PumoRi => nie zrozum nie źle, nie szufladkuje tutaj płci, lecz tylko zasugerowałem, że emocjonalność może mieć duży wpływ na kszktałtowanie się gustu to co się podoba a co nie. Gdy pokazałem zdjęcia znajomej parze, kolega się ucieszył i pośmiał z fotek, koleżanka natomiast była nimi oburzona. To nie znaczy że reagują tak wszyscy i zawsze. Niemniej ma to duży wpływ (przynajmiej tak mi się wydaje) na reakcje.
A jeśli chodzi o decyzje o wyborze fotografa, to moja opinia jest spowodowana tym co widze.
Jak narazie to tylko w jednym przypadku który miałem, opinia 'pana' miała duże znaczenie.
W pozostałych 'pan' zazwyczaj mówił do swojej przyszłej żony, 'ja się nie znam, jak uważasz... itd.."
I to kobieta wszystko załatwiała.
Może miałem same wyjątki.
A może normalna prawidłowość staje się dziś wyjątkiem.
Co do tych kontrowersyjnych fotek, to powiem szczerze, że młodym ich nie daje.
Służą one do reklamy.
Tylko się zastanawiam czy czasem nie do antyreklamy...?

Stąt też moje pytani o tym jak daleko można się posunąć w fotografii śłubnej....
Bo jak dla mnie nie ma granic...
Ale niestety musze trzymać się tych, jakie młodzi mają...