coś czuję, że się nie będę odzywać już na tym forum:(
wyraziłam tylko swoją skromną opinię na temat ceny, a rozpętała się burza między fotografami.
myślałam, że to forum dla osób przygotowujących swoje śluby i wesela. . .
a tu się zrobiły prywatne rozgrywki, zamiast kurcze porad i pomocy.
Nie desperuj

Tak sobie czytam ten temat i stwierdziłem że też coś skrobnę.
Jestem fotografem i chciałbym Tobie i wielu tutaj krytykującym wysokie ceny parę spraw wyjaśnić.
Załóżmy że profesjonalny fotograf bierze za kompletny ślub i plener w innym dniu 2000pln. Oddaje klientowi 300 dokładnie opracowanych zdjęć na płycie DVD.
Bez albumów i odbitek.
Na zdjęcia poświęca praktycznie całe dwa dni. Np. ja na plener liczę cały dzień ponieważ nie każdy urodził się przed obiektywem i potrafi się szybko pod presją czasu rozluźnić. Czasami trzeba iść na kawę lub/i lampkę wina.
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę że profesjonalna obróbka zdjęć często zajmuje drugie tyle czasu ile poświęciło się na samo ich zrobienie. I nie chodzi tu o maskowanie nieudolności ale o rzeczy konieczne, takie jak równoważenie różnych barw światła, retusz itp. Czyli mamy 4 dni pracy (prawie roboczy tydzień na etacie)
Ale do rzeczy - powiedzmy że przez 6 miesięcy każdy weekend jest zajęty (maj-październik). Daje nam to ~8000pln miesięcznie.
Prowadząc legalną działalność gosp. musimy od tego zapłacić VAT, zostaje 6500, od tego minimum 19% podatku, zostaje 5300.
Profesjonalny fotograf ma przy sobie dwa komplety profesjonalnego sprzętu, żeby w razie awarii korpusu/obiektywu/lampy mieć gotowy do strzału drugi zestaw.
W moim przypadku są to 2 korpusy, 4 obiektywy, 2 lampy błyskowe wg aktualnej wartości rynkowej 45 tys pln. Powiedzmy że sprzęt po 3 latach nadaje się do wymiany.
Czyli mamy utratę wartości 1250pln miesięcznie. z 5300 robi nam się 4000.
Fotograf musi mieć czym dojechać, przyjmijmy używany kilkuletni pewny samochód, np. za 20. 000pln. Samochód zmianiamy raz na 5 lat.
Miesięcznie utrata wartości to 300pln, zostało już 3700, odejmujemy ze 200pln na paliwo, mamy 3500.
Teraz płacimy od tego MINIMALNY obowiązkowy ZUS ~700pln i mamy już 2800pln.
Chcąc utrzymać poziom techniczny musimy z pozostałej kwoty oszczęzić na zakup nowego i ile z tego wszystkiego zostanie?
Nie policzyłem innych kosztów typu telefony, komputery, ubezpiecznia i masę innych kosztów.
Nie wziąłem też pod uwagę tego co będzie robić fotograf ślubny przez 6 miesięcy posuchy śubnej.

Powiedzmy że robi cokolwiek innego przynoszącego podobne dochody.
Wiem że wszyscy chcą mieć tanio i dobrze ale niestety zazwyczaj to jest albo tanio albo dobrze.
Trafi się czasem ktoś z talentem i aparatem z promocji w MM. Przy sprzyjających warunkach oświetleniowych zrobi wszystko przyzwoicie ale będzie to raczej wyjątek.
Tylko czy w tym tak ważnym dla Was dniu chcecie na to liczyć? Co w razie jakiejkolwiek wpadki/awarii? Powtórzyć ceremonię w kościele?

Fotografia ślubna to jedna z najbardziej wymagających dziedzin fotografii, najczęściej nie ma czasu na jakąkolwiek powtórkę, a okoliczności i warunki oświetleniowe zmieniają się błyskawicznie. Sprosta temu doświadczony fotograf i sprzęt najwyższej klasy.
Niestety znam wiele przypadków w których Państwo Młodzi wiele by dali żeby cofnąć czas i zmienić decyzję o wyborze fotografa.
Zimny kotlet na weselu czy podpity wodzirej szybko idą w niepamięć, a kiepskie zdjęcie będzie razić ile razy się na nie spojrzy.
Życzę wszystkim trafnych wyborów
