Ciągle chcę być tam, w Kościele...
... ołtarz ...
... słowa przysięgi ...
... niepowtarzalna chwila ...
W trakcie Ślubu słuchając Proboszcza zdałem sobie nagle sprawę: tu i teraz, ta msza trwa i jednocześnie powoli przemija, jeden jedyny raz... Coś na co się czeka latami, niejednokrotnie ze strachem i obawą - nagle staje się niewyobrażalnie pięknym i pełnym radości wydarzeniem, które jest takie krótkie...
Jeszcze tam pobędę myślami trochę - później dostaniecie relację - wszystko było piękniejsze niż sobie to wyobrażałem i zasługuje na równie piękną oprawę wizualną