Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Portal
Strona główna forum
Szukaj
Zaloguj się
Rejestracja
e-wesele.pl
forum
...i po ślubie
Relacje ze ślubów
"There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
« poprzedni
następny »
Drukuj
Strony: [
1
]
2
Wszystkie
Do dołu
Autor
Wątek: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011 (Przeczytany 4811 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
badgirl86
forumowicz
Wiadomości: 168
Płeć:
data ślubu: 27 sierpnia 2011
"There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
dnia:
16 Września 2011, 16:47 »
O, matko jestem żoną !
Wszystkich chętnych zapraszam do mojej relacyjki z tego cudownego dnia.
I na początek jedno zdjęcie z pleneru :
za duże zdjęcie!!!!
«
Ostatnia zmiana: 17 Września 2011, 20:51 wysłana przez .:Anka:.
»
Zgłoś do moderatora
Zapisane
smoczyca
maniak
Wiadomości: 1749
Płeć:
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #1 dnia:
16 Września 2011, 17:33 »
PIERWSZA!!!
Zgłoś do moderatora
Zapisane
aaaniulkaaa
użytkownik
Wiadomości: 134
Płeć:
data ślubu: 2012
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #2 dnia:
16 Września 2011, 18:28 »
druga
Zgłoś do moderatora
Zapisane
misia241
Chuck Norris
Wiadomości: 5491
Płeć:
data ślubu: 27.08.2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #3 dnia:
16 Września 2011, 18:53 »
Trzeciaaa
Zgłoś do moderatora
Zapisane
justys0101
Chuck Norris
Wiadomości: 7686
Płeć:
data ślubu:
[color=black
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #4 dnia:
17 Września 2011, 13:28 »
Czwarta!
Zgłoś do moderatora
Zapisane
sophisticated
bywalec
Wiadomości: 280
Płeć:
data ślubu: 23.06.2012
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #5 dnia:
17 Września 2011, 13:39 »
Będę podczytywać jeśli można.
Zachęta w postaci zdjęcia zadziałała jak magnes
:D:D:D
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Odliczanko!
patrycja_4r
Chuck Norris
Wiadomości: 5513
Płeć:
data ślubu:
04.06.2011r
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #6 dnia:
17 Września 2011, 15:11 »
i ja jestem
Zgłoś do moderatora
Zapisane
badgirl86
forumowicz
Wiadomości: 168
Płeć:
data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #7 dnia:
17 Września 2011, 18:00 »
Witam Was wszystkie, dziewczyny
No to zaczynamy...
Najpierw napiszę o piątku, który zaczął się dla nas o 4 rano, bo o 5 musieliśmy być z siostrą zakonną, która dekorowała nam kościół na giełdzie kwiatowej w wiadomym celu... W czwartek zasnęłam dopiero o 24.00, więc spałam 4 godziny i czułam się jak zombie. Kwiaty kupowaliśmy na spółkę z parą, która miała mieć ślub przed nami, więc wyszło taniej. Nie było żadnych konfliktów przy wyborze, zresztą wybierała siostra, a my się za nią snuliśmy po giełdzie obładowani kwiatami. Potem musieliśmy jeszcze na nią czekać, bo sobie poszła kupić ręczniki, prześcieradełka. Myślałam, że mnie coś trafi...
W końcu wróciła, zawieźliśmy kwiaty do kościoła i o 7.30 Łukasz wrócił do siebie, a ja do siebie. Próbowałam się przespać, ale mimo niewyspania nie mogłam zmrużyć oka. Potem poszłam z mamą na zakupy po ostatnie rzeczy z litanii od kucharki. Łukasz w tym samym czasie kupował prezenty dla rodziców. Moja mama miała co dwie godziny wybuchy paniki, że z niczym nie zdążymy. Jak nigdy się nie kłócimy to tego dnia zaliczyłyśmy ze 3 ostre spięcia... O 11.00 ja z rodzicami i Łukasz z ojcem odebraliśmy zaczynia z wypożyczalni i pojechaliśmy za salę.
Salę mieliśmy w ośrodku wypoczynkowym koło Częstochowy. Jest tam dużo miejsc noclegowych i ponad 40 gości planowało nocować
Już w czwartek było wiadomo, że sprzątaczka nie da rady wszystkiego ogarnąć, więc musieliśmy sami posprzątać część pokoi i powlec pościel. Czwartek też zresztą zszedł nam na porządkach. Potem tata Łukasza zawiózł nas do Częstochowy, bo ja miałam umówiony manicure, a Łukasz fryzjera. Po 18.00 jechaliśmy znowu na salę. W tym czasie przyjechała już część naszych znajomych z Wrocławia. Strasznie się ucieszyłam, że znowu ich widzę
Będąc już na miejscu odebrałam przypinkę do włosów od dekoratorki i poszliśmy z nią oglądać salę. Normalnie szczęka mi opadła, wszystko wyglądało przepięknie
Miałam ochotę rzucić się kobiecie na szyję.
Potem zabraliśmy się za wiązanie zawieszek na wódkę, rodzice zanieśli wódkę i napoje do lodówek, a my poszliśmy rozstawiać winietki. Rodzice się już niecierpliwili, bo robiło się późno. A trzeba było jeszcze pokazać osobom, które przyjechały kto gdzie ma spać, dać im herbatę, kawę itd... Spojrzałam na rozpiskę z noclegami i zauważyłam, że zapomniałam o jednej koleżance i jej koledze... No i panika co teraz zrobić... Ciężko mi było już myśleć ze zmęczenia i niewyspania. ale udało się chyba już piąty raz pozmieniać wszystko tak, żeby się wszyscy pomieścili... O 21.00 mama wepchnęła we mnie kanapkę bo od 8.00 rano nie jadłam nic (ze stresu nawet nie myślałam o jedzeniu), wyjeżdżamy... Po 5 minutach jazdy, krzyczę, że przypinki nie wzięłam. No więc trzeba się było wracać. Myślałam, że padnę już na twarz. W domu byłam o 22.00, wykąpałam się, pokręciłam po mieszkaniu i o 23.00 poszłam spać.
cdn
Zgłoś do moderatora
Zapisane
sophisticated
bywalec
Wiadomości: 280
Płeć:
data ślubu: 23.06.2012
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #8 dnia:
17 Września 2011, 18:21 »
Ale kocioł
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Odliczanko!
Natysa
To co na zawsze między nami, dodaje wiary w lepszy czas;*
uzależniony
Wiadomości: 1274
Płeć:
data ślubu: 19.05.2012
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #9 dnia:
17 Września 2011, 19:36 »
I ja dołączę jeśli pozwolisz
Faktycznie zamieszanie straszne...
A jeszcze zmęczenie...
Pisz dalej, pisz
P.S Piękne zdjęcie
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Gabriela
Zofia
badgirl86
forumowicz
Wiadomości: 168
Płeć:
data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #10 dnia:
17 Września 2011, 19:38 »
No tak to jest jak trzeba większość rzeczy zrobić samemu. A poniżej dwa zdjęcia z przygotowań:
ZMNIEJSZ ZDJĘCIA DO REGULAMINOWEJ WIELKOŚĆI!!!
«
Ostatnia zmiana: 17 Września 2011, 20:52 wysłana przez .:Anka:.
»
Zgłoś do moderatora
Zapisane
smoczyca
maniak
Wiadomości: 1749
Płeć:
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #11 dnia:
18 Września 2011, 00:41 »
buu, nie ma zdjęcia
Zgłoś do moderatora
Zapisane
maggi-80
Chuck Norris
Wiadomości: 7834
Płeć:
data ślubu: 19-06-2010
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #12 dnia:
18 Września 2011, 01:03 »
Można dołączyć?
Zgłoś do moderatora
Zapisane
basimir
Chuck Norris
Wiadomości: 6030
Płeć:
(*)25.06.2015
data ślubu: 27.08.2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #13 dnia:
18 Września 2011, 11:27 »
można dołączyć?
kocioł mieliście straszny
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015
Isabel
Chuck Norris
Wiadomości: 3040
Płeć:
data ślubu: 03.09.2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #14 dnia:
18 Września 2011, 12:59 »
jestem i ja!
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Paulincia:)
Chuck Norris
Wiadomości: 6987
Płeć:
data ślubu: 14.05.2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #15 dnia:
18 Września 2011, 23:24 »
Ja tez chetnie poczytam ;DMozna?
Zgłoś do moderatora
Zapisane
:*:*:*
badgirl86
forumowicz
Wiadomości: 168
Płeć:
data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #16 dnia:
19 Września 2011, 17:09 »
Witam nowe czytelniczki
No to jedziemy z sobotą:
Wstałam o 8.30, nawet wyspana. Fryzjerkę i kosmetyczkę miałam na 10.30, ale miałam jeszcze inną sprawę do załatwienia. Z tego wszystkiego nie zdążyłam z piątek iść do spowiedzi przedślubnej. Jak na złość mojemu tacie dzień wcześniej zepsuł się samochód i miał do odebrać dopiero o 11.00. Zadzwoniłam więc do Łukasza czy jego tata mógłby mnie podwieźć. Mógł, ale przyjechał dopiero o 10.00. W dodatku były korki, więc na Jasną Górę dotarliśmy na 10.15. Ja już spanikowana... Obiecałam sobie, że już tam nie będę się spowiadać, ale znowu nie miałam innego wyjścia. Biegnę do konfesjonałów a tam czarno od ludzi
Biegnę na początek jednej kolejki, mówię, że mam ślub, że muszę się wyspowiadać. Tylko jedna babka wzruszyła ramionami, że ona stać długo nie może. No to biegnę do drugiej kolejki, na początku, której stały 2 młode dziewczyny. Odpowiedź:
-ale my tu już długo stoimy
-ale mi to zajmie 5 minut, zrozumcie, że muszę, jestem pod ścianą
-(z niechęcią) no dooobrzee...
Spowiedź poszła w miarę bezboleśnie, już nie miałam transportu, więc zapierdzielałam szybciej niż Korzeniowski stamtąd do salonu. Upał sięgał już 30 stopni, jak nie lepiej, więc dotarłam cała mokra i zziajana. Dziewczyny się mną od razu zajęły, opowiadały mi różne zasłyszane śmieszne historie ślubne, więc się wyluzowałam. Obiecałam sobie, że od tej chwili muszę wrzucić na luz i niczym nie dać się wyprowadzić z równowagi. Jak już byłam "zrobiona" to się normalnie zachwyciłam
Dziewczynom poszło jeszcze lepiej niż na próbie. Potem taksówka do domu. Upał niemiłosierny. Wdrapywałam się na czwarte piętro jak stara babcia, żeby się nie spocić. Dostałam od kosmetyczki bibułki matujące do twarzy. Najpierw moja mama nie wiedzieć czemu wywaliła je do kosza ogarniając jeszcze pokój. Wygrzebałam je stamtąd, ale spakowałam nie wiadomo po co do swojej torby podróżnej, która podczas mojej wizyty w łazience wylądowała w samochodzie
Nie mogłam wysiedzieć na miejscu, więc gdy o 13.40 przybyła świadkowa byłam już w bieliźnie i butach. Potem z mamą zabrały się do zakładania mi sukni. Szło to tragicznie. Te ciągną, ja się drę, że mi zaraz fryzurę popsują i tak 3 podejścia. Okna otwarte na oścież, bo nie dało się wytrzymać z gorąca... W końcu się udało. Dopiero na drugi dzień uzmysłowiłam sobie, że mogłyśmy spróbować założyć ją dołem, a nie górą... Zastanawiałam się cały czas co w tym czasie robi Łukasz, o czym myśli. Ja czułam pozytywny stresik, a z drugiej strony wydawało mi się to wszystko snem. Wiecie, jesteście w centrum wydarzeń, a wszystko wydaje się, jakby działo się obok was.
O 14.00 zjawiła się kamerzystka i pani fotograf. cdn...
Zdjęcia z przygotowań:
Zgłoś do moderatora
Zapisane
smoczyca
maniak
Wiadomości: 1749
Płeć:
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #17 dnia:
19 Września 2011, 17:21 »
o kurczę, ale miałaś problem z tą spowiedzią. A ludzie to zawsze jak człowiek w potrzebie to jeszcze bardziej Ci utrudnią
co tak mało zdjątek dajesz?
opowiadaj, czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy
Zgłoś do moderatora
Zapisane
badgirl86
forumowicz
Wiadomości: 168
Płeć:
data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #18 dnia:
19 Września 2011, 18:18 »
No dobra, to jeszcze dwa, a ciąg dalszy jutro
Łukasz z bratem (i namalowanym przez brata Bobem Marleyem w tle
):
no i ja:
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Paulincia:)
Chuck Norris
Wiadomości: 6987
Płeć:
data ślubu: 14.05.2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #19 dnia:
19 Września 2011, 22:38 »
Dorze ze w kosciele znalezli sie wyrozumiali ludzie..
nie zawsze mozna na takich trafic..
z co do sukni...to mi na szczescie panie w salonie od razu powiedzialy ze w dniu slubu tylko dolem
ale chwala ze sobie poradzilyscie
czekamy na ciag dalszy
Zgłoś do moderatora
Zapisane
:*:*:*
basimir
Chuck Norris
Wiadomości: 6030
Płeć:
(*)25.06.2015
data ślubu: 27.08.2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #20 dnia:
20 Września 2011, 09:54 »
czekamy na dalsze opowieści
a tak z innej beczki: Bob Marley wymiata... ale masz zdolnego szwagra
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015
wMychSnach
bywalec
Wiadomości: 386
Płeć:
nierozłączni;*-Kasia i Łukasz;*
data ślubu: 3.09.2011- 15.00
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #21 dnia:
20 Września 2011, 14:12 »
mozna?:> he sliczne zdjęcia:)
Zgłoś do moderatora
Zapisane
RELACJA!!
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=25365.new#new
badgirl86
forumowicz
Wiadomości: 168
Płeć:
data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #22 dnia:
21 Września 2011, 18:49 »
Witam
Dopiero, gdy przybyły moje "paparazzi" dotarło do mnie, że to się dzieje naprawdę. Były zawiedzione, że jestem już ubrana, ale stwierdziłam, że przecież nie otworzę im w samej bieliźnie. Więc ujęcia z mojego "ubierania" były udawane. Na początku czułam się dość skrępowana. Zresztą ogólnie nie lubię być fotografowana, a tym bardziej filmowana. O 14.10 miał przybyć Łukasz z rodzicami. Tradycyjnie się spóźnili i byli o 14.15
Stresowałam się... Jak zareaguje? Jak mu się spodobam? Z jego miny wyczytałam, że bardzo
Wręczył mi bukiet, ja jemu przypinkę.
Potem przyszedł czas na błogosławieństwo. To był bardzo wzruszający moment. Zaczęła moja mama. Wydusiła trzy słowa i się rozpłakała. Reszta rodziców się trzymała, ale wszyscy byli mocno wzruszeni.
[IMG=http://img856.imageshack.us/img856/4595/wesele21.jpg]http://[/img]
Potem zeszliśmy na dół do samochodu
No i sru do kościoła. Okazało się, że jesteśmy za wcześnie, bo na miejsce dotarliśmy o 15.30 a ślub był o 16.00. Co ciekawe, większość gości była już tam przed nami. Stanęliśmy przed kościołem i zastanawiamy się co zrobić dalej. Kierowca mówi, że mamy siedzieć w samochodzie, bo na zewnątrz jest prawie 40 stopni! Pogoda nam dopisała aż za bardzo. Był to najbardziej upalny dzień tego lata w naszym regionie. Widzieliśmy więc zniecierpliwionych gości przez szybę, ale siedzieliśmy w środku dopóki nie zaczęli wychodzić ludzie ze ślubu przed nami. cnd[/b]
Zgłoś do moderatora
Zapisane
smoczyca
maniak
Wiadomości: 1749
Płeć:
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #23 dnia:
21 Września 2011, 18:51 »
oj, spodobałaś się mężowi! wpatrzony w Ciebie jak w obrazek!
Zgłoś do moderatora
Zapisane
basimir
Chuck Norris
Wiadomości: 6030
Płeć:
(*)25.06.2015
data ślubu: 27.08.2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #24 dnia:
22 Września 2011, 09:14 »
dokładnie, widać, że mężuś wpatrzony jak w obrazek
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015
badgirl86
forumowicz
Wiadomości: 168
Płeć:
data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #25 dnia:
24 Września 2011, 19:52 »
Witajcie dziewczyny. Od poniedziałku zmagam się z paskudnym choróbskiem. Gorączka i kaszel taki, że dziwię się, że jeszcze całkowicie płuc nie wyplułam. Mąż zajmuje się mną jak może. Leczy, robi zakupy, gotuje. Kochany jest
A teraz czas na relację ze ślubu. Wysiedliśmy z samochodu, z nieba lał się żar dosłownie. Dopiero na zdjęciach zobaczyliśmy jak wszyscy goście byli zmarnowani upałem. My nie zwracaliśmy na to aż takiej uwagi ze względu na emocje. Już ustawiliśmy się przed kościołem kiedy okazało się, że świadek jeszcze nie podpisał papierów
No więc poleciał na szybko. Weszliśmy do kościoła, powitali nas księża i zaczęło się. Wiele szczerze mówiąc nie pamiętam ze ślubu z tych emocji. Ale było bardzo uroczyście. Przysięga poszła nam bez żadnych pomyłek. Oboje byliśmy bardzo wzruszeni i szczęśliwi
OSTANI RAZ PROSZĘ O REGULAMINOWY ROZMIAR ZDJĘĆ! NASTEPNYM RAZEM BEDZIE ZAWIESZENIE KONTA NA 24H!
«
Ostatnia zmiana: 24 Września 2011, 20:15 wysłana przez .:Anka:.
»
Zgłoś do moderatora
Zapisane
anulka 80
Chuck Norris
Wiadomości: 9277
Płeć:
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #26 dnia:
25 Września 2011, 15:26 »
Ja też jestem
Pięknie wyglądaliście! Fajna fryzurka
A ci z tej pierwszej kolejki to powinni się wyspowiadać z braku wyrozumiałości dla bliźniego
Też miałam niezłe przeboje ze spowiedzią. Ważne, że wszystko się udało.
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Żonkowy
basimir
Chuck Norris
Wiadomości: 6030
Płeć:
(*)25.06.2015
data ślubu: 27.08.2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #27 dnia:
26 Września 2011, 09:56 »
jacy szczęśliwi
widać, że radość tryska od Was
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015
badgirl86
forumowicz
Wiadomości: 168
Płeć:
data ślubu: 27 sierpnia 2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #28 dnia:
27 Września 2011, 16:10 »
Hej dziewczyny! Jeszcze trochę pluję na laptopa kaszląc, ale wróciłam do świata żywych.
Ostatnio nie miałam siły napisać Wam o dwóch komicznych sytuacjach w kościele.
Pierwsza praktycznie tragikomiczna. Stoimy już w progu kościoła i czekamy na księży. Pani fotograf i kamerzystka ustawiły się przed nami. Już mają kręcić, robić zdjęcia, a nagle przed nich jak spod ziemi pcha się znajomy mojej mamy z pracy i cyka foty w najlepsze. Próbowałam mu jakoś dać znać mimiką twarzy, żeby się odsunął, ale jakoś nie łapał. Nie został też usunięty przez kamerzystkę i fotografkę, bo nie wiedziały kto to jest dla nas i nie wiedziały jak się zachować (tym bardziej, że to starszy facet). W końcu poszedł, ale planowane ujęcie poszło w cholerę. Podobno później wlazł im znowu w kadr, aż wreszcie straciły cierpliwość i powiedziały, żeby usiadł. Nie rozumiem jak ktoś nie może pojąć, że osoby wynajęte przez parę młodą mają pierwszeństwo w robieniu zdjęć.
Druga sytuacja to wtedy, gdy ksiądz prosi świadka o obrączki. Odwracamy się, patrzymy, a świadek wyciąga pudełeczko, otwiera je i tak stoi z nimi na nami. Chwila konsternacji... W końcu dyskretnie machnęłam ręką dając znak, żeby dał je księdzu. Się chłopak zestresował widocznie
Po wyjściu z kościoła odbyły się życzenia. Na szczęście pod kościołem było dużo cienia. Jakbym miała teraz przytoczyć co kto mówił to nie mam pojęcia, wszystko jak przez mgłę. Prosiliśmy o kupony totolotka, ale dostaliśmy też dużo kwiatów. Nie żałuję, bo wszystkie bukiety były przepiękne. Chociaż po tygodniu nie dało się już z nimi mieszkać
Potem oczywiście wyjazd na salę. Po drodze żartowaliśmy z kierowcą i przypominaliśmy sobie kroki pierwszego tańca. Jeśli chodzi o wesele to jesteśmy z niego zadowoleni, ale było też trochę rzeczy, które nie spełniły naszych oczekiwań...
Zgłoś do moderatora
Zapisane
basimir
Chuck Norris
Wiadomości: 6030
Płeć:
(*)25.06.2015
data ślubu: 27.08.2011
Odp: "There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011
«
Odpowiedź #29 dnia:
28 Września 2011, 08:14 »
niestety czasami ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że swoim "wpychaniem" się w kadr robią szkodę Parze Młodej...
a ze świadkiem, to śmiesznie wyszło, ale wiadomo - stres robi swoje
czekamy na ciąg dalszy i jakieś foteczki
Zgłoś do moderatora
Zapisane
Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015
Drukuj
Strony: [
1
]
2
Wszystkie
Do góry
« poprzedni
następny »
e-wesele.pl
forum
...i po ślubie
Relacje ze ślubów
"There is only one happiness in life-to love and be loved.." - 27 sierpnia 2011