Odświeżam temat, dla tych, którzy sa zainteresowani. Wystarczy (hehe
) przeskoczyć przepisy i slub w plenerze stoi przed Wami otworem. Tylko....no własnie wszyscy wiemy..... Zamieszczam poniżej wykładnie prawną oraz refleksje urzędnika USC i życze powodzenia
. I mysle, że z kościelnymi urzednikami może byc ciężej, ech....
"Zawarta w tytule kwestia regulowana w art. 58 ustawy Prawo aktach stanu cywilnego, w pkt. 3 mówi: "Jeżeli zachodzą uzasadnione przyczyny, kierownik urzędu stanu cywilnego może przyjąć oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński poza lokalem stanu cywilnego".
Właściwie wszystko jest jasne, proste i oczywiste poza pojęciem "ważnych przyczyn". Dotychczasowe spojrzenia w literaturze na ten problem sprowadzały się do niemożności przybycia do urzędu co najmniej jednej osoby, a to z uwagi na stan zdrowia, miejsce przebywania czy tp. To przecież nie wymaga, moim zdaniem, szczególnego uzasadnienia, bo wszyscy to rozumieją i tak stosują w praktyce.
Czy zatem "ważne przyczyny" nie mogą być inne? Moim zdaniem mogą, są i powinny być brane pod uwagę. Właściwie ważność tych przyczyn może dotyczyć obu stron, zarówno osób wstępujących w związek małżeński, jak też odbierającego oświadczenia - kierownika urzędu stanu cywilnego. Sądzę, że do oceny "ważności przyczyn" należy podejść indywidualnie, szczegółowo i zawsze z próbą ich pozytywnego rozwiązania na rzecz osób je przedkładających. Nie chcę tutaj podnosić wszystkich argumentów wynikających ze "służebnej roli administracji", podzielę się natomiast doświadczeniami z mojej praktyki w pracy, w urzędzie stanu cywilnego. Otóż mam za sobą przyjęcie dwóch oświadczeń o wstąpienie w związek małżeński w "kontrowersyjnym" balonie. Oba zdarzenia miały miejsce wiosną 1997 roku, w balonach na ogrzane powietrze - dlatego też pewnie wiosną, żeby było jak najbezpieczniej. Białystok wówczas był, i jest obecnie, bardzo silnym ośrodkiem sportów balonowych. W 1997 roku zwrócili się do mnie z prośbą piloci - przyszli małżonkowie, by to zdarzenie odbyło się w balonie. Prośbę swoją uzasadnili tym, że baloniarstwo to ich pasja, dla której poświęcają większość swojego czasu, a zasadnicza grupa gości na ich uroczystości to również osoby uprawiające ten sport. Dodatkowo, urzędowo, prośbę w tej sprawie wniósł również Zarząd klubu. By podjąć właściwą decyzję w tej kwestii odbyłem kilka spotkań z samymi zainteresowanymi, trenerem kadry narodowej tej dyscypliny, jak też z przełożonymi."
(....) ""Ważne przyczyny"? Czy w tym mieści się wyjątkowa oprawa uroczystości w pomieszczeniach zabytkowych, z pięknym wystrojem, czy szczególnym charakterem wnętrza? Moim zdaniem można zaspokoić oczekiwania pary młodych również co do oprawy związanej z miejscem uroczystości. Jeśli to możliwe, nie odmawiam przyjęcia oświadczeń w sąsiednim Pałacu Branickich, gdzie jest przepiękna, ogromna sala. Zwłaszcza, jeśli małżonkowie mają bardzo dużo gości i sami zapewniają całość organizacji uroczystości, po wcześniejszych uzgodnieniach.
A jeśli nawet taka forma ma coś z ekstrawagancji, to dlaczego nie? Zawarcie małżeństwa bezsprzecznie jest zdarzeniem radosnym i osobiście nie widzę powodów, by na te kwestie patrzeć tylko suchym, nie zawsze życzliwym "urzędowym okiem"."