Chciałam zapytac Was o zdanie czy pracodawcy bardzo  zwracaja uwagę na to dyplom jakiej uczelni sie posiada?
Mianowicie chodzi o to czy np. dyplom magistra zdobyty w Anglii jest tak samo oceniany jak ten zdobyty na prywatnej uczelni? Zastanawiam się czy podjąć studia w Anglii czy w Polsce- a decyzja nie jest prosta ponieważ te studia w Anglii trwają rok a w Polsce dwa lata, ale ciągnie mnie już do Polski no i nie bardzo wiem czy to naprawdę ma jakieś znaczenie.
Będę wdzięczna za Wasze opinie.

Ja mam wrazenie ze to zalezy od tego o jakie stanowisko sie ubiegasz i w jakiej firmie.
Jesli jakies kierownicze czy cos w tym stylu w duzej firmie to chyba zagraniczny dyplom lepszy, jesli np no nie wiem sekretatka czy cos to chyba juz mniej. Zreszta zauwazylam ze teraz bardziej doswiadczenie jest wazne niz papierek.
Zreszta teraz gdy nawet sprzataczka musi znac jezyki to sama nie wiem.

Coś w tym jest Antalis. Ja pytam orientacyjnie ponieważ nie wiem jak to jest na polskim rynku pracy. W każdym bądź razie dziękuję za opinię

Ja sama nie wiem...tzm np ja....mam dyplom uczelni zagranicznej. I co? siedze w domu. Co mi po dyplomie jak nie mam doświadczenia?
Dla pracodawcy to oczywiście pewna informacja, dot np mojej znajomości języka (bo jak szkola srednia i studia w obcym jezyku to i jego znajomośći inna).
Moja siostra ma dyplom studiów w angli, ale ona robiła BA przez 3 lata a potem jeszcze 2 lata MBA i teraz pracuje tam, w Londynie. Czy pracodawca w Polce doceni jej studia i zaoferuje takie warunki finansowe jakie ma tam? Nie wiem.

rybko właśnie no to mi chodzi. Myślałam o tym, żeby wracać do domu- chyba to już najwyższa pora
Tylko te studia Niby rok mnie nie zbawi jak tu posiedzę i zrobię sobie MA , ale z drugiej strony w Polsce mogę już coś zacząć a studia robić zaocznie z tym że dwa latka.
 
A doświadczenie jest najważniejsze to prawda i dlatego się zastanawiam. Ja też go nie mam.

[Lara_Croft]

niestety nastawienie do pracownika od jakiegoś czasu się tylko lekko zmieniło, już nie musi być zaraz po studiach i młody, tylko musi mieć doświadczenie
którego czasami nawet właśnie po najlepszych i zagranicznych uczelniach brakuje

[rajdowka]

doswiadczenie jest wazne - pewnie... ale to wszystko zalezy... na jakie stanowisko, jaka firma, z jakimi planami...

wazne sa tez szkolenia, nastawienie, zaangazowanie...



Milenko dla mnie przy wyborze pracownikow nie bylo przypadku, ze wygrala akurat osoba z dyplomem zagranicznym... wrecz przeciwnie.. chociaz fakt jezeli chodzi o uczelnie w polsce na pewno wygra zawsze politechnika niz jakas nieznana, malutka szkola

Czyli utwierdzacie mnie w przekonaniu, ze chyba lepiej pomęczyc się w Polsce ale nabywać doświadczenie.
Decyzja jest ciężka, ale chyba nie ma idealnego rozwiązania.

[Lara_Croft]

Nigdy nie ma idealnego rozwiązania

To prawda. Zastanawiam się tylko czy nie będę żałować tego, że nie spróbowałam  w Anglii, ale z drugiej strony....... Wiecie co mam na myśli.

Zawsze bedzie tak ze wybierajac jedno bedziesz myslec co by bylo gdybys wybrala drugie.
Ja bym wrocila do Polski - tu masz rodzine przyjaciol, a skoro chcesz w Polsce pracowac moze warto przez te dwa lata poznac rynek pracy.

[Lara_Croft]

Milenka,z tego co pamiętam to pisałaś, że w Polsce na studia zaoczne
możesz wtedy w sumie gdziekolwiek na początek się załapać i popracować troszkę
jakieś staże zrobić czy coś, one niby nie są długie, ale zawsze i po takim stażu pracodawca może chcieć Cię zostawić na stałe u siebie

na wszelakie sposoby można pokombinować, tylko pytanie, czy chcecie na stałe do Polski wrócić i tu pracować, czy tylko tymczasowo

[SaTine]

Ja bym zostala jeszcze ten rok w Anglii (rok to nie jest tak duzo) a zagraniczny dyplom bedziesz miała. A później w Polsce możesz przecież dodatkowo zrobić sobie jakieś kursy, czy zapisać się jeszcze dodatkowo na jakieś zaoczne studia.

Sprawa jest troszkę bardziej pokomplikowana. Antalis myśle podobnie, lara_croftmasz rację- taki staż to zawsze dobry początek. Satine rok to niby nie dużo, ale w ciągu tego roku dużo może się zmienić.
Mam mętlik w głowie, ale jest więcej plusów na powrót do domu już teraz. Wiem, z eile ludzi tyle opinii- niemniej jestem wdziędzna za to, ze piszecie.

[pyh]

Milenko, faktycznie trudna decyzja-z jednej strony dyplom zagraniczny, z drugiej zaoczne studia w Polsce, co daje Ci mozliwosc edukacji a jednoczesnie pracy,a wiec w momencie konczenia szkoly moglabyc moze miec juz nawet 2 lata doswiadczenia.
Moj maz konczyl studia doktoranckie we Francji i niestety patrzac na jego prace, choc nie lubie generalizowac i zwykle wkurza mnie takie "polskie narzekactwo i poczucie niesprawiedliwosci dziejowej" musze napisac,ze w wielu polskich firmach liczy sie tupet, bezwzglednosc i....koneksje Niestety.

[monia]

źaden dyplom ci nie pomoże  bez doświadczenia.. niezależnie od tego czy to polski czy  ichszy.. znam takich , którzy koncza  w anglii kursy i jednocześnie przyjeżadża na  weekendy do polski żeby ciągnąc studia zaocznie..

mozesz  robić ta studia i jednocześnie zatrudnic sie w  jakieś firmie o odpowiednim profilu żeby tylko  miec to w cv..

pyhsia ma rację.. najbardziej sie liczy  "siła przebicia"..

[baska98]

z tym że tak jak już pisałyście wcześniej wszystko zależy od zawodu. Ja w swoim zawodzie bez nostryfikacji czy odrabiania darmowych praktyk nie dostałabym pracy za granicą ale kończąc zagraniczną uczelnię bez problemu dosłałbym pracę w Polsce. Niestety w moim kierunku jesteśmy jeszcze daleko za zachodem...
ale z tym, że teraz doświadczenie jest najważniejsze to się zgodzę 

Wiem, że najważniejsze jest doświadczenie.
Wróciłam do Polski z wielkim bólem serca, ale myślę, ze to dobra decyzja. Tylko jedna sprawa mi sie nie podoba... tam można robić studia na jakichkolwiek kierunkach a u nas trzeba się ściśle trzymać tego co już się zaczęło
Tam mogłam robić studia na kierunku, który tak bardzo mi się podobał a tu musze robić coś bardziej zbliżonego do tego co miałam na licencjacie.
No ale trudno. Może za kilka lat ten system też ulegnie przemianie.

w wielu polskich firmach liczy sie tupet, bezwzglednosc i....koneksje Niestety.

Oj tak to prawda.

Cześć Milenko! Witam w Polsce

Mnie wydaje się, ze pracodawca patrzy w pierwszym rzucie na doświadczenie. Te rozmowy kwalifikacyjne na ktorych byłam rozpoczynaly się od przeanalizowania mojego doświadczenia, a dopiero pozniej mowilo się o studiach. Moze zalezy to tez od specyfiki pracy. Ja jestem ekonomistką.
A jak chodzi o to, ze u nas trzeba mgr kontynuowac w tym samym kierunku co licencjat... Zawsze mozna pojsc na studia podyplomowe, ktore trwają max 2 lata i przewaznie nie ma wymogów co do kierunku z jakiego ma sie licencjat. Moze warto o czymś takim pomysleć??


pozdrawiam cieplutko :*

ikusiu na razie zrobię tego magistra i tyle
A teraz mam kolejny problem
Chodzi o to, zę zaproponowano mi pracę-mam podpisać papiery jutro, ale dziś byłam na jeszcze jednej rozmowie i czy mi sie udało dowiem się pod koniec tyg.
I teraz sie zastanawiam czy jak jutro podpiszę papiery to czy jest możliwe zerwanie tej umowy, jeśli okazałoby się ,że mam ta drugą pracę dostać
Dokładnie chodzi o umowę-zlecenie na trzy miesiące
Czy ktoś wie jaka jest ta procedura?

U mnie w firmie jezeli ktos ma podpisaną taką umowe i sie z niej nie wywiąże to poprostu nie jest mu wypłacana kasa i tyle.... Bo umowa obejmuje konkretne zlecenie. Firma moze zastrzec w umowie ze jezeli zlecenia nie wykonasz to moze sie to wiązać z jakimiś konsekwencjami. Ahaaa i pamietaj, ze przy um. zlecenie bierzesz na siebie wiekszą odpowiedzialność niz w przypadku umowy o pracę.
A nie możesz odwlec ewentualnego podpisania tej umowy do piątku?? wtedy wszystko ci sie wyjaśni i nie bedziesz musiala ani kombinować jak wybrnąc z tej sytuacji ani żałować ze zrezygnowałas z tej oferty.

Ikusiu dziękuję za  odpowiedź
Co do odwleczenia to nie bardzo mogę tak zrobić, ponieważ oni wyznaczyli termin na jutro na 8.00 i ja się zgodziłam, z tym, ze pół godziny poźniej dowiedziałam się, że mam ogromne problemy z tarczycą i lekarz wyznaczył mi dodatkowe usg na środę i też na 8.00 więc dzwoniłam do tej firmy czy mogę tam być na 8.30 i nie zrobili z tego żadnego problemu, ale trzeci raz już chyba nie wypada mi dzwonić.
Ale zagmatwałam to wszystko nie


Ah chyba troszkę odbiega to od tematu wątku. Przepraszam moderatorów Jeśli to jest konieczne to założę nowy wątek

no to faktycznie głupio kolejny raz to przekładać... Ale uwazaj co podpisujesz, zebys sobie problemow nie narobic :/

Postaram się to wszystko bardzo uważnie przeczytać.
A najgorsze jest to, że jestem pewna, ze gdybym im odmówiła to ci z tej drugiej roboty by nie zadzwonili
Ikusiu dziękuję za radę

nie ma sprawy, jakbys jeszcze cos kiedys potrzebowala to sluze pomoca w sprawach kadrowo-placowych, bo kiedys zajmowalam sie tym

większość pracodawców patrzy raczej na doświadczenie a nie ukończone studia. Teraz studia to taki standard. Trochę inna jest sytuacja jeśli ktoś chce zatrudnić kogoś świeżego prosto po studiach wtedy pewnie ukończone studia mają znaczenie

Zdaje mi się, że nie ma wcale.