Istnieją juz tematy o imionach, nickach itp... więc oto temat, w którym piszcie o:
- ksywkach szkolnych- jak was nazywano
- ksywkach nadanych przez Waszych ukochanych mężczyzn
- ksywkach które same nadałyście swoim mężczyznom
i wszelkie inne...jakie wam wpadną do głowy nawet na przykład- najgłupsza ksywka jaką kiedykolwiek wam ktoś dał
Ja zostałam nazwana przez mojego mężczyznę Myszką. Ta ksywka najczęściej przybiera formy:
Myszuuuśśśś - jak coś chce- najczęściej jedzonko
Myyszko! - jak się droczę że nie dostanie jeść
Mysz!!! - jak go łaskoczę
Myszulko - jak mówi kocham cie
Sama nazywam mojego Irka Niedźwiadkiem- nie żeby posturą go przypominał, ale jest taki czarny kochany niedźwiedź. Czasem zdaża mi się użyć ksywki Leniwiec, bo wspaniale naśladuje Sita z Epoki Lodowcowej i uwielbia spać zawsze i wszędzie gdzie się tylko da
Ciekawe czy się rogadacie w tym temacie?