Masaż nie był taki zły, trochę jeszcze krwawię, ale było oki.
Trudno powiedzieć z tymi objawami. Ani za pierwszym, ani za drugim nie miałam większych objawów. Czuję spięty brzuch i bolą mnie jakby jajniki, no w każdym razie w tej okolicy, w dole brzucha. Wydaje mi się, że odszedł mu czop przedwczoraj, ale to też takie niejednoznaczne, bo nie był taki jak przy Adasiu, przy Lenie wcale nie zauważyłam odejscia. No i od kilku dni częściej chodzę do toalety. Ale to wszystko może wskazywać na to, że urodzę dziś, lub za dwa tygodnie, hehe