zdrowka mysia. Mam nadzieje, ze przejdzie szybko.
My w przyszly piatek na polowkowe... juz, ale mi to zlecialo... Powiem szczerze, ze zaluje troche, ze pracuje, chcialabym sie ta ciaza nacieszyc troche, a tu nie mam czasu... Bobas kopie jak szalony, ja sie troche lepiej czuje, no w kazdym razie wymiotow juz nie mam, tylko mdlosci jak nie zjem, wiec jest oki. Brzuch mam juz calkiem sporych rozmiarow, serio nie wiem kiedy mi to zlecialo.
Fakt faktem bardzo duzo sie u nas dzieje ostatnio, wiec na nic czasu nie ma. Pozdrowka dla wszystkich