Autor Wątek: Najlepsze i najgorsze wesele  (Przeczytany 4774 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline MELODYJKA

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 323
  • data ślubu: oj dawnoo;)
Najlepsze i najgorsze wesele
« dnia: 23 Października 2010, 16:04 »
Kazde wesele jest inne, jakie Wam się podobalo najbardziej a jakie najmniej i dlaczego??

chodzi mi oczywiscie o nasze opinie jako gosci ;)


mi najmniej podobalo sie  kiedy dj spoznil się na wesele,potem ustawial sprzet juz w trakcie obiadu  :o wiadomo ,ze piszczalo i huczalo glosno...o tym ze po 22 wyszedl na 1,5 g bo mial wazna sprawe juz nawet nie wspomne:/
delikatnie mowiac ,goscie sie nudzili

Najlepsze na jakim bylam to bylo na wsi w górach na 200 osob ,kapela grała super !jadło swojskie ;) wszyscy zadowoleni!nogi bolały jeszcze ze 3 dni  ;D


jezeli chodzi o jedzenie to zauwazylam,ze im drozszy hotel czy restauracja to tego jedzenia jest mniej :-\
prawdziwy przyjeciel wie o Tobie wszystko ...a mimo to nadal Cię lubi...

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Najlepsze i najgorsze wesele
« Odpowiedź #1 dnia: 11 Stycznia 2011, 01:02 »
Najgorsze wesele na jakim byłam to wesele mojej koleżanki.
Robione szybko, bo wraz ze chrzcinami i w sumie bez gustownie.
Knajpa posiadała salę dla Weselników, jednak parkiet do tańczenia wraz z orkiestrą był w innym pomieszczeniu, jakby w przedsionku.
Był tam bar i stoliki dla densingowych Niemców.
Masakra!
Weselnicy bawili się do muzyki wapniaków ze starymi Niemcami.
Wspomnę,że ten lokal to szczecińskie WSPOMNIENIE:/


Najlepsze wesele to moje wesele i mojej kuzynki, czyli moje 10 i 11 w zyciu;)
Do niczego nie mogłam się przyczepić, a i goście widać byli bardzo pod wrażeniem.
U mnie był super dj, konferansjer, pyszne, różnorodne jedzenie, lokal wygodny, na uboczu, dużo kwiatów, wszystko komponowało się w spójna całość.
Moja kuzynka także miała salę weselną na uboczu i wszystko przemyślane, dopięte na ostatni guzik.
Było chyba z 10 druhenek tak samo ubranych, limuzyna, dużo płatków róż, tak jak imię PM , super kapela, która już na wejściu przywitała nas wierszykiem, przyśpiewką i tak już było do końca;)

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Odp: Najlepsze i najgorsze wesele
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Stycznia 2011, 00:46 »
szczerze... swojska potupaja na wsi.. w życiu nie słyszałam tak świetnie prowadzącej wesele orkiestry... 5 młodych chłopaków grających na żywo  i ani razu nie powtarzających posenek...


gości było ok 170, rozłożony na podwórku (panny młodej) namiot z namiotową salą do tańczenia... kiełbachy wyjeżdżały  z wędzarni okok namiotu :)
najgorsze... wesele kuzyna... gości prawie 300, orkiestra ciagle spiewająca "zono moja, serce moje" popiła się około 22-23.. na oczepiny trzeba było włączyć  magnetofon.. obsługa lokalu kulała, jedzenie wydzielone..

przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline karolina5600

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.2012
Odp: Najlepsze i najgorsze wesele
« Odpowiedź #3 dnia: 6 Lutego 2011, 23:45 »
Najgorzej kojarzy mi się wesele koleżanki. Goście wchodzą na salę, a orkiestra nawalona pod sceną. Do godziny 22 nie było muzyki, musieli dzwonić po solistkę do Wodzisławia Śl, czy gdzieś.


[...] miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
— Paulo Coelho
Czarownica z Portobello