DZIĘKUJĘ wiśniowa -egzamin pomyślnie zakonczony!!!!!można się troche teraz zrelaksować:)!!! to lecimy dalej. . . . . . . . . . . . . . . . . weszłam na czata na wp, i napisałam JESTEM NOWA KASIA ZE STARGARDU:), no i ON. . . . . . . . . . . .
Odezwał się pierwszy Cześć. . . . . i tak rozpoczęła się znajomość od kliknięcia:),potem rozmawialiśmy na gg a następnie umówiliśmy się po czterech dniach o godz 20 (06. 02. 2004) -miałam odebrać obiecaną płytkę zespołu Bajm-która nagrał mi Tomuś:). Oczywiscie spóźniłam się na spotkanie przyszłam 20. 15 ale tajemniczy chłopak czekał na mnie pod sklepem" żabka"-Kasia jestem:) Tomek:) - ale po zapoznaniu okazało się jednak, że to nie mój typ. . . . nie tak wyobrażałam sobie mojego znajomego zza kompa:)!!!Nieważne- po dosłownie ok. 5 min rozmowy powiedziałam mu że przepraszam nie mam czasu rozmawiać bo koleżanka czeka na mnie w domku zabrałam płytkę podziękowałąm i cziussss:). Przyszłam do domu i wieczorkiem siadłam do komputera i oczywiscie kto był na gg ?Tomuś:) no a jak . . . - zaczęliśmy pisać. . . pisało nam się świetnie rozumieliśmy się przez klawiaturę znakomicie. . . . . drugi dzień znowu klikaliśmy i tak kolejny kolejny i następny ranek" Dzien dobry" - CODZIENNIE pisałam ja, a on jak tylko wracał z pracy pędził niczym tiger do kompa by zobaczyć czy go powitałam na śnidanko. W końcu nadszedł dzień i musiałam powiedzieć mu że nie jestem sama ale mam synka:) przyjął to naprawdę spokojnie i powiedział ze dziecko to żaden problem i właśnie tymi słowami po raz pierwszy ujął mnie lekko. . . . . . . . Może to zabrzmi śmiesznie ale w końcu po kilku dniach klikania wybraliśmy się na wspólny spacer do Tesco:)-było całkiem przyjemnie-rozmawiało mi się z nim cudownie ,sympatycznie superancko ale mimo wszystko czułam nadal jakoś że to nie ten typ. . . . . !I tak trwało kilka następnych dni . . . . klikanie. . . klikanie klikanie do 24 do 2 w nocy, potem wspólne balety. . . i w końcu zaprosiłam go do domku na herbatkę. . przyszedł przyniósł duużą czekoladę dla Mateuszka:)- było sympatycznie Mati polubił go odrazu !!!Tomuś zreszta, też bardzo lubi dzieci. . a wogóle jest ciepłym , dobrym i czułym człowiekiem:)!Dzieci to wyczuwają!!!!!
I jakoś tak uciekał dzien za dniem przychodził do mnie czasami , rozmawialiśmy dużo przez komputer i czas biegł. . . . . okazało się że był już kwiecień i nastąpił kryzys naszej przyjaźni -jak ja to nazywałam PRZYJAŹNI-no tylko ze dla mnie to była tylko przyjaźń bo dla niego coś więcej. . . . i tu pojawił się problem. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .