Warto zadać sobie pytanie czy ja bym chciała dostać takie zaproszeniowe sprostowanie.
Kwestie zapraszania i powiadamiania to często dość delikatna sprawa. Niektórym gościom wystarczy powiedzieć ustnie raz bez owijania w bawełnę i czują się zaproszeni, inni lubią mieć wszystko na papierze jak Bóg i tradycja nakazuje:P Ja należę do tej drugiej grupy...zdecydowanie, poza tym jestem zwolenniczką dopieszczania gości i wysłałabym nowe zaproszenia. Goście będą mieli pewność, że zależy Wam na ich obecności. Zdaje sobie sprawę, że naraża Cię to na dodatkowy koszt i to już nie jest fajne, ale może niech to będzie jakiś sztywniejszy karnecik w kolorystyce poprzednich zaproszeń, może z jakimś humorystycznym tekstem na temat tego zamieszania weselnego. Wsadzone w kopertę i wysłane na pewno nie zaszkodzi a dopełni formalności.