jasne, że tak . U nas nawet PM był nie ochrzczony, ale to już trochę bardziej skomplikowane, bo wtedy jest to mieszany ślub i cała ceremonia jest trochę skrócona. Świadkiem był brat mężusia, więc też nie był katolikiem. Ksiądz prosił, żeby chociaz 1 świadek był katolikiem (była moja przyjaciółka), ale z tego co wiem prawo kanoniczne nie nakazuje, żeby świadkowie byli wierzący. Ważne, żeby byli "dobrymi ludźmi" i mogli służyć młodym za przykład.