jest ciekawy artyk. w Newsweeku...ciekawa jestem Waszej opini..
Dziecko w czasach paranoi
Coraz więcej do powiedzenia w kwestii opieki nad dziećmi mają wszelkiego rodzaju marketingowcy, coraz mniej liczy się zdrowy rozsądek matek i ojców. Ale na szczęście na naszych oczach rodzi się rodzicielski ruch oporu.
My, rodzice, wypowiadamy wojnę. Firmom farmaceutycznym, które straszą nas śmiercią naszych dzieci, jeśli nie zaszczepimy ich przeciw pneumokokom. Firmom elektronicznym, które straszą nas, że jeśli nie kupimy monitorów oddechu, nasze dzieci uduszą się w czasie snu. Firmom medycznym, które straszą nas, że jeśli nie pobierzemy krwi pępowinowej naszego dziecka przy porodzie, nie przeżyje ono w przyszłości ataku groźnej choroby. Mamy dość wmawiania nam, że musimy skończyć odpowiednie kursy, aby stać się w miarę poprawnymi rodzicami. Mamy dość wpędzania nas w nieustające poczucie winy. Dość wmawiania nam, że należy nałożyć dziecku kask, kiedy stawia pierwsze kroki, żeby nie nabiło sobie guza, oraz kupić dach nad wanienkę, żeby nie płakało, gdy naleci mu trochę wody do oczu. Mamy dość wpędzania nas w opętańczą presję bycia mamą idealną i idealnym tatą. My, rodzice, wypowiadamy wojnę wszystkim złodziejom, którzy okradają nas nie tylko z pieniędzy, lecz także z czegoś o wiele cenniejszego - z poczucia bezpieczeństwa. Won od naszych rodzin!".
pewno moze to byc woda na młyn..niemniej az mnie korci poczytac co myslicie...