hmmm...
kosmetykow dla dziecka bym nie kupowala - w sumie uwazam, ze im mniej tym lepiej - jesli chodzi o dzidziusia oczywiscie

czasami rodzice sami sugeruja - ze np maja peeelno ciuszkow a nie maja zabawek dla swojej malenkiej pociechy,
inni odwrotnie.
Ja jestem zdania, ze najfajniej w prezencie kupic jakis zbytek - cos, niekoniecznie pierwszej potrzeby - co ciezko samemu kupic bo np sa inne wydatki - a wiec - super album na zdjecia dla dzieciny - od jej pierwszych chwil, albo jakis kocyk - oczywiscie nie wlochaty bo te wlochate oblaza i pozniej nie wiadomo czemu dziecko placze a placze bo ma wlochatego wlocha w oku
mozna kupic fajna posciel do lozeczka - tego chyba nigdy za wiele - ja poelcam feretti - moje dziecie ma i jest sliczna


albo zmyslny przewijak - nie moge znalezc fotki - dmuchany - mozna go wstawic do lozka i dziecko spi miedzy rodzicami bezstresowo - tzn nikt go nie zgniecie

ramkę na zdjęcie z glina do odbicia stópek?
poduszka ręcznie malowana z dedykacją?
może chustę? albo nosidlo?
aniołka ze szkła do zawieszenia na szybie?
jakas akwarele malutka z pajacami czy cóś

?
wszystko zalezy od tego ile pieniedzy chcemy wydac - mnie sie osobiscie bejbi szałer w USA podoba - wlasciwie po takiej imprezie niewiele rodzicom zostaje do kupienia
