Dziwny wiek, moja uwielbia "Kicię Kocię" - mamy wszystkie. Ale nagle z dziecinnych książeczek, prawie w jeden dzień przerzuciła mi się na Harrego Pottera. Z tym, że książek dla maluszków się nie pozbywam bo tekst jest prosty i ćwiczy na nich czytanie po polsku.
"Ciało" akurat dla 6 latki, "Kosmos" świetny, "Pszczoły" sensowne i ładnie wprowadzają w temat, "Pająków" nie polecam.