Autor Wątek: nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie  (Przeczytany 1269 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« dnia: 21 Września 2006, 16:30 »
:roll:  dobra widze kupa tematow "moja choroba" a ciaza  :D
to ja se swoj temat zaloze  :mrgreen: jestem szajo i mam chore nery...  :roll:
na forum jestem codziennie wiec... bede miala czasem przypomnienie  :mrgreen: co by np coli za duzo nie pic  :mrgreen:
nikt nie potrafi powiedziec o co tam biega... bo kazda diagnoza jest inna  :roll:
ale chore sa to wiadomo... i lepiej nie bedzie  :?  chyba ze wymienia  :lol:

heh... duzo chorych pewnie sie nie znajdzie.. jezeli w ogole  ... i bardzo dobrze... bo nikomu nie zycze  :mrgreen:

tekst odstrasza... ja jak za duzo nie mysle to jest ok...  :mrgreen:
ale warto (zwlaszcza chorzy i to nie tylko na nery) samemu sie dowiedziec czym jest wlasna choroba... ja mam bardzo dluuuga historie... i nie wszyscy lekarze traktowali ja powaznie... co mam jesc a czego nie dowiadywalam sie od pacjentow... potem dopiero podpytywalam lekarzy... a dopiero pol roku temu powiedzieli mi dokladnie o co biega czym grozi... po 9 latach...  :mrgreen:

a tu pare tesktow dotyczacych z czym kazda chora na nery bezie musiala sie zmierzyc jezeli bedzie chciala zajsc w ciaze... (Dr David J. Williams)


Podczas niepowikłanej ciąży czynność nerek zmienia się. Zmiany te są fizjologiczne i mają charakter przystosowawczy. Zdolność przystosowawcza jest mniejsza u kobiet, u których choroba nerek istniała jeszcze przed ciążą. Patologia nerek u ciężarnej może mieć wpływ na rozwój płodu oraz zdrowie samej pacjentki.

Najpierw trza wiedziec co to GFR: a jest to współczynnik przesączania kłębuszkowego (ang. glomerular filtration rate, GFR) - pozwala na ocenę stopnia wydolności nerek. Moj jest wielce niezadawalajacy  :?

Jeżeli kobieta zachodzi w ciążę, GFR wzrasta jeszcze bardziej i w 16. tygodniu ciąży przekracza o 55% poziom sprzed ciąży.
Jest to możliwe dzięki zwiększeniu przepływu krwi przez nerki, który osiąga w drugim trymestrze swoje maksimum (170-180% wartości sprzed ciąży), by obniżyć się przed rozwiązaniem do poziomu o 45% wyższego od wartości początkowej.


Dzięki rozwojowi opieki neonatologicznej i położniczej w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat dokonała się znaczna poprawa stanu zdrowia dzieci urodzonych przez matki z upośledzoną czynnością nerek.


artykul nie byl pisany z mysla o Polsce... wiec nie wiem jak to jest  :|  ale nie bedzie ze pozytywny news...[/i]


W opracowaniach dotyczących przeżywalności płodów często pomija się wczesne poronienia, które występują częściej u kobiet z ciężkim upośledzeniem czynności nerek.6,18,19 Nawet wśród ciężarnych z chorobami nerek, u których czynność nerek jest prawidłowa lub upośledzona jedynie w niewielkim stopniu, częściej zdarzają się przedwczesne porody i opóźnienie wewnątrzmacicznego wzrostu płodu.7


ehhh  :?

W jednym z nowszych badań u kobiet z poziomem kreatyniny sprzed ciąży wyższym niż 221 umol/l (2.43 mg%)


 a ja mam kurde wiecej   :?


stwierdzono 73% porodów przed 37. tygodniem ciąży i 57% przypadków opóźnionego wewnątrzmacicznego wzrostu płodu. Dla porównania, w grupie kobiet, u których poziom ten był niższy od powyższego wskaźniki wynoszą odpowiednio 55% i 31 %.


 :?


W grupie kobiet z ciężkim upośledzeniem czynności nerek uzyskano doskonały wskaźnik przeżywalności noworodków równy 100%. W większości prac dotyczących kobiet ciężarnych ze znacznym upośledzeniem czynności nerek podaje się, że konieczność wykonania cięcia cesarskiego zachodzi u ok. 60% ciężarnych. Wynika z tego, że gdy choroba matki stwarza zagrożenie dla płodu, nie należy przedłużać ciąży, jeżeli jej zakończenie daje szansę na urodzenie żywego dziecka.


no to chyba cc bedzie... kiedys  :|


Chociaż trudno jest rozpatrywać osobno wpływ na rozwój płodu działających jednocześnie czynników, takich jak nadciśnienie tętnicze, białkomocz i upośledzenie czynności nerek u matki, to z dostępnych danych wynika, że każdy z tych parametrów ma niezależny, ujemny wpływ na płód. W jednym z badań dotyczących kobiet z umiarkowanie upośledzoną czynnością nerek (Krs 110-490 µ?mol/l) z towarzyszącym ciężkim nadciśnieniem tętniczym rozpoznanym przed ciążą lub we wczesnym jej okresie stwierdzono, że względne ryzyko śmierci płodu było 10,6 razy wyższe niż u kobiet z upośledzoną czynnością nerek bez nadciśnienia.6 Leczenie przewlekłego nadciśnienia tętniczego zastosowane przed ciążą obniża prawdopodobieństwo pogorszenia rozwoju płodu i zdrowia matki do wartości typowych dla kobiet bez nadciśnienia.


no to wypas... bo ja mam raczej nizsze cisnienie  :mrgreen:

hmmm... moze kiedys czekaja mnie dializy... narazie nie wymagam  :roll:

U kobiet dializowanych większość porodów jest przedwczesna (38 spośród 57 żywych urodzeń), a ich noworodki są często hipotroficzne. Większą przeżywalność noworodków obserwuje się w grupie kobiet leczonych ciągłą ambulatoryjną dializą otrzewnową (CAPD = Continuous Ambulatory Peritoneal Dialysis) w porównaniu z leczonymi hemodializą.



Po przeszczepie nerki płodność kobiety szybko powraca do normy. W przybliżeniu 1 na 20 kobiet w wieku rozrodczym z wydolną przeszczepioną nerką zachodzi w ciążę, lecz jedynie w 35% tych ciąż nie dochodzi do wczesnego poronienia. Mimo tego i pomimo 30% ryzyka wystąpienia gestozy, 90% ciąż, które przetrwają pierwszy trymestr, może być donoszone. Nie zaleca się ciąży przed upływem 18-24 miesięcy po przeszczepie albo po ustabilizowaniu się funkcji nerek i ustaleniu dawki leku immunosupresyjnego. Podobnie jak w przypadku innych chorób nerek rokowanie co do zdrowia płodu i matki jest lepsze, jeżeli nie stwierdza się nadciśnienia tętniczego, a upośledzenie czynności nerek jest minimalne, np. Krs < 125 mmol/l (1,375 mg%). Wyższe wartości stężenia kreatyniny w osoczu wiążą się z częstszym występowaniem gestozy, gorszym stanem płodu i zwiększonym prawdopodobieństwem szybko postępującego pogorszenia czynności nerek matki.



Znajomość zmian fizjologicznych zachodzących w nerkach podczas ciąży jest podstawą zrozumienia patofizjologii tego narządu u ciężarnych kobiet. Ciąża u kobiety cierpiącej na chorobę nerek nie wpływa ujemnie na czynność nerek i odwrotnie choroba nerek ma niewielki wpływ na zdrowie płodu pod warunkiem, że czynność nerek, ciśnienie krwi i ilość wydalanego z moczem białka są prawidłowe lub tylko nieznacznie zmienione. Z drugiej strony zdrowie płodu i wydolność nerek matki w przyszłości są poważnie zagrożone, jeżeli przed zajściem w ciążę u kobiety stwierdzono upośledzenie czynności nerek, niewyrównane nadciśnienie tętnicze, białkomocz prowadzący do zespołu nerczycowego i dołączające się zakażenia układu moczowego. Wszystkie te cechy łącznie i każda z osobna wywierają niekorzystny wpływ na stan zdrowia matki i płodu. Jeżeli stężenie kreatyniny w osoczu jest większe niż 180 umol/l lub jej klirens mniejszy niż 25-30 ml/min, prawdopodobieństwo szybko postępującego pogorszenia funkcji prowadzące do schyłkowej niewydolności nerek wynosi 33%, a częstość martwych urodzeń jest duża.



no i ales :) moze kiedys o dietach napisze  :kawa:
 :mrgreen:


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Września 2006, 20:16 »
szajo, Ty to się kochana pokwap do mnie na oddział. Weźmiemy Twoja kartę i poprzedni wypis, pójdziemy do mojego ordynatora i ustalimy termin przyjęcia tak???
Potem panienkę zdiagnozujemy...bo cholera wie co Ty masz.
Na nic to nie wygląda z obrazu klinicznego, ani na kłebuszkowe zapalenie nerek, ani na wielotorbielowatość dziedziczną.
I jak będziesz miała diagnoze, to będzie mozna pomyśleć o ewentualnym leczeniu...jeśli takowe bedzie...a potem sobie pomyślisz o ciąży....

A co do ciąży i chorych nerek.
Ostatnio nasza pacjetka po przeszczepie nerki urodziła zdrowe śliczne dziecko...
Inna z Gorzowa dializuje się od 18 tygodnia ciąży (ciąża przedwcześnie wymusiła u niej decyzję o podjeciu dializ) i ciąża rozwija się przepięknie....czekamy na wieści o dzidzi...bo to w naszym ośrodku zaczęła dializy...dzieki temu jeszcze jest w ciąży...a nie chciała sie dializować. Ot siła przekonywania mojego ordynatora.

Ja Cie nię będę oszukiwać, że masz takie same szanse jak zdrowa babka na donoszenie i urodzenia zdrowego dzieciaka.
Ale brutalnie powiem tak.....kilkadziesiąt lat temu mogłabyś po prostu prozaicznie ciąży w ogóle nie przeżyć.
A obecnie masz szansę matką zostać. Ale muszę Cię lojalnie uprzedzić, że masz bardzo dużą szansę również na to, że zaczniesz dializę właśnie w ciąży.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Września 2006, 21:44 »
właśnie.. jak tylko zobaczyłam temat to o lilce pomyslałam

lila.. bier się za nią..   :mrgreen:
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Września 2006, 10:35 »
Cytat: "liliann"
szajo, Ty to się kochana pokwap do mnie na oddział. Weźmiemy Twoja kartę i poprzedni wypis, pójdziemy do mojego ordynatora i ustalimy termin przyjęcia tak???


przyleze jak mowilam po powrocie  :? znowu wydam majatek za telewizory  :mrgreen:  bo kurde platne sa  :roll:


Cytat: "liliann"
Potem panienkę zdiagnozujemy...bo cholera wie co Ty masz.


heh no mam nadzieje ze w koncu ktos to zrobi  :roll:


Cytat: "liliann"
Ale muszę Cię lojalnie uprzedzić, że masz bardzo dużą szansę również na to, że zaczniesz dializę właśnie w ciąży.


i am ready  :mrgreen:  ...


Cytat: "monia"
lila.. bier się za nią..


heh no mam nadzieje ze ten szpitalek mi farta przyniesie ... "Lili" jeszcze tam nie widzialam ... ale oddzial wzbudzil we mnie jak do tej pory najwieksze zaufanie...
wiec zle moze nie bedzie  :mrgreen:

do zoba w pazdzierniku ;) albo na odziale wczesniej albo 20  :roll:


Offline gibea

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 150
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Września 2006, 18:09 »
A jeśli już mowa o nerkach to podpytam jak się ma kamica nerkowa do ciązy, bo mam z tym kłopot a mój ginekolog ostrzegał że jeśli będziemy planować dzidzię to muszę najpierw się do tego przygotować ( porządeczek z kamyczkami zrobić) no ale jak one sięco jakiś czas odnawiają to nie wiem jak to przewidzieć??

Offline gibea

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 150
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Września 2006, 18:11 »
Szajo na pewno będzie wszytko ok , Lila diagnozę postawi troszkę się podleczysz i do planowania dzidzi przystapisz :wink:

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Września 2006, 18:17 »
Cytat: "gibea"
Szajo na pewno będzie wszytko ok


ee no pewnie... balam sie jak jeszcze moj B nie wiedzial  :mrgreen:
ale potem w szpitalu jak mnie straszyli ruka w brzuchu mama szlochala to on dzielnie do niej : "Mamo nie boj sie... poradzimy sobie"  :lol:  hehe no i od tamtej pory jakos tak mniej sie boje... nie mylic "nie przejmuje sie"  :mrgreen:


Cytat: "gibea"
troszkę się podleczysz i do planowania dzidzi przystapisz


podlecze... hehe no jezeli sie da... juz z nerami tak jest... ze sie raczej nie da... no chyba ze wlasnie kamien czy cus...
a dzidzia... oj chcialabym najepiej juz  :D  mam nadzieje ze za 2 lata bedzie juz w brzuszku  :mrgreen:  nie daleko rurki czy sama  :mrgreen:


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Września 2006, 22:23 »
Cytat: "gibea"
Lila diagnozę postawi


Proszę mnie nie przeceniać...tu raczej do powiedzenia bedzie miał mój ordynator i histopatolog w osobie Pani prof U.
A szajo wyniki te, które miałam dostępne w sieci szpitalnej przejrzałam i naprawdę w nic się to mi nie układa...z tego co wiem jednemu z naszych ordynatorów-adiunktów też nie...

Cytat: "gibea"
no ale jak one sięco jakiś czas odnawiają to nie wiem jak to przewidzieć??

 ano wyleczyć i zajść jak ich nie bedzie...
W ciązy zmienia się anatomia układu kielichowo miedniczkowego oraz perystaltyka moczowodów, dlatego lepiej kamicy nie mieć...
Ale spoko babki z kamieniami też juz rodziły. Zalezy akie te kamienie masz duze i czy miewałaś napady kolki nerkowej i czy je rodziłaś i takie tam inne....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline gibea

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 150
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #8 dnia: 23 Września 2006, 15:27 »
No właśnie kolkę nerkową miałajuż dwa razy w ciągu 3 lat:(( Ból niesamowity, po ścianach prawie chdziłam, do tego jeszcze wymioty, eh straszne to było, za pierwszym razem pomógł zastrzyk rozkurczowy , ale z adrugim to męczyłam się ze 3 dni, jak nwet ketonal nie pomagał to pojechałam na dyżur do szpitala, a tam podano mi krplówkę i puszczono do domku. Bole powrócily po godzine więc znowu pojechałam, ale już na urologię prosto. Tam zrobiono ( w końcu usg!), ale kamyczek podobno malutki był i znowu do domku , ale tym razem juz z antybiotykiem i innym rozkurczowym lekiem. I tak jakoś dałam radę to przetrzymać :wink: Ale i tak mimo diety czasami miewam kolki nerkowe ale jak na razie nie tak silne. Poza tym często miewam infekcje układu moczowego, a mój urolog na to że już taka moja uroda :roll:

Offline gibea

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 150
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #9 dnia: 23 Września 2006, 15:35 »
Cytat: "szajo"
ee no pewnie... balam sie jak jeszcze moj B nie wiedzial Mr. Green
ale potem w szpitalu jak mnie straszyli ruka w brzuchu mama szlochala to on dzielnie do niej : "Mamo nie boj sie... poradzimy sobie" Laughing hehe no i od tamtej pory jakos tak mniej sie boje... nie mylic "nie przejmuje sie" Mr. Green


Faceci w takich momentach potrafią jednak mile zaskoczyć. Jak ja parę lat temu chorowałam moje kochanie na prawde dzielnie mnie wspierało, znosiło moje wahania nastrojów, i sidziało przy szpitalnym łóżku do późna mim ow że faceco boją się szpitala jak ognia. Dzielny był wtedy :lol:

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #10 dnia: 26 Września 2006, 11:31 »
Cytat: "gibea"
Poza tym często miewam infekcje układu moczowego, a mój urolog na to że już taka moja uroda


hehe no i furaginek przepisze i po krzyku  :?
ehhh skad ja to znam... potem sama zaczynam lykac jak sie juz cos dzieje... a lekarz sie dziwi jak mu mowie ze juz zaczelam brac  :roll:


Cytat: "gibea"
No właśnie kolkę nerkową miałajuż dwa razy w ciągu 3 lat


mialam raz... racja... bol niesamowity... ruszyc sie nie mozna... mam nadzieje z juz mi to nie grozi  :|

ehhh... za tydzien jakis pozbede sie kawalatka mojej nery  :?
z jednej strony chce... bo moze sie cos wyjasni... z drugiej zapieralabym sie rekami i nogami przed tym zabiegiem  :roll:  
jak te papiery (daja do podpisania przed operacja... tak wrazie "w" jakby poszlo nie tak) potrafia czlowieka zniechecic... i tak w trakcie czy po zabiegu moze mi na przyklad peknac nerka... chyba tak bylo napisanie na dokumencie ktory podpisywalam ... naszczescie przy niektorych podpunktach ilosc przypadkow byla baaardzo mala  :mrgreen:
bedzie G  :mrgreen:


Offline gibea

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 150
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #11 dnia: 26 Września 2006, 13:45 »
Szajo trzymam za Ciebie kciuki  :przytul:  Na pewno będzie dobrze, musi  być dobrze :wink:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #12 dnia: 26 Września 2006, 15:06 »
szajo, te papiery co to dają do podpisania przed biopsją nerki....czyli formularz świadomej zgody pacjenta...to Druk Mojego Autorstwa!!!!! :twisted:  :twisted:

Prosze poczytać z szacunkiem...przemyśleć i podpisać albo nie...
...nio...
i kiedy się chcesz pojawić bo ja w robocie jestem od 9 października...
Daj znak to przetoruję Ci drogę do ordynatora...żebyś sie nie musiał po poradni szwędać.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline szajo

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1621
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.IV.07
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #13 dnia: 26 Września 2006, 15:33 »
Cytat: "liliann"
to Druk Mojego Autorstwa!!!!!  


eee no to gratulacje ;) czytalam a oczy co raz bardziej wychodzily mi na wierzch...  :shock:
i podpisalam... ale biopsji nie zrobili  :mrgreen:


Cytat: "liliann"
i kiedy się chcesz pojawić bo ja w robocie jestem od 9 października...

hmmm no wlasnie najlepiej by bylo w tym 2 tygodniu pazdziernika :) tak zebym w piatek 13 juz wyszla  :mrgreen: wiec biopsja najlepiej w srode czy tam czwartek...  8)


Cytat: "liliann"
żebyś sie nie musiał po poradni szwędać


nie musial....  :lol:


Offline gibea

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 150
nery a ciaza :] - oj dlugo bedzie
« Odpowiedź #14 dnia: 6 Października 2006, 18:29 »
Szajo napisz co tam u Ciebie już po szpitalu???