Witam
Byłam zainteresowana wykonaniem bukietu ślubnego z gloriozy i użyciem tego kwiatka do wpięcia we włosy. Na początku czytałam same pochlebne opinie, że kwiat wytrzymały, ze lekki, że dobrze znosi trudy wesela. Ale... wysłałam siostrę na wielką galę ślubną, która miała miejsce w Szczecinie z zadaniem popytania o dostępność tego kwiatka i koszta w sierpniu. Otóż wszystkie Panie kwiaciarki twierdziły, że nie polecają gloriozy, że pod wpływem temperatury zachowuje się jak tulipan- bardzo szybko "dojrzewa" i niemalże natychmiast więdnie- cały proces ma podobno trwać ok 15-20 minut...
No i w efekcie one nie polecają gloriozy na ślub w sierpniu.
Także może któraś z Was wie, jak to tak naprawdę jest z tą gloriozą, bo ja już kompletnie zgłupiałam
Może któraś z Was miała gloriozę w bukiecie latem i wie z tzw. autopsji, jak ten kwiat się zachowuje?
Pozdrawiam ciepło
- Fasolek