no więc jestem po oblocie chyba całego miasta w zdłuż i wszerz w poszukiwaniu fryzjera:) i teraz Drogie Panie pprosze Was o radę. Mianowićie wymyśliłam sobie, że przed TYM dniem (no i w sumie w nigo też) chcę mieć koloryzację, czesanie próbne no i czesanie ślubne. i dokładnie o ten zestaw dowiadywałam się wszędzie. Wspominana tu już Salsa odpadła odrazu dnia pierwszego. może i nie słusznie ale jakoś same lokum mi się nie spodobało, i poprostu salon odebrałam nie zbyt dobrze.
do "etapu drugiego" przeszły w sumie trzy salony:
Michael w hotelu Warmińskim
MGF w hotelu Kopernik
oraz Matraccy na starym mieście.
i teraz moje wrażenia:
w michael'u policzyli sobie ode mnie do 310zł (mówię do bo liczyłyśmy najdroższy wariant wszystkiego, tak na wszelki wypadek jakby coś mi się ubzdurało), wliczając w to jeszcze makijaż i paznokcie. jedyny salon gdzie Pani pierwsze co jak się dowiedziała, że chodzi o ślub to zaczeła mi mówić o sukni, bukiecie, Panu Młodym, i żeby to wszystko zgrać. ale znowu coś o balejażu przebąkiwała (później w innych salonach się dowiedziałam, że to już nie modne i może głupio wyglądać przy tego typu upięciach). z drugiej strony to ponoć oni czeszą laski na wszystkie większe imprezy w olsztynie (na targi ślubne też).
do MGF skierowała mnie moja sąsiadka, która widziała jakie cuda miała na głowie jej koleżanka, za którą inni fryzjerzy wziąść się nie chcieli. stwierdzając, że z jej włosami to sorry ale się da zrobić całe nic, a tu dzięki nim dziewuszka olśniła ponoć wszystkich i cudnym upięciem i kwiatami we włosach i wogóle.... tutaj za samo fryzjerstwo wyszło ok 200 zł. ale fajnie się gadało z babką, co miała by mi włosy farbować (bo inna do farby inna do upięcia) i to co ja lubie- nie bała się proponować i sugerować mi co ona o tym myśli i jak ona to widzi.
matraccy to jeszcze inny wątek. tutaj skierowały mnie Panie z salonu w którym biorę suknie (no i za to mam mieć manicure za darmo, jeśli bym się u nich czesała). szacunkowe koszta u nich to ok. 280 zł
zgupłam totalnie, bo ceny w sumie są dośc porównywalne, a ja nie mam jakiegoś takiego "mojego" fryzjera co by leźć do kogoś na pewniaka. może Wy mi coś poradzicie??