Jako, że równo 2 tygodnie temu dobiegło końca nasze wesele na dolnej sali Park Hotelu, czujemy się wywołani do tablicy
Sala restauracyjna była pierwszą jaką odwiedziliśmy i raptem jedną z trzech (obok hotelu Brda i Słonecznego Młyna) - po prostu wiedzieliśmy, że dalej nie ma sensu szukać. Po zeszłorocznym remoncie wygląda FE-NO-ME-NAL-NIE, tak klimatycznej sali nie widzieliśmy nigdy wcześniej. Jest kameralnie, dyskretnie, przy okrągłych stołach idealnie zmieściło się 60 gości, ale i 70 by weszło. Wiele osób krytykowało górną salę za słabą klimę. Nie byliśmy na górnej sali, więc pozostaje nam wierzyć na słowo, ale na dolnej problem nie istniał, mimo upalnego dnia.
Obawialiśmy się o parkiet, że okaże się zbyt mały - jak mawia jeden z popularnych jutuberów - nic bardziej mylnego. Parkiet był w sam raz, została nawet spora rezerwa, częściowo zagospodarowana ustawieniem stolika z księgą gości (można go jednak postawić też w innym miejscu, np. na korytarzu - wówczas dancefloor jest jeszcze pojemniejszy)
Filary, które stoją przy parkiecie okazują się zupełnie niegroźne. Baliśmy się, że dość zamaszysty układ pierwszego tańca może ucierpieć na lawirowaniu między filarami, ale nic takiego nie miało miejsca. Zaś filary w części "restauracyjnej" dodają niesamowitego uroku.
Bardzo fajnym miejscem jest salka dla dzieci - spodziewaliśmy się, że będzie oblężona, bo dzieciaków trochę się do nas zjechało, ale koniec końców bawiły się na tyle dobrze, że chyba nawet nie zajrzały
Obsługa na wysokim poziomie, w ogóle nie rzucała się w oczy podczas imprezy. Co do miejsca dla palaczy - u nas ludzie po prostu wychodzili przed hotel, co i dla nich było korzystne, bo mogli się przewietrzyć.
Wszystkie szczegóły można na bieżąco omawiać z panem Tomkiem, kierownikiem gastronomii. Tak zaangażowanego w swoją pracę człowieka, w życiu nie widzieliśmy. Świetnie trzyma wszystko w garści i służy dobrą radą, kiedy trzeba. Nawet żałujemy, że nie posłuchaliśmy sugestii i kupiliśmy o 25 butelek wódki za dużo - ma ktoś ochotę na Bolsa Platinum?
Podsumowując - najlepszą recenzją niech będzie, że organizując wesele obawialiśmy się, że coś pójdzie nie tak i gościom się nie spodoba (a mamy w rodzinie parę ciężkich zawodników, którym niełatwo dogodzić). Ostatecznie wesele było takie, że 100% gości dziękowało nam za świetną zabawę, na sali - jak to powiedziało kilka cioć - z klasą.
Jeśli o czymś nie napisaliśmy i macie jeszcze jakieś pytania odnośnie do dolnej sali, to chętnie odpowiemy