Ja sie w sumie wycwanilam, bo mama mojej swiadkowej lubi robic proste rekodziela oraz ukladac kwiaty. Ona kupi wszystko co bedzie potrzebowac, ulozy pieknie (wiem, bo widzialam jak robila na slub swojej siostrzenicy) dla mnie i dla swiadkowej, i tylko powie ile ja to wynioslo. Pewnie zamknie sie to w kwocie 100zl, a nie niebotycznych 250ciu.
Z kolei wystroj sali to juz sie zapalily z moja mamuska, ze cos wykombinuja:D Nie wiem, wydaje mi sie, ze wystarczy sie popytac wsrod znajomych, czy ktos ma takie zdolnosci i "zlecic" to tej osobie.