Ja kiedyś pracowałam jako kelnerka na sali bankietowej (na której z resztą teraz sama mam wesele) i też na jednym z wesel Para Młoda wyszła i każdego z osobna przedstawiała. Najpierw Pani Młoda...przez ponad godzinę, a później znudzony Pan Młody powiedział "tak, moja rodzina też tu jest" - myślałam, że spadnie mi wszystko co niosłam, tak się śmiałam - cała sala też.
Młody dostał sójkę w bok, no i kolejna godzina przedstawiania.
Masakra!!! A tu nie wypada wyjść z sali...no bo jak to tak.
Więc jeśli ktoś coś takiego planuje - zrezygnujcie z tego, bo nie dość, że zapamiętają to wszyscy goście - to obsługa też