu świat. Dla malucha wszystko jest ciekawe - drzewa na skwerze, ptak siedzący na gałęzi, wystawa twojej ulubionej księgarni.

- Jeżeli lubisz ruch, a niemowlę już dobrze siedzi, kup sportową trzykołową spacerówkę. Będziesz mógł na spacerach biegać lub śmigać na rolkach. Dziecku na pewno to się spodoba. Któż nie lubi szybkiej jazdy?

- Gdy idziecie na spacer całą rodziną, zamiast wózka weźcie nosidło lub chustę. Ale to ty nieś dziecko. Twoja bliskość (ciepło ciała, bicie serca) sprawi, że maluch będzie czuł się bezpieczny. Z ciekawością będzie się rozglądał dookoła, a kiedy się zmęczy, spokojnie uśnie.

Rada dla mamy:

Daj mężowi chwilę wytchnienia po powrocie do domu. Gdy odrobinę odsapnie, zajmie się maluchem z przyjemnością, a nie z obowiązku. Staraj się wciągać go do opieki nad dzieckiem w weekendy. Zachęcaj, by zajął się spacerami (to może być jego domena), a także karmieniem (wielu pediatrów twierdzi, że gdyby to mężczyźni karmili dzieci, na świecie byłoby znacznie mniej niejadków, pewnie dlatego, że oni dużo mniej się przejmują tym, czy dziecko na pewno dobrze zjadło).

Trudne dobrego początki

Pierwsze dni z dzieckiem w domu zazwyczaj są trudne. Dlatego warto, by na pierwsze tygodnie mężczyzna mógł wziąć urlop. To pomoże wam obojgu oswoić się z nową sytuacją i nawiązać kontakt z dzieckiem. Tym bardziej że pierwsze dni połogu są najczęściej dla kobiety przykre nie tylko z powodów fizjologicznych.

Po ogromnym wysiłku, jakim jest poród, przychodzi czas na odreagowanie napięcia - pojawiają się łzy, smutek, przygnębienie. Kobieta wątpi, czy sobie poradzi. To czas, kiedy jak rzadko przedtem bardzo potrzebuje pomocy i wsparcia.

Warto na nowo podzielić obowiązki, konkretnie ustalić, co kto robi, a nie liczyć na to, że partner się czegoś sam domyśli. Nowa sytuacja wymaga nowego działania. Jeśli będziecie działać razem, łatwiej przejdziecie przez ten nie najłatwiejszy czas.

Rada dla taty:

- Przebieraj i przewijaj malca. Z czasem nabierzesz wprawy.

- Przed całą "operacją" zgromadź na przewijaku wszystko, co potrzebne (miseczkę z letnią wodą, czyste waciki, krem przeciw odparzeniom, czystą pieluchę, ubranie na zmianę, torbę na brudną pieluchę).

- Podczas zdejmowania i wkładania niemowlęciu pieluchy unoś jego pupę, podkładając pod nią swoją dłoń, a nie ciągnij za nóżki.

- Kąp niemowlę. To jeden z nielicznych obowiązków, które mogą być zarezerwowane wyłącznie dla ciebie. Nalej do wanienki wodę o temperaturze ok. 37°C (w pierwszych tygodniach wystarczy kilka centymetrów nad dnem wanienki), połóż w zasięgu ręki mydło dla niemowląt (lub płyn do kąpieli) i duży miękki ręcznik. W czasie kąpieli cały czas jedną ręką podtrzymuj główkę (najlepiej lewą ręką trzymaj dziecko pod lewą pachą, obejmując kciukiem ramię, tak by główka leżała bezpiecznie na twoim przedramieniu). Staraj się przy tym być jak najbardziej delikatny, uśmiechaj się i cicho przemawiaj do malca. Dla niego to też nowa i dość stresująca sytuacja. Twój spokój jest mu teraz bardzo potrzebny.

- Jeśli żona nie karmi piersią, podawaj niemowlęciu butelkę z mlekiem modyfikowanym. Czas karmienia to świetna okazja do tulenia dziecka i cieszenia się kontaktem z nim.

Rada dla mamy:

Gdy mąż zajmuje się niemowlęciem, nie patrz mu cały czas na ręce. To prawda, że ty wiele rzeczy robisz inaczej, ale to nie znaczy, że on robi je źle. Zwróć jedynie uwagę na kwestie bezpieczeństwa (podtrzymy-wanie główki, sposób podnoszenia, to ty o tym czytałaś, on pewnie nie).

Nie tylko od święta

Czas spędzony z dzieckiem i zabawa z nim może być wspaniałym doświadczeniem. To nieprawda, że niemowlę niewiele rozumie i trudno z nim nawiązać kontakt. Już dwumiesięczny malec na uśmiech odpowiada uśmiechem, a trzymiesięczny rozbawiony głośno chichocze. W wieku pięciu miesięcy niemowlę interesuje się wszystkim, co je otacza. Półroczne na ulubioną zabawę reaguje radosnymi okrzykami i wyraźnie odróżnia swoich od obcych (tych drugich traktuje z dużym dystansem). Dziecko, które ma dziewięć, dziesięć miesięcy, potrafi jednoznacznie (choć jeszcze nie słowami) wyrazić swoje życzenie, a jedenastomiesięczne rozumie już znaczenie wielu słów. Roczny maluch najczęściej reaguje na swoje imię, a mówiąc "mama" czy "tata", wie do kogo mówi i świetnie potrafi pokazać, jak bardzo jest przywiązany do rodziców.

Rada dla taty:

- Pierwszy rok życia to czas, gdy umysł jest niezwykle chłonny. Maluch bardzo szybko się uczy, także tego, kto jest mu bliski. Przez proste zabawy, gaworzenie, tulenie, turlanie się po dywanie, zbudujesz najmocniejszą więź.
- Do maleńkiego niemowlęcia przemawiaj łagodnie, pochylając się nad jego łóżeczkiem. Z niewielkiej odległości będzie widziało wyraźnie twoją twarz, a ta jest dla niego niezwykle ciekawa. Dziecko w tym wieku bardzo lubi też przytulanie i kołysanie. Jeśli marudzi, włóż je - chustę i tak noś po domu.

- Pochylając się nad niemowlęciem, uśmiechaj się, rób śmieszne miny, przeciągle wymawiaj samogłoski. Wkrótce maluch będzie próbował cię naśladować. Trzy-, czteromiesięczne dziecko rozbawisz, wydając śmieszne dźwięki. Uspokoisz je zaś, łagodnie kołysząc się z nim w bujanym fotelu.

- Jeśli maluch dobrze trzyma główkę, weź go na ręce i przejdź się po mieszkaniu. Włącz ulubioną płytę i zaproś maleństwo do tańca.

Gdy musisz zająć się czymś innym, posadź niemowlę w leżaczku i pozwól mu obserwować, co robisz.

Nie każ mu jednak siedzieć tak zbyt długo, to dla niego męczące.

- Gdy maluch ma pięć miesięcy, najlepszym miejscem do zabawy jest dla niego... podłoga. Połóż go na brzuszku na dywanie i zalegnij w tej samej pozycji naprzeciwko. Gdy podniesie główkę, napotka wzrokiem twoją twarz. Zachęcaj malca do turlania się, a może poturlacie się razem? Gdy chcesz mieć chwilę spokoju, połóż w pobliżu kilka kolorowych zabawek, by dziecko przy odrobinie wysiłku, mogło po nie sięgnąć rączką.

- Sześcio-, siedmiomiesięczne niemowlaki uwielbiają bawić się w "a ku ku" i na widok nagle pojawiającej się "znikąd" twarzy taty piszczą z radości. Maluchowi spodoba się też, gdy będziesz do niego po prostu mówił. Treść jest właściwie bez znaczenia, ale mile widziane są krótkie, rytmiczne wierszyki.

- Ośmio-, dziewięciomiesięczne dzieci na ogół najlepiej bawią się swoimi paluszkami. Znakomicie sprawdzają się stare zabawy paluszkowe (sroczki, raki nieboraki itp.). Miej się na baczności, bo sprawne paluszki mogą sobie też znaleźć inne, mniej konstruktywne zajęcie, a raczkujące niemowlę wszędzie wejdzie, zajrzy i wszystkiego dotknie. Zadbaj o jego bezpieczeństwo i bezpieczeństwo swoich rzeczy, zwłaszcza sprzętu elektronicznego. Nowoczesna elektronika zwykle nie przeżywa bliskiego spotkania z niemowlęciem. - Dziesięcio-, dwunastomiesięczny maluch będzie z zapałem oglądał z tobą obrazki w książeczkach, burzył zbudowaną przez ciebie wieżę z klocków, turlał piłeczkę, ale najbardziej spodoba mu się zabawa w chowanego. Nie zdziw się tylko, gdy schowa się, nakładając sobie na głowę tetrową pieluszkę. Miłej zabawy!

Rada dla mamy:

Gdy wychodzisz z domu i powierzasz mężowi dziecko, nie dzwoń co kilka minut, sprawdzając, czy wszystko jest w porządku. Na pewno sobie poradzi. Gdyby cokolwiek było nie tak, z pewnością zatelefonowałby do ciebie. Zamiast się więc denerwować, wykorzystaj czas dla siebie.

Offline -SpinkA-

  • mama do kwadratu :))
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 580
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.06.2006
Niemowlę - instrukcje obsługi dla ojców
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Kwietnia 2007, 20:47 »
Antalis, artykół pierwsza klasa, naprawdę !!!
Uważam, ze jak każdy przyszły tatuś go przeczyta to uwierzy w swoje ojcostwo. Świetne rady też dla mam, w końcu to czasem my same boimy się niepotrzebnie że nasi mężowie nie dadzą rady i robimy niepotrzebne uwagi. Do wszystkiego potrzeba czasu - dajmy go naszym kochanym mężom  :taktak:

Cytat: "Antalis"
Myslalam ze jakos sceptycznie podchodzi do mojej ciazy

Kochana jestem pewna że jest czasem przejęty bardziej niż ty tylko nasze promyczki tak tego nie pokazują  :uscisk:
Nie wiem czemu.. to nie męskie czy co??