Na początku jeśli temat trafił do złego wątku to przepraszam i proszę o przeniesienie
A wracając do mojej sprawy... Może na początku ją opiszę
Jakiś czas temu na początku 2015 roku z narzeczoną wybraliśmy dwór Hubertus jako miejsce na nasze wesele. Podpisaliśmy umowę z Panią manager, daliśmy zaliczkę i spokojnie załatwialiśmy inne formalności związane z weselem. Nawet wpadliśmy na pomysł żeby udać się na tegorocznego sylwestra do Hubertusa... więc zapisaliśmy się w połowie listopada, po czym teraz widnieje na ich stronie całkowicie inne menu sylwestrowe o wiele uboższe ! Co dało mi do myślenia co będzie na moim weselu skoro już teraz krecą takie cyrki z taką imprezą....
. a do tego trafiłem na pewną opinię właśnie na tym forum, po której przeczytaniu:( jeszcze bardziej się zaniepokoiłem....
2 tygodnie temu miałem tam wesele i bardzo tego żałuję. Właścicielka aby zachęcić nas do wyboru tej knajpy obiecywała złote góry, podpisaliśmy zatem umowę i wpłaciliśmy zaliczkę. Menu mieliśmy uzgodnione. Na tydzień przed imprezą musieliśmy wpłacić całość i ku mojemu zaskoczeniu zostałem poinformowany, że menu będzie inne (bardziej ubogie) a MIMO TO MUSZĘ DOPŁACIĆ aż 35 zł za każdą osobę niż było to w umowie. Cóż. . . byłem przyparty do muru więc musiałem zapłacić bo gdzie w ciągu tygodnia znajdę inny lokal??? Jedzenie okazało się fatalne. Rosół to sama woda ( nawet soli pożałowali)- jałowa jak cholera, rolada rozpadała się po dotknięciu widelcem, a kluskami można było wybijać szyby. Reszta dań również fatalna. Krokiety i barszcz na kolacje podany był z torebki z hipermarketu. Obsługa kelnerów to totalna klapa. na 80 osobowe wesele było ich tylko dwóch! Trzeba było ich szukać po kuchni. Zero organizacji i zaangażowania. Sala (królewska) choć miała zostać przystrojona to taka nie była! Nie było ani jednej wstążki, balona czy kwiatów tak jak nas zapewniano. Po zabawie udaliśmy się na nocleg, który de fakto w umowie miał być gratis. Niestety musieliśmy dopłacić 250 zł. Warunki katastrofalne (mam zdjęcia gdyby ktoś chciał). Pokój 3m x 3m. Nie bylo mebli bo nie bylo miejsca. Bylo tylko jedno, stare i bardzo twarde lózko. Lazienka jeszcze mniejsza! prysznic z PRLu i w dodatku zimna woda! Ja sie pytam gdzie sa te pokoje, które przedstawione sa na zdjeciach na ich stronie?? Rano, wraz z małżonką mieliśmy opłacone śniadanie prawie 40 zł za osobę. W tej cenie dostaliśmy szklankę herbaty bez cukru, po dwie parówki i małą, czerstwą kromkę chleba z masłem. . . Kpina! Dziękuję właścicielce za zniszczenie mojego najbardziej wyjątkowego dnia w życiu, za wyzysk i za wstyd z jakim muszę teraz żyć w stosunku do gości weselnych. . . Dodam jeszcze, że równolegle na drugiej sali (myśliwskiej) było inne wesele. Hołota przychodziła do nas na sale i nie było można było sie ich pozbyć bo stwierdzili, ze u nas jest lepsza muzyka i wodka. Kelnerzy olali sprawe. Kibel jeden wspolny- na te dwa wesela. Obszczany i nasrane na podłoge. Zapewne zrobiła to hołota z drugiej sali bo tam wszyscy pijani byli juz o godzinie 15. 00. Prosiłem kelnera aby coś z tym zrobił. Burknął pod nosem ze on tu jest od innych rzeczy, ale zaraz gdzies zadzwoni i . . . . . gowno dalej leżało dopóki moja teściowa tego nie sprzątnęła. PRZESTRZEGAM I OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM !!!!!! zreszta wnioski wyciagnijcie sami
W związku z tym mam pytanie do forumowiczów... jakie macie opinie na temat Hubertusa ? może mieliście tam wesele ? albo wasi znajomi ? Z góry dziękuję za pomoc !