Mnie malowała również p.
Kamilla Jastrzębska z Feniks Style Byłam u niej 3 razy - na makijażu próbnym, na makijażu w dniu ślubu i w dniu sesji w plenerze. Choć trzy takie wizyty to nie jest mały koszt, ale uważam, że na pewno warto.
Byłam bardzo zadowolona z efektu.
Nie mam jakichś problemów z cerą, ale w dniu ślubu niestety obudziłam się z podkrążonymi oczami (co z tego, ze położyłam się wcześnie spać, skoro emocje nie pozwoliły mi zbyt wcześnie usnąć..)
Najpierw była wizyta u fryzjera - siedząc na fotelu patrzyłam na swoją twarz i podkrążone oczy i byłam załamana, nie wierzyłam, że makijaż to zatuszuje...
A jednak p.Kamilla dokonała cudu - nie tylko udało jej się wyczarować na mojej twarzy piękny, trwały makijaż, ale też rewelacyjnie zakamuflowała cienie pod oczami..
Makijaż wytrzymał cały ślub, wesele, cały kolejny dzień odpoczywania w domu. Mogłabym go mieć jeszcze dobre parę dni, ale z ciężkim sercem zmyłam przez kwestie pielęgnacji cery. Oprócz tego, że był trwały, to nie było "efektu maski". Na wszystkich zdjęciach mam ładną gładką cerę - retusz w programach do obróbki zdjęć już nie był potrzebny