Witam wszystkich serdecznie.  Na targach ślubnych w szczecinie , spotkalismy miłą Panią.  Była to właścicielka nowo otwartego pensjonatu Wiktoria w Dolicach.  Widzieliśmy jedynie zdjęcia u Pani na tablecie i na stronie internetowej , zrobiły na nas naprawdę pozytywne wrażenie.  Pierwszy ślub odbyć się miał w marcu tego roku , więc liczę na to iż jest na tym forum para młoda która organizuje tam swoje wesele ? Chyba że ktoś inny był na oględzinach i jest w stanie powiedzieć coś na temat tego pensjonatu ?

Daj sobie spokój.  Szkoda czasu i pieniędzy.

WITAM JESTEM WŁAŚCICIELKĄ TEGO OBIEKTU INFORMUJĘ IŻ PIERWSZE WESELE ODBYŁO SIĘ 15-16 06 2014  I OD TEJ DATY OPINIE SĄ  WIARYGODNE.  TA OPINIA NIE JEST WIARYGODNA, GDYŻ W TYM CZASIE NIE ODBYŁO SIĘ ŻADNE WESELE!!!!!!
Z POZDROWIENIAMI PLUTA AGATA

Witam.  Tak się składa, że nasza ekipa filmowała pierwsze wesele, które odbyło się na tej sali 15. 06. 2013.  Cóż mogę powiedzieć - przykład wystroju tej sali i oświetlenia na niej mógłbym pokazywać właścicielom innych sal ślubnych, którzy na nasze narzekania, że sala jest ciemna i przydałoby się trochę światła mówią, że przecież jest ok i jak chcemy to sobie możemy przecież lampy na kamery pozakładać.  Jeśli chodzi o jedzenie to też nie ma na co narzekać - jako obsługa razem z zespołem nie byliśmy w stanie pochłonąć wszystkiego co mieliśmy na stole, a co dopiero goście weselni.  Posiłki duże i bardzo smaczne, obsługa miła i bezproblemowa.  Właściciele sali bardzo sympatyczni i chętni do współpracy, słuchający uważnie naszych uwag.  Jedyny zgrzyt jaki się pojawił to moment, kiedy na sali pojawił się tort - tutaj obsługa jako że robiła to pierwszy raz nieco się zamotała i odbyło się to wszystko bez charakterystycznej dla tego momentu podniosłości.  Poza tym nie ma się do czego przyczepić.  Jeśli podejście właścicieli będzie cały czas takie jak na tym pierwszym weselu to wróżę im bardzo dobrą pozycję na lokalnym rynku.  Pozdrawiamy i dziękujemy za udaną współpracę.  Ekipa filmowa MD Studio

Witamy, nasze wesele odbyło się 22 czerwca 2013 roku jako drugie w tym pensjonacie.  Nasza ocena w 100 % pokrywa się z opinią Naszych gości, mianowicie : pyszne domowe jedzenie - podane z klasą, pięknie przystrojone ( wszystko co zostało z wesela i poprawin plus wiejski stół i ciasto Pani Agata zleciła zapakować w wygodne do przewożenia pojemniki plastikowe - zabraliśmy do domku na "poprawiny poprawin" zostało mnóstwo jedzenia), napoje 1 klasa, nie jakaś cola z biedronki tylko markowe( do wyboru pepsi,coca-cola, mirinda, fanta, sprite, 7up- zarówno soki jak i napoje gazowane - nam w trakcie wesela brakło ( w umowie jest litr na osobe ) i dowieźliśmy swoje po około godzine, w ogólnym rozliczeniu nie płaciliśmy za dodatkowe  soki i napoje tylko oddaliśmy litr za litr z tych co Nam zostało  -  fakt ten świadczy o tym że właściciele są życzliwi, i nie zdzierają z Młodych.  Alkohol mieliśmy swój -  ale właściciel umożliwia zakup u niego, lub dokupienie w trakcie jesli braknie - w cenie normalnej, sklepowej a nie 40 zł za pół litra wódki.  Wiejski stół - mistrzostwo, takich wyrobów nie widzieliśmy na innych weselach.  Ciasta - niezrównane,ciotki,  babcie, mamy niech się chowają przed sernikiem "złota rosa" - lepszego nie jedliśmy.  Sala udekorowana zgodnie z naszym życzeniem, nowy wystrój na poprawiny- tego nie ma nigdzie indziej ! Dużo miejsca do tańczenia - żaden but się nie ślizga ! Sprzęt nagłośnieniowy pensjonatu sprawił że nasza orkiestra brzmiała jeszcze lepiej ! Jedyne co mogę powiedzieć że zostało nie zrobione to roleta w apartamencie dla nowożeńców (apartament jest prezentem dla Młodej Pary od pensjonatu  ) nad łożem - jak się okazało po prostu jeszcze nie doszła.  Pokoje hotelowe czyste i pachnące w wysokim standarcie.  Ogólnie wszystko przemyślane, dobrze zorganizowane z klasą i elegancją ! Polecamy, a  tym którzy się wachają radzimy zasięgnąć opinii od ludzi którzy byli w Pensjonacie Wiktoria na weselu lub je tam organizowali.  Nie ma co słuchać "nieżyczliwych" ludzi.  Pozdrawiamy

Witam! Nasze wesele odbyło się jako pierwsze na tej sali 15. 06. 2013 roku.  Musimy powiedzieć,że sala bardzo piękna,my i nasi goście byliśmy zachwyceni salą i terenem wokół niej.  Na zdjęciach super wygląda różnokolorowe oświetlenie sali.  Szefostwo sali bardzo mili, ugodowi i pomocni.  Jedzonko i obsługa także się sprawdziła, poza właśnie tortem, którym opisał wcześniej nasz kamerzysta,ale to malutki szczegół.  Apartament małżeński i pokoje gościnne na wysokim poziomie.  Jedzonko po poprawinach także zostało spakowane i zabraliśmy do domu na drugie poniedziałkowe poprawiny:) Pozdrawiamy!

Dnia  20 lipca odbyło się nasze wesele.   Ze względu na fakt, iż jest to stosunkowo młody lokal chcielibyśmy wyrazić swoją opinię na jego temat.   Otóż naszym skromnym zdaniem Pensjonat  to mieszanka stylu i klasy! Piękny wystrój,  że zdjęcia wykonane w środku są po prostu przepiękne! Wszystko na najwyższym poziomie, menu bardzo bogate, a przygotowane jedzenie przepyszne! Jestem pewna, że każdy znajdzie coś dla siebie!! Ponadto, właścicielka - Pani  Agata  bardzo miła i kontaktowa osoba, przede wszystkim bardzo konkretna.   Nie rzuca słów na wiatr, a to co ustali to można być pewnym, że na pewno tak będzie!
Co więcej, przed lokalem znajduje się olbrzymi i pięknie zagospodarowany zielenią parking, a pokoje noclegowe znajdujące się na piętrze przyciągają swym urokiem i bardzo wysokim standardem.   Wszystko naprawdę piękne i bardzo nowoczesne!.  Pensjonat Wiktoria sprawia, że każda Panna Młoda czuje się w tym dniu jak księżniczka! A profesjonalna obsługa dba, by goście mile spędzili czas i dobrze się bawili!!
W 100% polecamy  Pensjonat Wiktoria bo, to naprawdę najwyższa jakość i klasa! Naszym zdaniem to najlepszy lokal w okolicy świadczący usługi na najwyższym poziomie!! Jesteśmy bardzo zadowoleni i z pewnością jeszcze nie raz skorzystamy z usług  Pensjonatu.
Jeszcze raz serdecznie dziękujemy całej obsłudze na profesjonalizm świadczonych usług, a Pani Agacie  za przygotowanie najwspanialszego dnia w naszym życiu na najwyższym poziomie!

Pozdrawiamy;
Ania i MIchał

 :-[Witam, chciałabym przestrzec wszystkich przed organizowaniem wesela w Pensjonacie Wiktoria w Dolicach.  Totalna porażka.  Na stołach przez całe wesele brakowało jedzenia.  Porcje małe i nie dla każdego.  Wesele opłacone "za osobę", ale nie każdy dostał swoją porcję. Brakowało nawet ziemniaków, po obiedzie na zagrychę były tylko ogórki i trochę sałatek.  Mało ciasta i owoców.  Napoi brakło.  Jednym słowem makabra.  Ciekawe jak właścicielka liczy te porcje.  Zwykle po weselu zostaje dużo jedzenia, a tu nawet nie było co zabrać.  Byłam gościem weselnym i niestety szkoda młodych bo goście nie byli zadowoleni. Obsługa do niczego, brudne talerzyki i brak reakcji. I jeszcze ten barman, wbity złym wzrokiem w salę i gości. Właścicielka nastawiona tylko na kasę. Może warto by było pojeździć do kolegów po fachu i podejrzeć jak powinno wyglądać dobrze zorganizowane wesele. W końcu chyba to jest w interesie właścicieli.  Teraz czarno widzę przyszłość tej sali.  A szkoda bo sala sama w sobie bardzo ładna i obejście również.  Ale wiadomo podstawa wesela to dobre i dużo jedzenia, no i orkiestra.

Ja też miałam tam wesele i mam mieszane odczucia.  Miejsce piękne, sala elegancka, wystrój bomba.  Mamy przepiękne zdjęcia, świetnie wygląda oświetlenie.  Niby ideał, ale jednak nie. . .  Jedzenia troszkę brakowało, nas uratował stół wiejski, który mieliśmy naprawdę dobrze "wyposażony".  W trakcie wesela zabrakło napoi, podanie torta okazało się niewypałem.  Nie podobało mi się również, że co chwilę wyłączana była klimatyzacja, a naprawdę dbaliśmy o to, żeby goście zamykali drzwi, więc klima nie chodziła na marne.  Ciasto faktycznie pyszne tak jak Pani Agata zapewniała, ale jego ilość. . .  porażka.  Owoce to całkiem lipa.  Kilka kawałków arbuza i 5sztuk truskawek na 20 osób? Wiele spraw muszą dopracować.  A każdym razie miejsce ma potencjał

[Maja]

Zaskakujące jest to, że osoby wypowiadające się w wątku mają aż po 1 poście 

wcale nie jest to zaskakujące Maju.  Pani właścicielka wszystkich klientów namawia na wystawienie opinii, a gdzie mamy tego dokonać jeśli nie tu? Ja wcześniej nie czułam potrzeby logowania się na jakimkolwiek forum, a teraz na życzenie Pani Agaty pojawiłam się tutaj, żeby się podzielić moją opinią.

Zaskakujące są opinie wyprawiających wesele.  Poza forum mówią w większości co innego.

A co innego mówią poza forum bo zastanawiam się nad wyborem tej sali na swoje wesele a czytając te wypowiedzi uczucia mam mieszane.
 

Poza forum w zasadzie każdy mówi to samo.  Tak się składa, że znam wszystkich którzy wyprawiali tam wesela i niestety nikt nie miał super opinii.  Zdaje sobie sprawę z tego, że jest to początek działalności, ale po tylu weselach właściciele powinni już wyciągnąć wnioski i dołożyć starań żeby wszystko było ok, a tu lipa.
Większość młodych to znajomi Pani Agaty może z grzeczności wystawiają dobre opnie, ale to chyba nie chodzi o to.  Brakuje jedzenia, napoi, ciasta i owoców.
Obsługa jakby się z księżyca urwała, połowa nie wie co ma zrobić ze sobą na sali. Nie ma stałej brygady tylko z doskoku.  Napoje wszędzie są bez ograniczeń, tu 1 litr na osobę.  Jedzenia brakuje chociaż przy podpisywaniu umowy Pani Agata zapewnia, że dla każdego jest po jednej porcji wszystkiego. Za te pieniądze chyba nie warto się denerwować, tym bardziej że jest dużo pięknych sal i dużo lepsze warunki.

Po pierwsze nie jestem znajomą Pani Agaty.
Po drugie my na pewno się nie znamy Mirciu - nie dodawaj sobie, bez urazy.
Po trzecie ja potrafiłam wykazać trochę zrozumienia z uwagi na fakt, że to dopiero początek ich działalności.
Szczerze to wróżę im dobrą przyszłość, muszą tylko dopracować kilka szczegółów.  Teraz jest wielkie grono ludzi którzy skupiają się porzede wszystkim na wystroju, bo chcą mieć wesele na poziomie i piękne otoczenie.  Pod tym aspektem Pensjonat Wiktoria bije wszystkie inne lokale w okolicy na głowę, włącznie z Lordem czy Gościńcem. 

Jeżeli ktoś czyta uważnie to zauważył, że również chwaliłam wygląd sali i otoczenia.  Ale to niestety nie wszystko.  Trudno wykazać zrozumienie płacąc taką sumę i podjadając ze stołu wiejskiego, bo ze stołu na sali nie ma co. Ja rozumiem, że to początki i człowiek uczy się na błędach, ale już było trochę tych wesel a poprawy ni w ząb.

Naprawdę jest tak źle z porcjami jedzenia? Aż się dziwię, gdyż menu weselne podane na stronie pensjonatu wydaje się być obfite. . .  Czy jest jakiś sposób, żeby zabezpieczyć się przed sytuacją niedoboru jedzenia? Może dokładnie ustalić z właścicielką co i jak? Ile porcji, ile gram każda? Bo sala wydaje się być naprawdę piękna.

Przy ustalaniu meni Pani Agata twierdzi, ze każda pozycja wymieniona w meni jest dla każdej osoby, tzn.  sto osób - sto kotletów , sto szaszłyków itd.  Trudno powiedzieć dlaczego więc brakuje jedzenia.  Przecież do obiadu jest wymienione 6 porcji mięsa.  Wiadomo, że każdy tyle nie zje , więc reszta powinna stać na stole.
Być może to wina obsługi lub kucharek, ale to już musi właścicielka ustalić.  Życzę Jej powodzenia i jak najszybszej reakcji, bo inaczej straci klientów.

Witam,
miałam wątpliwą przyjemność być na weselu w Pensjonacie Wiktoria i chętnie podziele się swoimi wrażeniami.  Nie byłam jeszcze na takim weselu, gdzie na stołach oprócz pięknego wystroju nie było nic.  Przez całą noc !!! nie wymieniono nam sztucców ani razu! Talerze raz, zaszaleli.  Cztery sztuki gołąbkow na 10 osob to chyba lekka przesada.  Nigdy nie jadłam zupy gulszowej, gdzie zamiast miesa byly same ziemniaki.  Smak ziemniaczanki.  Żurek na poprawinach? kpiny.  sama woda, a znalezc dwa krążki kielbasy  w całej wazie zupy było szczesciem.  Wyroby ze stolu wiejskiego uratowały cala imprezę.  Owoce - kpina.  Czyste filizanki i talerzyki na stole słodkim- brak.  Przekąski- przygotowane dla polowy gości.  Tylko dzieki milemu towarzystwu i zaangazowaniu rodziców mlodych wyszłam zadowoolna.  Generalnie nie polecam sali.  Ocena sali 10/10, ocena organizacji 0/10.  Dziekuje

Nasze wesele odbyło się 24-08-2013 Chcielibyśmy dać jak najbardziej pozytywną opinie dla "Pensjonatu Wiktoria"!!! Czytając poprzednie opinie nie zgadzamy sie z nimi,ponieważ całe wesele odbyło się doskonale!!! Mianowicie obsługa spisała się na medal,jedzenia było dużo i było pyszne,właściciele obiektu są bardzo dobrymi ludźmi  a cały wystrój sali oraz widok zewnętrzny jest nie do opisania DLATEGO TEŻ POLECAMY Z CAŁEGO SERCA "PENSJONAT WIKTORIA" PONIEWAŻ PRZYSZLI  NOWOŻEŃCY BĘDĄ MIELI NIEZAPOMNIANĄ UROCZYSTOŚĆ WESELNĄ!!!

ps.  pozdrawiamy i dziękujemy za trud włożony w cale wesele!

Beata i Łukasz

Witam. Nasze wesele odbylo sie 17. 08. 2013 w Pensjonacie Wiktoria w Dolicach. Nie wiem jakich znajomych ma pani podpisująca sie Mircia ale napewno nie zna pani wszystkich osob ktore tam robily wesele , poniewaz nie zna pani mnie!My jako młodzi nie mamy nic do zarzucenia.  Sala przepiekna, która wporwadzila naszych gości w zachwyt, pokoje hotelowe na wysoki standard. Jedzenie przepyszne bo domowe , nikt nie bil sie o kotleta a wesele mielismy na 145 osób, jedzenia zostalo duzo na poprawiny i z poprawin wszystko zapakowalismy do pojemników osobiście z pomoca kelnerek, ktore zabraliśmy ze sobą do domu i jedliśmy przez 2 kolejne dni .  Obsługa dynamiczna i uprzejma. Właściciele bardzo mili i sympatyczni Państwo Pluta, bez problemowi nastawieni na zadowolenie klienta. POLECAM WSZYSTKIM WESELE W PENSJONACIE WIKTORIA, bedzie to napewno niezapomniana chwila taka, jaką była dla nas .
pozdrawiamy
Ewelina i Konrad

Witam,
dziwią mnie te wielkie rozbieżności pomiędzy opiniami.  W jednym poście stół ugina się od jedzenia, a w innym czytam o nędznym zaopatrzeniu w dania weselne i napoje.  Czyli mam rozumieć, że te wszystkie zapewnienia o nieporcjowanych sztukach mięsa do obiadu i przystawek ciepłych i zimnych to zwykła bujda, którą właścicielka sprzedaje na samym wstępie?? Dziwi mnie tylko dlaczego żadna z Pary Młodej nie zwróciła właścicielce na to uwagi już w trakcie wesela?? Przecież to jest interes Pary Młodej.  A może takowe sygnały były? Jeżeli tak, jak na to zareagowała właścicielka? Ponadto menu jest bardzo bogate i samo podanie wszystkich dań to moim zdaniem wystarczająco jak na całą noc.  A co z zimnymi przystawkami, które cały czas stoją na stole? (sałatki, śledziki, itp. ?).  Planujemy zrobić wesele w Pensjonacie Wiktoria, dlatego prosimy o konstruktywne opinie.  Z góry dziękujemy!
A tak w ogóle, podzielcie się informacjami.  Jakie było jedzenie? (czy doprawione, ciepłe?).  Pozdrawiam.

Witam.  Opinie negatywne są z początku działalności.  Po wpisach zamieszczanych teraz wnioskuję , że Pani Agata się "ogarnęła" i w końcu zaczęła stawiać na klienta, a nie na kasę.  Na początku faktycznie jedzenia było mało i obsługa do niczego.  Po ostatnim weselu ( gdzie byli moi dobrzy znajomi) na obsługę nie można było narzekać , a i jedzenia było opór.  Tylko ta sala na duże wesele jest za mała .  Pani Agata uparcie twierdzi, że może tam pomieścić nawet 180 osób, tymczasem na weselu było ok.  120 osób i było ciasno.  Powinniście otwarcie porozmawiać z Panią Agatą i pewnie będzie dobrze.  Widać, że wyciągnęła wnioski z negatywnych wpisów.  Życzę powodzenia Pani Agacie i Wam.

Witam jestem właścicielką Pensjonatu WIKTORIA chciałabym poinformować, iż osoba pod pseudonimem MIRCIA zarzuca  mojej osobie że rozmawiając z osobami  które wybrały moją salę na ten wyjątkowy dzień jakim jest wesele okłamuję ich co do ilości porcji na osobę, oraz bardzo mocno sugeruje iż stoły są puste(brak jedzenia).
Odpowiadając na opisy P.  MIRCIA informuję iż opinie jak pan sugeruje" że od początku były negatywne" to proszę zauważyć iż tylko z waszego wesela a konkretnie pana są bardzo negatywne wcześniejsze opinie są dobre a wręcz bardzo dobra za które bardzo dziękuję.  Informuję iż byłam na tych weselach od początku do końca i w przypadku tak tragicznie zorganizowanego wesela jak pan opisuje wydaje się że Para Młoda na pewno by poinformowała moją osobę o tym że są niezadowoleni.  Z wszystkimi NOWOŻEŃCAMI po każdym weselu rozmawiam czy są zadowoleni z naszych usług i każdy był zachwycony obiektem i smakiem naszych potraw oraz ilością potraw.
Nasz Pensjonat od początku posiada tą samą kadrę pracowniczą tak więc jak jest to możliwe że przy innych weselach stoły są tak zapełnione że kelnerki nie mają gdzie dostawiać potraw gorących, a na waszym weselu  jest pusto oczywiście są "ogórki" które w ogóle w menu weselnym na stołach nie ma.  Tak więc zapraszam MIRCIĘ do pensjonatu w celu obejrzenia co mamy na stołach w dniu tego wesela  gdyż posiadamy monitoring na sali głównej.  Chciałabym jeszcze raz serdecznie podziękować wszystkim za opinie i życzyć wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia z Pozdrowieniami Pluta Agata.

Nasze wesele odbyło się 7 września.  Nie ukrywamy że po przeczytaniu kilku negatywnych opinii na temat organizacji przyjęcia byliśmy trochę przestraszeni.  Jak się okazało zupełnie niepotrzebnie.  Jedzenie bardzo dobre i w dużych ilościach (nie było walki o kotleta;).  Niczego na stolach nie brakowało, goście byli zachwyceni i nie wyszli głodni.  Na poprawinach jedzenia też nie brakowało.  Obsługa bardzo dobra i uprzejma.  Ogromny plus dla wystroju sali.  Pani Agata jak obiecywała była przez całe wesele i można było rozwiązywać każde najmniejsze wątpliwości.  Jedynie do czego można się przyczepić to że napoje były rozstawione na stołach zbyt rzadko ale to tylko szczegół.  W każdym bądź razie my jesteśmy bardzo zadowoleni i dziękujemy pani Agacie za wspaniale przyjęcie. 
Pozdrawiamy serdecznie.  Aga i Olo

Nasz Ślub odbył się 25. 12. 2013 REWELACJA!!!! wystrój, jedzenie, obsługa pierwsza klasa. . . !!! Profesjonalne podejście do klienta za co dziękujemy Pani Agacie!!!! Wesele i jego organizacja spełniły nasze najśmielsze oczekiwania.  Wybraliśmy to miejsce, z polecenia od rodziny i nie żałujemy!!!!.  Sala przygotowana była na najwyższym poziomie. . .  Na nas jak i na naszych gościach miejsce to zrobiło ogromne wrażenie. . .  Jedzenie było świeże, PYSZNE i śmiało mogę stwierdzić że stoły się uginały   )) obsługa bardzo miła, zawsze gotowa i co najważniejsze z ochotą spełniali nasze wymagania. . .  Miejsca do spania były także na wysokim poziomie, apartament dla nowożeńców MEGA!! Polecamy każdemu to miejsce, na pewno NIE pożałujecie !!!! Pozdrowienie dla właścicieli i całej kadry !!! ŁUKASZ I NATALIA

Byłam na imprezie sylwestrowej organizowanej w pensjonacie Wiktoria i cóż mogę napisać . . .  Na pewno chciałabym się odnieść do zaserwowanego nam jedzenia.  Mianowiecie było ono po prostu niedobre, mdłe, jałowe.  Większość dań można by było postawić na stołach imprezy organizowanej dla przedszkolaków (np.  zupa brokułowa - identyczną robiłam dziecku gdy zaczynał jeść inne posiłki niż mleko).  Nie wspomnę już o kotletach schabowych, które samym wyglądem nie zachęcały do ich zjedzenia, czy jakaś przkąska z salami, która jako jedyna miała jakiś smak bo była bardzo, bardzo słona i tłusta.  Krótko mówiąc jedzenie było najsłabszym punktem imprezy (na szczęście na stołach stały sól i pieprz więc jak podano coś ciepłego, to można było jeszcze czymś żołądek napełnić . . .  skąd inąd tylko dlatego wiele posiłków ze znajomymi jedliśmy - bo były ciepłe, no i może też dlatego że po prostu za to zapłaciliśmy).  Orkiestra, któa grała na tej imprezie też mogłaby być troszkę lepsza -  o ile jeszcze panią, która śpiewała można było posłuchać, to jej kolegi już troszkę mniej ) no i repertuar! (było dużo młodych osób a piosenki jak na dansing dla studentów uniwersytety trzeciego wieku) ale to może taka rada na przyszłość (właściciele mogli nie znać orkiesty i wgl).  Bez komentarza pozostawię też zachowanie właściciela, który podszedł do naszego stolika, zobaczył, że na talerzach zostało dużo jedzenia i zapytał wprost czy nam nie smakuje a na odpowiedź, że jedzenie jest niedobre spojrzał na jakąś pania, wskazał na nią palcem i powiedział "to ona gotowała, bo jak jest dobre to ja gotuję a gdy niedobre, to ona", uśmiechnął się i poszedł.  Sala - oczywiście jak na zdjęciach widać, jest piękna ale myślę, że nie tylko to jest ważne.  Nie miałam okazji być na weselu organizowanym na tej sali ale od znajomych słyszałam opinie mieszane - głównie właśnie związane z jedzeniem.  I idąc ze znajomymi na tą imprezę mieliśmy sporo obaw - jak widać słusznych (bo dodam, że wiele osób z którymi tam rozmawiałam miało opinię taką jak ja).  Nie przekonuje mnie też argument, że pani właścicielka dopiero zaczyna taki interes, uczy się i wgl.  - za tego typu imprezy płaci się grube pieniądze więc oczekuje się też wysokiego standardu a nie tylko ładnej sali.

Ja również byłam na zabawie sylwestrowej w Wiktorii.  Jedyne czego mi brakowało to poprawin.  Jedzenie było bardzo smaczne- jak ktoś lubi bardziej doprawione to ok, ale proszę nie pisać, że było niedobre.  Wystarczyło sobie doprawić- nie sposób trafić ze smakiem dla każdego.  Moja przedmówczyni strasznie zrugała krem brokułowy- co jest w tym złego, że go podano.  Przybyło ze mną 16 znajomych i wszystkim smakował.  Zostało podane coś innego niż rosół i już robią wielkie HALO! Pozostała część potraw bez żadnych zarzutów- kwestia dodania przypraw, jak komuś coś nie smakowało.  Pisząc o jedzeniu należy wspomnieć również o kelnerkach- sympatyczne, uśmiechnięte- poza tym pełen profesjonalizm.  Wystrój sali- bomba!!! Nie rozmawiała Pani z właścicielem, ale to właśnie Pani Agata była jego pomysłodawcą.  Co do orkiestry to nie pamiętam, żeby było zbyt dużo miejsca na parkiecie (a byłam do 6. 30).  Muzyka jakoś odpowiadała wszystkim.  Jak brakowało Pani nowoczesnej muzyki to trzeba było pójść do dyskoteki! A co do grubych pieniędzy, które Pani zapłaciła za zabawę to już lekka przesada! 300zł za parę to najniższa cena za zabawę sylwestrową w naszym regionie jaką znalazłam (oczywiście na takim poziomie)! A poza tym fajerwerki. . . rewelacja.  One same pewnie sporo kosztowały właścicieli.  A pokoje po prostu cudne.  Dlatego życzę Pani Agacie dużo pomyślności!!! OBY TAK DALEJ.  PS.  na zabawie walentynkowej również się pojawię:)

Nie przeszkadzało mi, że podano zupę - krem brokułową tylko to, że była jałowa (proszę czytać ze zrozumieniem).  Rzecz kolejna, " . . .  jak ktoś lubi bardziej doprawione to ok" - ja ( i moi znajomi) lubimy gdy coś w ogóle ma jakikolwiek smak a nie jest MDŁE, a wystarczyło dodać po prostu trochę soli i pieprzu ) Co do muzyki, to gdyby odpowiadała wszystkim (tak jak Pani pisze) to nie byłoby takiej dyskusji na temat orkiestry na zewnątrz po fajerwerkach.  Co do grubej kasy miałam na myśli również wesela ( a odnosząc się do tych 300zł to nie uważam, że to jest mało a już na pewno za dużo przez wzgląd na to co dostaliśmy do jedzenia).  Oczywiście ile było osób tyle jest zdań, ja byłam z dużą liczbą znajomych i wszyscy mieli podobne zdanie.  A co do rozmowy z właścicielem - być może to był mąż pani Agaty czy jakiś inny współwłaściciel, nie wnikam.  To w jaki sposób ten pan potraktował nasze sugestie co do jedzenia po prostu nie wymagają komentarza.  Nie chcę się tutaj z Panią licytować - po  taka jest moja opinia i tyle w temacie.  Pozdrawiam )

Jak to jest, że u jednych stoły uginają się od jedzenia a u innych wręcz świecą pustkami?? Coś tu jest nie tak.  Zdecydowaliśmy się na wesele w pensjonacie Wiktoria i czytając te wszystkie wpisy jestem lekko zmieszana.  Część z Was piszę, że jedzenie super, stoły pełne, obsługa idealna i  żadnych zastrzeżeń a inni wręcz przeciwnie.  Z tego co mi wiadomo to obsługa jest stale ta sama włącznie z kucharką więc o co tam chodzi?? Co do menu weselnego też nie zależy ono od kwoty bo cena za osobę jest taka sama (tak przynajmniej było w sierpniu 2013 gdy podpisywaliśmy umowę z Panią Agatą), więc nie ma mozliwości wybrania tańszej opcji gdzie może zabraknąć jedzenia.  Ludzie są aż tak wybredni czy gdzie tak naprawde leży problem?