Gosia zabij mnie, ale Ci nie powiem...
Książki, w tym tą właśnie, chwilowo oddałam właścicielce, bo przygotowuje jakieś wykłady...
...a ja póki co czytam rozdziały, które mnie interesują doszłam do dziecka półtorarocznego...czyli, że tak powiem czytam sobie na bieżąco.
Mam też fają pozycję o apetycie dziecka, ale nie pamiętam tytułu...