Ohhhh
Dłużo będzie do opisania, chciałam tylko rozpocząć wątek, i napisać że było najpiękniej na świecie. Przygotowania przetrwałam dzięki cudownym ludziom- zaczynając od moich cudownych rodziców, przez świadków oraz cudownych fotografów. Stres mnie zjadał, ale staneliście na wysokości zadania, to był cudowny początek cudownego dnia... mąż oh i ah... ceremonia cudo.... wesele idealne
Wszystko wyszło tak jak chcieliśmy. A podróż poślubna nooooo słów mi brak.
Więcej opisze w najbliżyszm czasie
Jak tylko tatko wróci do domku ( jest w szpitalu )