Autor Wątek: wesele międzynarodowe  (Przeczytany 4148 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3691
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
wesele międzynarodowe
« dnia: 23 Listopada 2004, 12:14 »
nie ukrywam, że ten topik nasunał mi się w związku z wizytą u nas Magdy Sz.
może to trochę na wyrost ale wiem, z danych gemiusa, że zagląda do nas sporo internautów z zagranicy, może się więc przyda jakiś dział, albo chociaż taki wiodący topik,
w którym możnaby poruszać tematy związane z zagadnieniem ślubów międzynarodowych....
to ciekawy temat..
brałem udział w weseleach polsko duńskich, polsko amerykąńskich, polsko-szkockich, polsko-angielskich, polsko-niemieckich.... o rany ale się tego nazbierało - a to pewnie i tak nie wszystkie...

Offline Sylvi

  • Administrator
  • maniak
  • *****
  • Wiadomości: 2118
  • Płeć: Kobieta
wesele międzynarodowe
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Listopada 2004, 13:07 »
No i które narody są najbardziej zabawowe? (spośród tych wymienionych i oczywiście pomijając Nas -Polaków :) )

Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3691
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
wesele międzynarodowe
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Listopada 2004, 13:07 »
takie międzynarodowe wesele to nie tylko kwestia muzyki, czy prowadzenia w obcym języku, ale także innych tradycji...
a bywają niesamowite,
w weselach anglosaskich na początku są przemówienia, przeważnie
młodego, świadka i ojca (teraz nie pamiętam czyjego, czy młodego czy młodej) i oni się do tego przygotowują, widziałem już spore elaboraty.... na kilku kartkach...

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
wesele międzynarodowe
« Odpowiedź #3 dnia: 23 Listopada 2004, 13:13 »
to przyda się też jakiś watek o formalnościach dla mieszanych(obcokrajowych rzecz jasna0 małżeństw

specjalnie dla madzi sz. :D
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3691
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
wesele międzynarodowe
« Odpowiedź #4 dnia: 23 Listopada 2004, 13:15 »
jeśli chodzi o zabawę, to najmniej zabawowi są Niemcy,
reszta w zasadzie bawiła się extra
świetni byli Duńczycy!!

Offline Magda Sz.
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 612
wesele międzynarodowe
« Odpowiedź #5 dnia: 17 Stycznia 2005, 16:08 »
Zibi, Zibi, Zibi...czyzbym ja byla twoja inspiracja??  :lol: Ale cos chyba z imionami ci sie pomerdalo  :lol:

Offline Magda Sz.
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 612
wesele międzynarodowe
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Stycznia 2005, 11:37 »
Monia, oj przydalby sie przydal  :lol: , bo nikt, nawet ksiadz w mojej parafii  :shock: dokladnie nie wiedzial co potrzebne jest Roelowi (jest kalwinem, juz chyba kiedys wspomnialam) zeby mogl wziac slub w kosciele katolickim. Dopiero w katedrze poinformowano nas w miare dobrze.

A wracajac do zwyczajow, to niektore sa dla nas naprawde niedozrozumienia  :lol: Jestem na studiach miedzynarodowych, z ludzmi praktycznie z kazdej czesci globu i czasem opowiesci dotyczace ich kultur sa niewiarygodne np. w Wietnamie przyszla synowa musi sie najpierw sprawdzic przed tesciowa, i tu nie chodzi tylko o to, czy jest gospodarna, potrafi gotowac itp., ale np. czy ubiera sie przyzwoiscie i niewyzywajaco aby nie zwracac uwagi innych mezczyzn,  czy jest posluszna mezowi i takie tam  i jak nie zostanie zaakcpetowana przez przyszla tesciowa, to syn, mimo ze kocha te kobiete i tak z nia nie ozeni  :shock: Moja kolezanka aby byc zaakceptowana przez tesciowa w pierwszy dzien jej poznania przy 40 stopniowej goraczce miala na sobie dlugie spodnie dzinsowe i golf aby byc "szczelnie" okryta  i nie prowokowac przyszlej tesciowe do komentarzy :shock:

Offline aniac

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 610
wesele międzynarodowe
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Stycznia 2005, 11:57 »
Magda, tylko nalezy sie cieszyc ze my wychodzimy za maz za "normalnych" Holendrow!

ja przez wieksze testy nie przechodzilam, wiadomo rozmawiali duzo ze mna, nadal zadaja mnostwo pytan itd ale to zupelnie normalne!

moi tesciowie to na parwde wspaniali ludzie, zlego slowa na nich nei moge pwoiedziec, sa tak szczesliwi ze sie pobieramy, pomagaja nam, moja tesciowa przyjezdza do Polski zeby pomoc w organizacji wesela, chodzi ze mna po salonach slubnych itd.
ale ma jedna wade, jest szalona na punkcie diety!! i caly czas namawia mnie do diety!! normalnie oszalec mozna!!!! ale jakos ja jestem wytrzymala i podchodze do tego z usmiechem!
02.07.2005