Autor Wątek: CC po długiej akcji porodowej...  (Przeczytany 4753 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
CC po długiej akcji porodowej...
« dnia: 14 Listopada 2006, 21:02 »
Cytat: "merkunek"
i przyznam się, że chce mi się płakać trochę z radości a trochę z wściekłości, że tak ją potraktowano...



a jak niby ja potraktowano ???
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Listopada 2006, 21:07 »
łaskawie cesarkę ?
a to nie jest tak, że jak kobieta wyraza zgode to dopiero się robi?
Może Ela nie chciała ?
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Listopada 2006, 21:09 »
Cytat: "okruszek"
łaskawie cesarkę ?
a to nie jest tak, że jak kobieta wyraza zgode to dopiero się robi?
Może Ela nie chciała ?

Cesarkę robi sie w ostatecznosi jak sa powikłania przy porodzie a o zgode to wałsciwie nikt nie pyta bo tak Cie wymecza ze błagasz o cesarke... i podpiszesz co dadza...
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Listopada 2006, 21:16 »
Cytat: "klaudia"
Cytat: "merkunek"
trochę z wściekłości...

a czemu ze wściekłości???


że musiała tyle godzin się męczyć...ech, nieważne...

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Listopada 2006, 21:19 »
Cytat: "okruszek"
a to nie jest tak, że jak kobieta wyraza zgode to dopiero się robi?
Może Ela nie chciała ?

Nie okruszku, to jest tak, że robi się jak są do niej wskazania.
U Eli typuje brak postępu porodu (brak odpowiedniego rozwierania się szyjki, niefektywne skurcze) lub stan małego (deceleracje)...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Listopada 2006, 21:20 »
co za debilne podejście do pacjentki!!!!  :evil:  :evil:  :evil:


kurcze ...az sama sie wsciekłam !  :evil:
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #6 dnia: 14 Listopada 2006, 21:24 »
Cytat: "okruszek"
Cytat: "merkunek"
i przyznam się, że chce mi się płakać trochę z radości a trochę z wściekłości, że tak ją potraktowano...



a jak niby ja potraktowano ???


b.k.

aha i skoro wody odeszły jej o 1:36 tej nocy, to nijak nie mogła urodzić o 17:38 wczoraj...


Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Listopada 2006, 21:28 »
Cytat: "merkunek"
b.k.


jaśniej, jaśniej .... bez skrótów bo nie kumam  :mrgreen:
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Listopada 2006, 21:28 »
Cytat: "liliann"
Cytat: "okruszek"
a to nie jest tak, że jak kobieta wyraza zgode to dopiero się robi?
Może Ela nie chciała ?

Nie okruszku, to jest tak, że robi się jak są do niej wskazania.
U Eli typuje brak postępu porodu (brak odpowiedniego rozwierania się szyjki, niefektywne skurcze) lub stan małego (deceleracje)...


Wiem, że trochę nie na temat (pewnie wydzielę potem te posty), ale Lila, czy jest jakiś czas, po którym robi sie cc, a własciwie powinno? Bo powiem Ci szczerze, że po tym co było tam gdzie ja rodziłam i np. teraz u Elki, to jest wręcz okrutne pozwolić kobiecie tak się męczyć nieraz blisko dobę i dopiero po takim czasie robić cc. przecież parę rzeczy chyba widać wcześniej.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #9 dnia: 14 Listopada 2006, 21:30 »
Cytat: "okruszek"
co za debilne podejście do pacjentki!!!!


Czasami traktujecie porodówke jak koncert życzeń. W medycynie istnieje coś takiego jak wskazania. To nie jest wolna amerykanka.
CC to nie jest fizjologiczny poród i wbrew temu co się niektórym wydaje jest obarczony większą ilością powikłań.
Jak by się Wam podobała sytuacja kiedy pacjentka po CC traci narząd rodny na skutek krwawienia połogowego wczesnego (dużo większe ryzyko niż po porodzie fizjologicznym), bo pan doktor się z cesarką zanadto śpieszył. Też byłby oskarżony o nieludzkie podejście do pacjentki.

U pierwiastki pierwszy okres porodu może trwać do 24 godzin...i to nadal jest fizjologia.

A tak na marginesie, czemu sie burzycie, skoro nawet nie znacie ani jednego szczegółu.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #10 dnia: 14 Listopada 2006, 21:33 »
Cytat: "merkunek"
czy jest jakiś czas, po którym robi sie cc, a własciwie powinno?

Nie, nie ma jakiejś sztywnej normy czasowej.
Znaczy się do wskazań należą - przedłużający sie pierwszy okres porodu, zmęczenie położnicy ....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #11 dnia: 14 Listopada 2006, 21:36 »
Lila spokojnie, wdech wydech...jesteś fachowcem i cenię Twoje uwagi, ale podejdź do tego ciut spokojniej, please...
Ty patrzysz z jednej strony, ale zapewniam Cię, że poród nie jest tylko sztuką, nauką, czy jak to nazwać, to jest okropny ból, którego opisać sie nie da, a zwłaszcza gdy trwa tyle godzin!!! A kobieta jest tylko człowiekiem...zrozum także i to.

A to nie jest własciwie już rozmowa o Eli porodzie, tylko z tego co rozumiem ogólna dyskusja...

Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #12 dnia: 14 Listopada 2006, 21:37 »
Cytat: "Pyrdulka"
b.k.


a co to za skrót?
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #13 dnia: 14 Listopada 2006, 21:39 »
Cytat: "okruszek"



Pyrdulka napisał/a:
b.k.


a co to za skrót?



bez komentarza???
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #14 dnia: 14 Listopada 2006, 22:01 »
Cytat: "martini"
Ja wiem, ze 15 godzin to nie malo, i ze bol jest niewyobrazalny, ale z drugiej strony widzialam juz niejeden porod i wiem, ze decyzja o cesarce nie moze byc podejmowana pochopnie.
 


Macie rację Dziewczyny, tyle że często lekarze nie podchodzą do tego tak jak Wy analizując wszyskie za i przeciw, często za mało się angażują...i nie naskakujcie na mnie od razu po tym co teraz napisałam, ja mam może trochę inne spojrzenie na to, ale dziecko znajomych zmarło, bo lekarze nie posłuchali błagającej po kilkunastu godzinach o cc kobiety, która czuła, ze nie da rady urodzić naturalnie i to nie pierwiastki, tylko matki 4 dzieci, może stąd moje podejście...

Offline Kllusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 898
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 1.09.2007
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #15 dnia: 14 Listopada 2006, 22:09 »
Ze światem medycznym nie mam nic wspólnego, ale w 100 procentach popieram zdanie Lilian i Martini - nie znamy szczególów, więc wszystkie oskarżenia są na wyrost. Zreszta dzis na pewno nikt w szpitalu nie pozwoliłby, aby kobieta w strasznych bólach rodziła 15 godzin !
Ela sama pisała do Merkunka, że ma skurcze, ale bezbolesne!
Dopisek z jej esemesa "nie ma siły" na pewno nie ma związku z bólem, a raczej zmęczeniem, emocjami  i stanem totalnego "wyprania" po porodzie. Wielu kobietom - na dodatek odurzonym znieczuleniem - po prostu chce sie bardzo, ale to bardzo spać  :mrgreen:

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #16 dnia: 14 Listopada 2006, 22:13 »
Cytat: "Kllusia"
- nie znamy szczególów, więc wszystkie oskarżenia są na wyrost.

ta dyskusja zrobiła się ogólna i powtarzam, ze to nie dotyczy cc Eli!!!!!

Zreszta dzis na pewno nikt w szpitalu nie pozwoliłby, aby kobieta w strasznych bólach rodziła 15 godzin !
zdziwiłabyś się momentami, niestety...

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #17 dnia: 14 Listopada 2006, 22:17 »
Cytat: "merkunek"
Lila spokojnie, wdech wydech...jesteś fachowcem i cenię Twoje uwagi


Merkunku jestem spokojna.
Dla mnie to też nie jest sucha nauka.
Sama nie rodziłam, ale uczestniczyłam w porodzie rodzinnym mojej przyjaciółki w zastepstwie jej męża, który nie dał rady dojechać na czas.
Dorota rodziła 24 godziny...z tego ja przesiedziałam z nią 20....bez snu, żarcia, nawet bez picia, bo nie miał mi kto kupić.
Do tej pory mam blizny na ramieniu po jej wbijających się paznokciach.
Urodziła praktycznie w ostatniej chwili. Doktor dał jej jeszcze godzinę..."bo jak nie Pani Dorotko, to tniemy....".
Prawie nie miała siły przeć...ale urodziła, zdrową malutką córeczkę zaledwie 2700g.

Nie miała obiektywnych wskazać do CC, no może ten przedłużający się pierwszy okres porodu i faktycznie to doktor uwzględnił.

Nie sądzę Merkunku, że lekarz nie analizuje.
To jest podstawa mojego zawodu...myślenie i analiza.
A że tego nie widzisz, nie widzisz zaangażowania emocjonalnego.
Nie widziałabyś tego też w mojej pracy, kiedy spokojnie po reanimacji ide sobie na kawe z drożdżówka. To wcale nie znaczy, że nie czuje i nie przeżywam.
Ale nie mogę sie angazować emocjonalnie, bo musze zachować trzeźwy osąd (a emocje w tym przeszkadzają) i muszę myśleć, że poza szpitalem i jego porblemami mam jeszcze inne życie, moje życie....tam są mi potrzebne emocje.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #18 dnia: 14 Listopada 2006, 22:26 »
Oki, kończę ze swej strony tą dyskusję, bo ciężko się nam będzie tu porozumieć...
Lila, nie osądzam lekarzy, nie neguję tego co robią, itp... mam w rodzinie także i wiem jak to wygląda z drugiej strony, ale lekarz - lekarzowi nie równy (szpital - szpitalowi) i nie czarujmy się, że do każdej położnicy lekarze (zresztą połozne też) podchodzą z takim samym zaangażowaniem i powiedzmy zwykłą ludzką życzliwością także...

A czasem to, że to jest np. milion pierwszy poród odbierany przez takiego człowieka znieczula go na to co się tam dzieje i kobieta staje się tylko maszynką do rodzenia i nikt się nie przejmuje tym, co ona czuje...no ale to zupełnie inny temat...

podchodzę do tego zbyt osobiście i po prostu nie powinnam się wypowiadać.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #19 dnia: 14 Listopada 2006, 22:51 »
Cytat: "merkunek"
ale lekarz - lekarzowi nie równy (szpital - szpitalowi) i nie czarujmy się, że do każdej położnicy lekarze (zresztą połozne też) podchodzą z takim samym zaangażowaniem i powiedzmy zwykłą ludzką życzliwością także...


Zgadzam się z Tobą.
Jak wszędzie życiu można trafić na życzliwego człowieka i na zwykłego ...(nie będę się wyrażać)

Tylko, że niestety mamy tendencję do uogólnień.
Wystarczy usłyszeć słowa "zmęczona jestem, ciężko było..." i już dobudowujemy sobie negatywny obraz sytuacji. W tym wypadku nieczułego lekarza, który coś na złość przedłużał i nie chciał ulżyć cierpieniom.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #20 dnia: 15 Listopada 2006, 07:25 »
To moze ja si ewypowiem ,zrobilam to juz w watku Elki bo nie zauwazylam ze powstal ten temat .
To co napisalam u Eli :
Co do postawy lekarzy - nie wiem jak to tam było ale ja bede poki co ich bronic - chcieli by dziewczyna urodziła naturalnie, jest młoda,silna po co od razu ja ciąć ?Kobiety rodza po 36 i wiecej godzin i to naturalnie. I u Eli tez pewnie by bylo podobnie, prawdopodobnie byly juz jakies wskazania do cc. Najwazniejsze ze Dominik urodził sie zdrowy.

Tez jestem tego samego zdania co Lilka i Martini - nie znamy szczegolow.Moim zdaniem lekarze zrobili dobrze. Nie "wejdziemy do ich glow" to oni decyduja co robia a skoro Dominiczkowi nic sie nie stalo i jest zdrowy znaczy ze lekarze podjeli dobra decyzje. Na pewno nie jest łatwo podejmowac decyzje w jednej chwili majac swiadomosc tego ze zła decyzja moze kosztowac kogos zdrowie lub zycie.
 
Co prawda nie kazdy lekarz to lekarz " z powołania " ale nie wsadzajmy wszystkich do jednego worka. Wszystko skonczyło sie szczesliwie i to najwazniejsze ;)

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Listopada 2006, 07:28 »
To ja tez przeniosłam tekst bo nie tu go wpisałam i teraz sie powtorze:

Moze i kobiety rodza po 36 h ale sa okropie wymeczone a dzidzia pewnie strasznie wycisnieta. Ja jestem zdania ze przy cc lekarze maja wiecej roboty i im sie najzwyczajniej nie chce, wiec wola meczyc kobiete, niemalze jak zwierze, zanim dojda do wniosku, ze chyba jednak trzeba cc zrobic :( To smutne ale tak ja mysle :(
[/url]

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #22 dnia: 15 Listopada 2006, 07:37 »
Mozliwe ze sa wymeczone ale coz taka natura. Nie kazda rodzi po 15 minutach .A cesarka to jednak zawsze zabieg a kazdy zabieg to jakies ryzyko.
Wydaje mi sie ze dzis czesc kobiet mysli ze porod powinien wcale nie bolec.Od zawsze bolał, boli i pewnie bolec bedzie.
Jak siostra opowiada ze przychodza sobie takie "panienki" z brzuchem i jak zaczna sie lekkie skorcze to od razu chca szpital pozywac do sadu ze narazaja ja na bol .... ja wierze ze w wypadku Eli lekarz musiał podjac taka decyzje, chcial by urodziła naturalnie ale skoro sie nie dało...jakby lekarze od razu bez wskazan ja pocieli tez byłybyscie oburzone ze poszedł na łatwizne, ze nie chcialo mu si eprzy niej siedziec i obserwowac  8)  
Pewnie ze zal mi Eli ze sie biedaczka meczyła ale coz .. w koncu rodziła  a nie opalała sie w cieniu palm :)

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #23 dnia: 15 Listopada 2006, 07:43 »
Cytat: "cafe"
Ja jestem zdania ze przy cc lekarze maja wiecej roboty i im sie najzwyczajniej nie chce, wiec wola meczyc kobiete, niemalze jak zwierze, zanim dojda do wniosku, ze chyba jednak trzeba cc zrobic


Cesarka nie jest na zyczenie pacjentki ( no w rzadkich przypadkach kobiety placa za cesarke ) do cesarki musza byc konkretne wskazania takie jak

 :arrow: wskazania ze strony matki a więc sytuacje gdy ze względu na narastające wyczerpanie rodzącej I TO WSKAZANIE MOGLO BYC IMPULSEM DO PODJECIA PRZEZ LEKARZA TAKIEJ A NIE INNEJ DECYZJI - (Ela musiala byc zbyt wymeczona ) lub istniejące schorzenia wywoływanie lub dalsze przedłużanie skurczów porodowych jest niebezpieczne dla jej zdrowia i/lub życia. W tej grupie są wskazania okulistyczne i kardiologiczne do cięcia.
 :arrow: wskazania ze strony miednicy czyli wady miednicy zniekształcające ją tak, że poród jest niemożliwy.
 :arrow: wskazania ze strony pochwy a więc przegroda pochwy lub stany po operacjach pochwy.
 :arrow: wskazania ze strony macicy. Tu można zaliczyć stany po zabiegach na macicy jak usunięcie mięśniaka lub stan po klasycznym cięciu cesarskim oraz wady macicy.
 :arrow: wskazania ze strony łożyska: łożysko przodujące lub przedwczesne oddzielenie łożyska prawidłowo usadowionego
 :arrow: wskazania ze strony płodu: położenie poprzeczne, położenie miednicowe płodu u pierwiastki, ciąże mnogie (w zależności od ilości płodów i ich położenia), noworodek o dużej masie ciała ( Dominik az taki znowu duzy nie był a ze Ela z pozcatku radziła sobie sama to czemu od razu mieli ja klasc pod noz ?? ), stany zagrożenia płodu.

Cesarka moze prowadzic tez do powikłan.
Najczęstszym powikłaniem jest zapalenie błony śluzowej i występuje częściej u pacjentek z porodem przedłużającym się, u kobiet, u których dużo wcześniej przed cięciem odeszły wody płodowe i które często badane były przez pochwę. Proces zapalny może przejść na mięsień macicy. Ze względu na to podawane są po porodzie antybiotyki.
Potem jest lezenie w lozku, powolne uruchamianie, no i po takim porodzie dluzej dochodzi sie do stanu przed ciaza - w czasie gdy po porodzie naturalnym mozesz 'pzrenosic gory" po kilku godzinach wstac itp.
Wiec po co narazac od razu kobiete skoro dobrze radzi sobie sama ??

Offline Agnieszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3075
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.08.2005
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #24 dnia: 15 Listopada 2006, 08:16 »
Elu gratuluję  :serce:

Cieszę się, że twój syneczek jest już z Wami   :skacza:


Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,ja o Twoje zdrowie najgoręcej proszę.Ja jestem przy Tobie od pierwszego grama,Tyś mój świat cały,a ja...Twoja mama..

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #25 dnia: 15 Listopada 2006, 08:37 »
Cytat: "Antalis"
Najczęstszym powikłaniem jest zapalenie błony śluzowej i występuje częściej u pacjentek z porodem przedłużającym się, u kobiet, u których dużo wcześniej przed cięciem odeszły wody płodowe i które często badane były przez pochwę

ale jak napisałas u pacjentek z prodem przełużającym sie - gdyby nie czekali tak długo..to wszytskich tych powikłań o ktorych piszesz mogło by nie być !!



Cytuj
Wiec po co narazac od razu kobiete skoro dobrze radzi sobie sama ??

A jak sobie nie radzi?? To jak długo można ja trzymać w takim stanie?? az dorpowadzi się do ostateczności??

Ja uważam, że cesarki powinny byc, tak jak w niektorych cywilizowanych krajach, nażyczenie...i już!! Chcesz naturalnei - ok, nie ma sprayw, chcesz cc...prosze bardzo !!

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #26 dnia: 15 Listopada 2006, 09:06 »
Wiecie co ja Was nie rozumiem ... sorx ale nie mamy wiedzy medycznej i nie mozemy potepiac zachowania lekarzy nawet w przypadku Eli - nie mamy pojecia jak trudno podjac taka decyzje,a lekarze podjeli dobra bo mały urodził sie zdrowy i wszystko jest OK. Normalne ze poród meczy,ze dziewczyna jest zmeczona. Moze poczekajmy na relacje Eli - napisze nam co i jak bo tak na prawde poki co tylko domyslamy sie co było i jezdzimy po byc moze Bogu ducha winnych lekarzach.
Cytat: "Vall"
ale jak napisałas u pacjentek z prodem przełużającym sie - gdyby nie czekali tak długo..to wszytskich tych powikłań o ktorych piszesz mogło by nie być !!

A gdyby od razu zrobili ciecie powikłan mogloby byc jeszcze wiecej ...
Cytat: "Vall"
Ja uważam, że cesarki powinny byc, tak jak w niektorych cywilizowanych krajach, nażyczenie...i już!! Chcesz naturalnei - ok, nie ma sprayw, chcesz cc...prosze bardzo !!

Ta i jeszcze co ...


P.S. Nie wiemy co było powodem podjecia decyzji o CC wiec zostawmy to  w spokoju.

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #27 dnia: 15 Listopada 2006, 09:17 »
Cytat: "Antalis"
A gdyby od razu zrobili ciecie powikłan mogloby byc jeszcze wiecej ...

eeeeeeeeeeeeeee - nie zgodze się !!
Ale wiem, że kazda z nas ma inne podjescie, inne rozwiązania by wybrała, to zrozumiałe  :)


Cytat: "Antalis"
Ta i jeszcze co ...

ale nie uważacie, ze to kobieta powinna decydować?? :roll:

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #28 dnia: 15 Listopada 2006, 09:25 »
Cytuj
ale nie uważacie, ze to kobieta powinna decydować??

Ja uwazam ze nie. Z całym szacunkiem dla kobiet ktore same zdecydowały o CC - skoro idziemy do szpitala rodzic to znaczy ze potrzebujemy pomocy lekarza, to oni powinni decydowac - maja niezbedna wiedze do tego by to robić. Uwazam ze zly pomysl by to kobieta decydowała - bo co bo ma takie "widzi mi sie"  :?: Przeciez wiekszosc kobiet nawet sobie sprawy nie zdaje ze cos tam jest nie tak ,  wczasie gdy lekarz po krotkim badaniu wie wszystko.
A co jesli np. kobieta z powazna wada serca chce miec CC a przeciez nie moze  :?: Albo gdy dziecko jest zle ulozone a kobieta chce na "chama" urodzic naturalnie  :?:
W takiej sytuacji jak Vall napisała lekarz nie mieli by nic do gadki.A potem tylko pietrzyły by si esprawy w sadzie - pozwy o zaniedbanie , wnioski rodzicow ktorzy z własnej glupoty stracili swoje dziecko.
Jak  wkazdej profesji sa dobrzy i zli lekarze. Na szczescie wiecej jest tych dobrych ktorzy zasade " PO PIERWSZE NIE SZKODZIC " wcielaja w zycie.
Skoro sama chcesz decydowac o tym jak urodzisz, i nie masz zamiaru sluchac w tym wypadku lekarza to moze  rodzmy w domu - przeciez wiecie lepiej kiedy cesarka jest potrzebna a kiedy nie ... to po co Wam  lekarz :?: . :|

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
CC po długiej akcji porodowej...
« Odpowiedź #29 dnia: 15 Listopada 2006, 09:30 »
Cytat: "Antalis"
A co jesli np. kobieta z powazna wada serca chce miec CC a przeciez nie moze  Albo gdy dziecko jest zle ulozone a kobieta chce na "chama" urodzic naturalnie  

Antalis - ale to jasne, ze jezli byłaby opcja wyboru cc, to i tak wywaid lekarski i wszelkie badania musiały by byc wykonane - chodzi tlyko o to, że u nas nie dopuszcza się czegoś takeigo wogóle !! NO z niewielkimi wyjątkami ....

Cytat: "Antalis"
lekarz nie mieli by nic do gadki

oj Antalis - dobrze wiesz, że nie o to chodizło - mówilam o zdrowej, silnej kobiecie...która ma prawo decydowac..a jak wybierze ktorąs z opcji jest badana, jest wywiad  i lekarz stwierdza czy moze, czy nie...
To działą w obie strony - sa kobiety ktore za wszelką cene chca rodzic natualrnie i nie mogą...
Ale cyz jeżlei kobieta po badaniach okaze sie zdrowa  i obie opcje sa dopuszczalne - to nie moze wybierać??Tego nie rozumie :roll: Choc wiem, ze u nas tak jest, niestety!!