no i skończyło sie na tym ze Maksio dostal dzis rano zwykłą kaszke ryżowa z jabłkami
Zobaczymy!
CZytalam wlasnie od tym Sinalcu, ze dobry, ale ponoc jednak bardziej kaloryczny, poza tym on juz zastepuje mleko, nie robi sie go na tym własnym, a nie chcialm poki co az takich rewolucji wprowadzac. JAk znajdę to kupie ten kleik kukurydziany, ale poki co narazie jest ok, i wytrzymal po 120ml kaszki 4 godzinki, zjadł jablko i dopiero po 5 melczka 90ml
Kupe tez zalicyzł, ale to pewnie jescze z wczorja i z nocy
ps. wiecie co dalam mu wczoraj soczku marchew-jalbko (pije juz kilka dni) - otwarłam, zdjęłam folie wiso ok - nie bardzo mu szło - nie dopił, więc sobie łykłam - jakis dziwny smak..skosztowałam z butli - tez jakis nie teges... pooglądlam z kazdej strony...i co butleka miala pod naklejką pęknięcie i cos od niej sie psuło..mialam stracha ze cos mu będzie, ale jak do dzis oki..to chyba juz nic się nie stanie! uffff