Modimex jest w Osielsku na ulicy Malinowej, mysle, ze ktoś, dla kogo garnitur jest garniturem, to znajdzie tam swój kolor i fason, bo wybór jest duzy.
Ważna jest i jakość i krój garnituru i nie mówię tu o ślubnym, ale o każdym. Ważny jest sklad materiału, ile w nim wełny a ile materiałów sztucznych, wiadomo, że za większą ilością wełny i idzie wyższa cena całości, wełna też inaczej się układa. Im więcej sztucznego materiału tym łatwiej się spocić a i zapach różny wtedy się wydobywa (podobnie z koszulami, często bez względu na antyperspirant).
Kolejna rzecz to jest krój. Garnitury z kamizelką nie są już modne (nie mowię tu o kamizelkach ślubnych, wzorzystych, bo one rządzą się innymi prawami). Ponadczasowe są dwa guziki w marynarce, bez względu na budowę mężczyzny, każdy wygląda w nich dobrze, trzy guziki zarezerwowane są dla meżczyzna od 180cm w zwyż.
Podobnie z rozporkiem z tyłu marynarki. Mężczyźni o krępej budowie ciała powinni się optycznie wyszczuplić i postawić na jedno rozcięcie, Ci wysocy i proporcjonalni mogą mieć dwa.
No i oczywiście zostaje nam garnitur czy smoking czy może frak czy może surdut?
Surduty zdecydowanie polecane są dla wysokich panów, także tych tęższych - optycznie wyszczupli dłuższa górna częśc. Niscy panowie powinni się trzymać z daleka od takiej formy ubioru - mogą się optycznie skrócić co później daje marny efekt na zdjęciach.
Surdut angielski jest już lepszym wyjściem dla niższego mężczyzny, gdyż jest on "wykrojony" półokrągło - czyli nie zasłania ud, przez co też nie skraca optycznie. Surdut składa się z ciemno lub ewentualnie jasno szarej marynarki, czarnej kamizelki i spodni sztuczkowych czyli wąskie spodnie w paski (będące połączeniem pozostałych kolorów czyli czarnego i szarego). Ślubnie można kombinować z barwami, warto jednak zachować tradycję odcieni (co ciemniejsze, co jaśniejsze), zeby nie popełnić totalnego faux pas.
Frak jest dość ekstrawagancki, myślę, że musi pasować do osobowości Pana Młodego i do całej oprawy wesela. Z czego składa się frak każdy wie - biała koszula, biała kamizelka, czarna marynarka z przodu krótka z tyłu długa oraz czarne spodnie (z lampasami w tradycyjnej wersji).
Smoking, w zasadzie proponowane są obecnie dwa rodzaje smokingu, jeden jak usłyszałam nowoczesny - marynarka o tradycyjnym kroju ze świecącymi połami oraz tradycyjny z marynarką zapinaną na jeden guzik w połowie brzucha i całymi półokrągłymi połami wyłozonymi atłasem w tym samym kolorze co całość. Do tego obowiązkowo pas oraz mucha. Podobno smoking tradycyjny nie do końca pasuje na ślub, gdyż jest on trojem stricte wieczorowym, a zazwyczaj sluby odbywają się w dzień. Można uniknąć tej "wpadki", jeśli komuś na tym zależy, i zaproponować Panu Młodemy tzw. Dinner Jacket - czyli smoking z białą (ewentualnie kremową) marynarką uszytą dokładnie tak jak czarna. Co ważne w smokingu, pasuje do różnej figury, najmniej do figury z dużym brzuchem i zadkiem
a to dlatego, że jedyny guzik, bedzie odstawał na brzuchu, a marynarka - bez rozporków, nie natualnie będzie opinać sie na tyłku.
Dziewczyny, podzieliłam się z Wami swoją wiedzą, po to, żebyście się chwilę zastanowiły nad tymi strojami na Panów Młodych. My, kobiety, kupujemy sobie sukienki za 2 - 3 tysiące, a faceta chcemy wcisnąć w byle garnitur. Pamiętajcie, że to równeiż ich dzień i ze mezczyzna nieprzyzwyczajony do tego typu stroju ( tak jak my do długich i ciężkich sukienek) TAKŻE musi czuć sie w nim komfortowo. Musi mu się wszystko zginać, ciągnąć i dopinać tak jak powinno, musi robić w nim rózne cudaczne pozycje przez cały ślubny dzień. I uwierzcie mi musi być mu wygodnie w tym stroju.
Mam nadzieję, że mój wywód nie pójdzie na marne, i w imię równouprawnienia pozwolicie swoim przyszłym mężom trochę powybrzydzać, trochę powydziwiać i pokombinować z tym strojem, po to żebyście później oboje bosko wyglądali