Zwykle jest tak, że ktoś spośród gości pomaga zespołowi, jeśli język nie jest na tyle biegły, by swobodnie poprowadzić np zabawy. Z zatrudnieniem do tego osobnej osoby to raczej strata pieniędzy, ale co kto woli
Zagrałam w ostatnich latach 250 wesel, i można powiedzieć, że z roku na rok przybywa wesel "międzynarodowych". Gdy Europa otworzyła granice tego typu wesela zdarzają się coraz częściej. Najważniejsze jest to, by prowadzący miał dużo pozytywnej energii w sobie i jakoś wszystko się ułoży
pozdrawiam