ja sama nie brałam nigdy udziału w tego typu badaniach, bo nie miałabym w ciązy siły stać cały dzień w centrum handlowym w kolejce. ale rozumiem kobiety, które chcą z tego skorzystać. wiadomo jak ograniczony jest dostęp do służby zdrowia. masakra. tymbardziej w Szczecinie, bo tam mieszkałam. na usg zapisałam sie w 2 miesiącu ciązy, a data wypadła jak byłam w 6 i czułam ruchy.(do tego nawet prezerwatywe swoją kazali przynieść).Nba marginesie - dobrze,że usg płodu nie wypadło po porodzie.

a wcześniej w 12 tyg. konieczne jest usg(pomiar tzw. fałdu karkowego- badanie na zespół Downa).więc lekarka powiedziała,że jest to konieczne, ale mnie nikt specjalnie w kolejce na usg nie przepuści. I mam sobie iść prywatnie.więc poszłam.jaka kobieta w ciązy na to nie pójdzie?skoro wie jak istotne to badanie? a gdy nadszedł czas mojego usg w przychodni, to nawet babka nie pozwoliła mi na ekran spojrzeć, bo był tak ustawiony,że tyłem do mnnie. i do tego nastraszyła mnie,że jej się"wydaje",że dziecko ma za dużą jedną nerkę.ale nie jest pewna i żebym sobie poszła jeszcze na usg do innego lekarza, najlepiej na trójwymiarowe.to chyba wiecie po takim nastraszeniu, jak się czułam.miałam straszne wizje chorego dziecka, z którym muszę na jakieś dializy jeździć(to była optymistyczna wersja) i że bedzie miało jakieś wady genetyczne.nieźle się naryczałam i nawet wtedy przez chwilę przez myśl mi przeszło,że chciałabym poronić. wiem,że to straszne. kto na początku ciąży chce usłyszeć,że dziecko będzie chore?jak wtedy z tej ciąży się cieszyć?
poszłam prywatnie i okazało się,że wszystko jest ok.dziecko dobrze się rozwija i mam nie słuchać takich głupot i straszenia.Że jest to niepotrzebne sianie paniki u ciężarnej. Zapytał mnie wtedy lekarz prywatny o nazwisko tej babki i powiedział,że pierwszy raz słyszy je i wydaje mu się,że to nawet nie jest lekarz ginekolog.czyli usg płodu wykonywała mi chyba lekarka, która miała dyżur przy usg!!!
więc rozumiem babki, które chca skorzystać z darmowego badania, ale traktowałabym to raczej jako obejrzenie dzidzi na usg, dla tych,które nie miały okazji w przychodni zobaczyć dziecka .a po poradę lepiej udać się do swojego zaufanego lekarza, który prowadzi ciążę.l