laski, temat jest bardziej skomplikowany niz nam sie wydaje.. każdego człowieka należałoby potraktować indywidualnie..
ja studiując (w wakacje) pracowałam na kasie, stałam na promocjach, sprzątałam po remontach, wykładałam towar i wiele innych.. dlatego teraz bardzo sie ciesze, ze siedze w cieplutkim biurze i robie to co robie..
wychodze z założenia, ze nie ma nic za darmo trzeba najpierw cos dac od siebie zeby potem chciec miec cos wiecej..
ale roznie to bywa w zyciu.. niektórzy koncza studia i dalej nie moga znalezc pracy. Wtedy moim zdaniem trzeba pomyslec o jakims doszkoleniu albo zmianie kierunku.
kolezanka konczyła agrotutystyke.. 2 lata szukała pracy, nie tylko w zawodzie i nic.
Po kilku miesiącach pomyślała o studiach podyplomowych z : zamówień publicznych, prace znalazła zaraz po skonczeniu studiów.
Także warto probowac.. doszkolic sie, przeszkolić ..
Moim zdaniem wybierajac studia nie nalezy kierowac sie tylko i wyłacznie swoja pasja.. trzeba troszke pomyslec, czy po tych wybranych studiach mam jakas szanse na prace.