Moja koleżanka miała sztuczny bukiet, z pomarańczowych goździków. Wykonany był z bibuły, bardzo mocno utwardzony. Wiecie, że ja dopiero po 3 miesiącach od jej ślubu dowiedziałam się, że miała sztuczny bukiet?
I to w dodatku sama mi o tym powiedziała, bo bym się nie zorientowała, wyglądał na prawdziwy! Nie ma reguły - czasami takie rękodzielnicze bukiety są ładniejsze i dużo bardziej fantazyjne niż żywe. Wszystko zależy od pomysłu i wykonania. Ja miałam bukiet żywych kwiatów, moich ukochanych hortensji. Ale zasuszyłam go i nadal może cieszyć oko
Wiem, że koleżanka zamawiała bukiet w internecie.