Kochane doświadczone mamy! Zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Mój synek i poniekąd ja też, ma problem. Otóż od kiedy nie mogę karmić piersią ze względu na zażywane leki, i po przejściu na mieszankę Bebilon, mały ma ciągle wzdęcie. Nie pomagają herbatki, masaże brzuszka, kładzenie na brzuszku... Wszystkie rady położnej, które wykonywałam i wykonuję sumiennie, nei działają. Mały jak zrobi jedną kupkę na dzień, i to w dużych bólach, to jest dobrze. Póki co łudzę się że za 5 dni, kiedy przestanę brać leki, bedę mogła wrócić do karmienia piersią, więc nie chcę zmieniać już mieszanki. Znacie może jakieś sposoby, które u Was się sprawdziły?? Mam nadzieję, że jakoś będziecie w stanie mi doradzić, bo jak patrzę na jego męki to już zacyznam płakać razem z synkiem... Dzięki z góry za rady