ja poprostu niecierpię rekawiczek
owszem.. sa modele gdzie rękawiczka pasuje ale...
rekawiczki + welon - to troszkę za dużo...
kiedys ktoś od public relation powiedział mi,ze w ubieraniu obowiązuje , zdaje się, cyfra 10.. max 10 rzeczy na sobie..
1) gatki
2) stanik ( gorset)
3) kieca
4) buty
5) pończochy
6) diadem
7) welon
kolia( lub łańcuszek)
9) podwiązka
10) branzoletka ( lub pierscionek zareczynowy)
i widać juz ,ze kolczyki to już dodatkowy element ..
nałożenie na siebie więcej rzeczy tworzy przesyt...
do tej sukni - jesli już rekawiczki - to może z szalem ... bo jakos welon i ługioe rekawiczki wyglądają dla mnien ieco przytłaczająco.. lepiej skromniej i elegancko niz więcej i wyglądac jak choinka..