Witam wszystkich bardzo serdecznie! Mam na imię Ewa. 1 stycznia tego roku awansowalam na stopień narzeczonej
Zareczyny byly jednym z najpiekniejszych momentów mojego życia - w sylwestra o godzinie 12 na ośnieżonej górce narciarskiej moj narzeczony ukleknal przede mna i poprosil mnie o reke! Trzymal to przede mna w tajemnicy juz klika tygodni przed sylwestrem. Byl u moich rodzicow prosic o zgode, wszystko juz wyrezyserowal
Nasze poczatkowe plany byly zupelnie inne. Mialy byc zareczyny, skonczenie studiow a dopiero potem plany slubne. Jednak jak sie kogos kocha to chce sie z nim byc najszybciej jak sie da. Dlatego wlasnie kilka tygodni temu padla decyzja - slub we wrzesniu 2007 i tak juz zostalo
Teraz czeka nas wielka proba. Wszelkie przygotowania, zakupy, plany, remonty... wszystko to, by byc juz razem!! Ale historia naszej znajomosci byla jeszcze piekniejsza... niestety za dluga by moc tu przytoczyc
Pozdrawiam wszystkich na tym forum i ciesze sie razem z Wami!!!