A ja żałuję, że się na dj Krzysztofa nie zdecydowaliśmy
Zasugerowaliśmy się marką i wybraliśmy jednego z członków grupy Starskiego, choć nad dj Krzysztofem się długo zastanawialiśmy. Niestety wybraliśmy kogoś innego i...nie dał rady. Skarżyć nie chce, bo sam dj od razu przyznał, że "coś poszło nie tak". Chciałam Was jednak uprzedzić, żebyście nie myśleli, że współpracownicy Starskiego zapewnią Wam tak samo dobrą zabawę jak sam Starsky, który jak czytam, jest w tej branży prawdziwym wyjadaczem. Każdy dj ma swój własny styl i doświadczenie - po tylu spotkaniach z różnymi djami przed ślubem, dochodzę do wniosku, że nawet długa rozmowa podczas pierwszego spotkania, nie powie tak naprawdę za wiele o tym, jak Wasze wesele będzie faktycznie poprowadzone...Do teraz zastanawiamy się z mężem, czy przyczyna niepowodzenia naszego wodzireja była spowodowana alkoholem, czy jakąś inną niedyspozycją...Jesteśmy zawiedzeni, ale na nasze pocieszenie samemu naszemu djowi też było wstyd...Cóż, więc trzymam kciuki za trafny wybór przyszłych par młodych!