[Robin]

Wiem, że trochę późno zaczynam taki wątek, ale lepiej późno niż wcale
Po forum chodzę sobie już od długiego czasu. Wszystkie wiadomości były nam bardzo pomocne w organizowaniu wesela.
Teraz, nie będę ukrywać, jak już Ten Wielki Dzień jest tak blisko zaczynają mnie nerwy zżerać. A że mój M nie może mnie słuchać będę się żalić tutaj, jeśli pozwolicie

[czigra]

 

[Anjuszka]

Druga  

[misia241]

ja tez sie przyłacze

[kasia22]

jestem i ja

[Paula___]

I ja

[mka]

Pozwolimy 

[Robin]

Dzięki wielkie za odzew. Od razu człowiekowi raźniej
Teoretycznie wszystko pod kontrolą. Niby większość spraw pozałatwiana. Ale każdy kolejny dzień ukazuje kolejne sprawy które trzeba załatwić, dopiąć.... Brrrrr.... 

[Paula___]

No to może jakieś zdjęcia, sukni, wasze, tego co już macie załatwione...
No i historia poznania i zaręczyn obowiązkowo

[patrycja_4r]

Och i mnie nie mogło zabraknąc 

No to może jakieś zdjęcia, sukni, wasze, tego co już macie załatwione...
No i historia poznania i zaręczyn obowiązkowo

Dokładnie 

A żalic możesz się do woli-wysłuchamy  W końcu my baby musimy trzymac się razem 

[Nemezis]

 

Ja też będę podczytywać

 
i ja

[Zoya]

I ja sie melduje 

[Robin]

No to powoli, od początku... Zwłaszcza że co do wrzucania zdjęć to muszę się zapoznać z instrukcją
Poznaliśmy się 3 lata temu w pracy (taka dorywcza robota w trakcie studiów). Praca pozwalała na długie rozmowy, i myśmy to wykorzystali Najpierw sporo czasu razem w pracy, potem po pracy... Mnóstwo kilometrów spacerów musieliśmy zrobić (oj mój pies miał dość:) ), jeszcze więcej godzin rozmów. Aż okazało się że dzień bez spotkania to kiepski dzień i trzeba było zrobić krok na przód.
Krótko mówiąc - wychodziliśmy się sobie dzięki temu zyskałam przyszłego męża, ale, co ważniejsze, przyjaciela...

cdn

[agnieszkac4]

Melduję się i ja

[Mysikróliczek]

I ja też dołączę!

[werka23]

jestem i ja

[Agulek79]

Ja tez jestem!

[Robin]

Dzięki dziewczyny za wszystkie wpisy i witam w moim, krókim już niestety, odliczanku.

39 dni.... Znów o jeden dzień mniej...

Historii naszej ciąg dalszy

Spacerki, spotkania... To wszystko trwało około pół roku (albo raczej ponad). Jak dla mnie strasznie długo. Nie należę do cierpliwych osób i chciałam wiedzeć o co chodzi... Czy tylko przyjaciele czy może coś więcej.
Mój M za to... to jest ostoja spokoju, cierpliwości, on działa powoli (ale dokładnie). Ogólnie zupełne przeciwieństwo.. No i on potrzebował czasu żeby się przekonać, upewnić.
Przełomem okazał się 6tyg wyjazd na przeszkolenie wojskowe (jego oczywiście). Rozłąka, brak kontaktu, przekonały nas o tym jak ciężko jest nam bez siebie. I dalej juz ruszyło z kopyta 

[werka23]

hehe a  ten miesiąc to juz w expresowym tępię zleci 

[Mysikróliczek]

Mój Ł. też był na przeszkoleniu wojskowym W Ustce 

Co ja się wtedy wytęskniłam... 

[Robin]

M był w Dęblinie... Czyli prawie na końcu świata:(
A ja nawet na przysięgę pojechać nie mogłam bo nie miałam z kim - rodziny nie znałam, razem nie byliśmy, więc szczegółów nie znałam (kiedy o któej itp.). Czasem mu to wypominam, ze jakby sie podspieszył z pewnymi działaniami, to bym mu wtedy towarzyszyła

[Nemezis]

Jak to dobrze, że mój PM uniknął tych szkoleń wojskowych... Rozłąkę bym jakoś przeżyła, bo i tak studiowaliśmy w różnych miastach, więc byłam do tych rozłąk przyzwyczajona, ale jakby mu obcięli jego długie włosy to byłby dramat

oj mój pies miał dość:)

A będzie zdjęcie pieska?

[Mysikróliczek]

Byłam na przysiędze  

W ogóle pod koniec tego przeszkolenia bardzo dużo przepustek mieli, nawet na nocki (stawiać się musieli o 6 rano) więc pojechałam do Ustki, wynajęłam pokój jak najbliżej ośrodka szkoleniowego i tak  z 1,5 tygodnia spędziliśmy   Wychodził dopiero wieczorami... ale w dzień ja smażyłam się na plaży - fajnie było  

[czigra]

Mój PM był 9miesiecy

[Robin]

szkoleniowego i tak  z 1,5 tygodnia spędziliśmy

Zazdroszczę

Mój PM był 9miesiecy

i nie zazdroszę. Grunt że to już za nami...

A będzie zdjęcie pieska? 

Pewnie że będzie. Zaprezentuję całą naszą trójkę Jak tylko wrócę do domku, zobaczę jak się zdjęcia dodaje to zadziałam. Obiecuję!!

[Robin]

No dobra - zgodnie z obietnicą próbuję wkleić zdjęcia
To my:

a to mój Swego Czasu Bardzo Zmęczony Pies


czyżby się udało wrzucić fotki?? 

można jeszcze?  zostawiam 

udało się udało.
Ładna parka i piesia fajny - spacerowicze dzięki czworonogowi.

[werka23]

bardzo ładna z was parka  a z ciebie sliczna kobietka