Zazdroszczę znajomej z pracy, że jest w ciąży...I ta zazdrość jest taka...zła...
Gdyby nam się udało w zeszłym miesiącu, to miałybyśmy podobny termin...
Zazdroszczę tym bardziej, że niecierpię tej osoby...
Wstydzę się tego, ale chciałam być w ciąży przed nią.
Wczoraj byłam na małych zakupach , i tak "przypadkiem" kupiłam 4 różne testy ciążowe, które ukryłam przd mężem, żeby nie wiedział, jak mi odbija:(
Wkurza mnie to, że myślę o bzykaniu tylko w kategorii "czybędzieztegodzidziuś".Że nie robimy tego spontanicznie, bo mamy ochotę, tylko pod dyktando mojego cyklu, bo tak trzeba....

A i tak nie ma pewności, że się uda
