A ja miałam dzisiaj niewątpliwą przyjemność uczestniczyć w tym pięknym wydarzeniu

Kiedy zjawiłam się pod kościołem Patrycja z Łukaszem już czekali, witali gości i zapraszali do kościoła. Oboje wydawali się bardzo wyluzowani i w ogóle nie zestresowani. Nasza
kobietka wyglądała olśniewająco
Skorzystałam podstępnie z okazji i zrobiłam im parę fotek





I już wchodzą:

Przysięga:

Nie chcę odbierać Patrycji przyjemności relacjonowania tej chwili, ale ja wzruszenia nie powstrzymałam

Łzy poleciały mi, że hej.
I ostatnie podpisy:

Już jako mąż i żona:

I życzenia... Karolinka (
kkotek) rozdawała każdej osobie drobne prezenciki

Fasolki Haribo były pyszne, nie powstrzymałam się i zeżarłam wszystkie w samochodzie w drodze na uczelnię

Pyszności

Upału na pewno dzisiaj nie było, w pewnym momencie zrobiło się dosyć chłodno, zaczął wiać wiatr, a welon zaczął żyć swoim życiem


Tutaj jeszcze deszcz ryżu:

Żeby nie było wątpliwości:

I na koniec jeszcze siostrzany uścisk:


Kochani, jeszcze raz Wszystkiego Dobrego!!!