Mnie tez sie wydaje ze nie ilosc gosci decyduje o udanym weselu.
U mnie bedzie podobnie.. Planowana ilosc gości 90 będzie 65, tez z powodu żałoby w dwoch rodzinach i cieżkiej choroby.... Niestety akurat tak wyszlo, ze wszystkie nieszczescia mialy miejsce przed naszym slubem.
Tez myslalam o doproszeniu paru znajomych, ale stwierdzilam, ze mozemy byc troche zle odebranic skoro wszyscy goscie dostali zaproszenie 3 miesiace przed slubem a im wreczylabym miesiąc przed. Sama dostając zaproszenie w takim terminie czulabym sie jak gość z listy rezerwowej.
Ale mnie sie wydaje, ze duzym plusem takiego wesele jest to , ze będzie o wiele łatwiej wszystko ogarnąć - mam na mysli transport, nocleg gości, no i na stole szybciej beda gości obsługiwani, a na parkiecie będzie mozna swobodniej potańczyc, goście szybciej się zgrają, a pieniązki ktore mialy byc przeznaczone na reszte gosci mozna przeznaczyc np na podróż poślubną